@atamankoszowy
"A jak bys porownal komfort podchodzenia i zjazdu w Ski Way Twin z twardymi kolami do Skike V8 z pompowanymi?"
Nie ma porównania, bo tam nie ma wiązań narciarskich, stopa zgina się za palcami, to nie jest ani wygodne, ani naturalne. Musisz mieć wiązania biegowe.
Weź też pod uwagę różnicę wagi, położenie środka ciężkości, poręczność. Nartorolki to po prostu narty letnie, a rolki terenowe to rolki.Nieco dłuższe, ale rolki.
"Na zjezdzie mi nie zalezy zupelnie, chodzi mi tylko o to aby bezpiecznie i z jak najmniejsza szkoda dla kolan znalezc sie na dole.Nie jechalem jeszcze nigdy na nartorolkach, ale wydaje mi sie, ze srednio wygodne jest hamowanie plugiem przez 2km z gory o wystromieniu z jakiego na rowerze rozpedzam sie do 70km/h?"
Pewnie tak:-). Moje najdłuższe zjazdy to 200 m. Bez kręcenia rower pewnie rozpędzi się do maks. 25 km/h.
"Co mnie jeszcze zastanawia, to zauwazylem, ze w niektorych modelach tylko jedno z kol ma blokade cofania, w innych oba. Na logike wydaje mi sie, ze wygodniej sie podchodzi gdy oba maja blokade, mniej tez zuzywaja sie lozyszka. Ale moze sie myle?"
W Twinach blokada jest na kołach tylnych i gra. Nie ma problemu z odbiciem ani podchodzeniem; po prostu trzyma. Tak samo albo lepiej niż łuska na narcie.
@Matek
"Skike to nie są rolki do jazdy klasykiem. Klasyk w nich jest raczej dodatkiem, który najlepiej wykorzystuje się w terenie przy trudnych podejściach, gdy nie da się jechać łyżwą. A tak jak Michał pisał wcześniej, jeśli ktoś ma dobrą technikę, to da radę całkiem sprawnie poruszać się na nich klasykiem. Ale nie do tego są przeznaczone."
Słusznie, tylko dlaczego w ich opisach pendoli się o stylu klasycznym??? Pytanie: co znaczy "sprawnie".
"A ja na Skike najbardziej lubię jeździć w terenie Tyle że głównie łyżwą, tak jak pisałem wyżej, klasyk w nich to dodatek, bardzo przydatny szczególnie w terenie, ale jednak dodatek."
No właśnie, łyżwą! Bo to są rolki, niewiele wspólnego mające z nartami. Do łyżwy są IDEALNE, zwłaszcza na asfalcie zwłaszcza z kółkami PU - moźna jechać, i jechać, i jechać, i ...
. Też bezwiednie, gdzie tylko się dało, przechodziłem do kroku łyżwowego. Co do terenu podtrzymuję swoje wcześniejsze zastrzeżenia o niemożliwości utrzymania rytmu; nie ma szans. No i znajdź dróżkę w terenie (pole, las) dostatecznie szeroką, żeby pofrunąć łyżwą.
"Jazda klasykiem na nartorolkach terenowych z pojedynczym kołem z tyłu będzie zawsze trudniejsza, ze względu na mniejszą stabilność w porównaniu do nartorolek szosowych (koła) i wyżej położony środek ciężkości. Stąd tez w nartorolkach terenowych do klasyka, jeśli takowe występują, najlepiej sprawdzały się konstrukcje 3 kołowe (1+2)"
Powiedziałbym, że stabilność to najmniejszy problem. Żaden problem. Problemem jest nienaturalne zgięcie stopy, "krótkość" Skike. Tylko że wiem to dopiero teraz, kiedy korzystam z nartorolek z wiązaniami biegowymi. Przedtem, mimo że jeżdżę na biegówkach, nie zdawałem sobie sprawy, że to tak ważne.
@Gumiś
To Skike V8 są bardzo dobre do wędrowania pod górę w dość stromym terenie, jeśli jest w miarę równo i twardo bez problemu można jechać stylem dowolnym. A najważniejsze to zjazd żeby był przyjemny,bezpieczny i nie męczący. Hamuje się w taki sposób że nie odczuwa się żadnego zmęczenia nóg. Po prostu należy odchylić się lekko do tyłu (kąt odchylenia można wyregulować), na stromych zjazdach czy to w terenie czy po równym hamulce spisują się bardzo dobrze, a dla tego że są dwa."
Gdyby moje Twiny miały takie hamulce jak Skike, to mógłbym jeździć po Beskidach. Oczywiście na asfalcie.
@Sliffrace
"Blokada cofania w przednim kole dziala 100% (no chyba ze teren jest sliski), a jeli biegasz klasykiem podnoszac tyl rolki przy kazdym kroku, to blokada z tylu nic by nie dala."
A nie jest tak, że odbijasz się stojąc na obu kołach? Inaczej się chyba nie da???
"100% racja. 2-kolowe rolki do klasyka (narciarskie wiazania i buty) na pompowanych kolach, takie jak ten Skike:
skike.com/pl/shop/skike/nartorolki-skike..._25.1.1112.7324.html
sa BARDZO trudne w utrzymaniu rownowagi, nawet dla doswiadczonego zawodnika, nie mowiac o nowicjuszu."
Nie potwierdzam. Żadnych problemów z równowagą, a jestem czystym rekreacyjnym amatorem.