Witam
Nigdy nie miałem do czynienia z nartorolkami. Od jakiegoś czasu szukam pewnego rozwiązania dla pokonywania pewnych odcinków w rejonach górskich z drogą asfaltową, szutrową ubitą lub gruntową ubitą. Dzisiaj dowiedziałem się o nartorolkach terenowych. Głownie chodzi mi o zjazdy. Nie są one tanie, dlatego wole się zapytać osób doświadczonych, czy jest możliwość używania takich nartorolek w takim górskich terenie (częste hamowanie). szkoda by najpierw kupić, aby potem leżało w szafie . Jak tak, to ewentualnie jaki typ/firmę polecacie?

Cześć

Jeśli w większości przypadków będziesz wybierał odcinki terenowe, to chyba najlepszym wyborem będą na dzień dzisiejszy będą rolki terenowe Skike v9 Fire. Koła 20 cm dają psychiczny komfort w nawet trudniejszych warunkach. No i są szerokie, dzięki czemu też stabilniej się na nich stoi i jedzie. Hamulce, mają dłuższą drogę hamowania niż w modelach z kołami 150 mm (bardziej terenowy bieżnik ma na to istotny wpływ), ale po dobrym ich opanowaniu jest to prawie nieodczuwalne.

Potwierdzam opinię Matka i dodam od siebie, że ważne jednak jest dobre opanowanie sprzętu, bo sprawne zjazdy w górach na nartorolkach terenowych są dość zaawansowaną umiejętnością. Pomaga w tym wcześniejsze obycie na nartach biegowych + kaski, ochraniacze i zdrowy rozsądek. Ale jak już się wdrożysz, to zabawa jest przednia. Polecam również uphille

Dzięki za odpowiedź. Właściwie to już wybrałem model Skike vx solo i zakup będzie w sobotę. Zastanawiałem się nad v9 Fire, ale zniechęciła mnie ich długość. W górach jestem zdecydowanie nastawiony na chodzenie, a zjazdy będą głównie drogami asfaltowymi (mam na myśli głównie Tatry), które zawsze mnie wkurzały w podejściach, czy zejściach . Po samych ścieżkach turystycznych na razie nie planuje, no chyba ze będzie szeroka i dobrze ubita. Jako, ze nartorolkami zaczynam przygodę, to oczywiście najpierw będę musiał je opanować, a dopiero potem używać w górach (może październik? ). Co myślicie o modelu vx solo?

Jeśli jesteś "zielony", to zacznij od asfaltów, ścieżki w górach zostaw sobie na deser.

Tak zamierzam