Witamy Gościu!
Amortyzacja i tłumienie drgań; aluminium vs kompozyt - chwyt marketingowy?
przeglądających: 1 (1) Gość
Nartorolki, buty, wiązania, kije, ochraniacze, kaski i wiele innych akcesoriów. Niekończące się dyskusje o markach, nowinkach technicznych, dobieraniu sprzętu itd.
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Amortyzacja i tłumienie drgań; aluminium vs kompozyt - chwyt marketingowy?

Amortyzacja i tłumienie drgań; aluminium vs kompozyt - chwyt marketingowy? 7 lata temu #8946

  • mmm
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 99
  • Oklaski: 0
Dzień dobry,

Przyjmuje się ogólnie (fama głosi), że nartorolki kompozytowe nie mają równych sobie w oferowanym komforcie jeżdżenia, przewyższają zdecydowanie aluminiowe, nawet te z wygiętymi łukowato mostami. Przynajmniej takie opinie na tym Forum były wypowiadane.
Mam Twiny Ski Waya. Mosty są wyraźnie łukowate, pod naciskiem uginają się też wyraźnie, ale bez przesady, choć to zależy pewnie od siły nacisku.
Dzisiaj miałem okazję przez kilka minut "dotknąć" kompozytowych Swenorów Fiberglass Cap i .... zaskoczenie. Odniosłem wrażenie, że wygięcie mostu (nie prześwit) jest dużo mniejsze niż w Twinach i są dużo twardsze niż Twiny, tzn. nie sposób je ugiąć na płaskiej powierzchni, podczas gdy Twiny uginają się wyraźnie.
Podobnie, jeśli złożę Twiny "brzuchami" do siebie, to bez problemu prostuję je dłońmi, co z kompozytami było zwyczajnie niemożliwe. Byłem naprawdę zaskoczony.

Mam prośbę do właścicieli nartorolek kompozytowych o zmierzenie wygięcia mostu ku górze. Ile ono tak naprawdę wynosi?
Chodzi o wygięcie w najwyższym punkcie mierzone od płaskiej powierzchni (róg stołu), na której położono nartorolki tak, żeby jak największą długością dotykały stołu, ale oczywiście mostem, nie widełkami.

Mam pytanie: czy sztywniejszy kompozytowo-drewniany most może lepiej tłumić drgania (wibracje), lepiej imitować jazdę po śniegu? Nie bardzo to rozumiem.
Niby zbudowane są jak narty, ale przecież narty tłumią dzięki dużemu wygięciu (2-3 cm) i swojej długości, bo prześlizgują się nad dziurami.
Poza tym nierówności na asfalcie mają zupełnie inny charakter (drobniutkie, najczęściej gęsto rozsiane nierówności) niż nierówności na śniegu.

Pomalutku (decyzję podejmę po 100 godzinach na Twinach) myślę nad zakupem nartorolek kompozytowych, ale gdyby te zalety miały być wyłącznie chwytem marketingowym, to, biorąc pod uwagę różnicę w cenie, należałoby się dobrze zastanowić.

A może jest ktoś na Forum, kto przesiadł się z aluminiowych łukowatych na kompozytowe albo na odwrót .
Ostatnio zmieniany: 7 lata temu przez mmm.

Odp: Amortyzacja i tłumienie drgań; aluminium vs kompozyt - chwyt marketingowy? 7 lata temu #8977

  • dracono
  • Młodszy forowicz
  • Offline
  • Posty: 27
  • Oklaski: 0
Ugięcie ma za zadanie przede wszystkim imitować pracę narty, a nie tłumić drgania. Natomiast mikrowstrząsy od nierównego asfaltu pochłania materiał z jakiego jest wykonany most i kółka. Kompozyt zdecydowanie lepiej to robi niż aluminium, które to poza specjalnymi stopami jest niemal idealnie sztywne. Raczej przekazuje drgania dalej. Podobnie jak w przypadku ramy rowerowej. Ponoć istnieją stopy aluminium tłumiące drgania (?), ale zazwyczaj przy aluminiowej ramie przez żadnych amortyzacji (np. choćby karbonowy widelec w szosie) zęby dzwonią na naszych asfaltach .

Wracając do n-rolek. Przez 2lata miałem aluminiowe Ski Way Combi i bardzo czułem te drgania w kolanach. A kolana z historią - przeciążone łękotki po sportach wyczynowych, jedno po artroskopii, więc to wiarygodny barometr. Na trasie na której trenuję mogłem bez nadwyrężania zrobić max 10km i po tym z 5dni odpoczynku. Czyli niewiele, za bardzo rozwinąć się w temacie nie mogłem. Powyżej tego już czułem dolegliwości specyficzne po mikrowstrząsach - gorąco i pieczenie w kolanach, pulsowanie, bóle.

Na jesieni zmieniłem rolki na kompozytowe do klasyka Swenor Finstep. Właśnie z powodu kolan, licząc że kompozyt i szerokie kółka są bardziej przyjazne jeżeli chodzi o tłumienie drgań (ten model wygrał w jakimś rankingu na komfort), ale także i dlatego, że klasyk w przeciwieństwie do łyżwy nie przeciąża dodatkowo kolan (tyle dowiedziałem się po użytkowaniu sprzętu kombi). Teraz po zmianie sprzętu na tej samej trasie robię 15-20km, mogę jeździć spokojnie co drugi dzień i na razie nie mam żadnych "dolegliwości mikrowstrząsowych" ani jeszcze do granicy tej nie dotarłem (na pewno gdzieś jest). Pewnie będę robił i więcej, ale to raczej na bardziej "turystycznych" trasach, bo ile można jeździć w te i we w te odcinek 1.5km .

--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński
Ostatnio zmieniany: 7 lata temu przez dracono.

Odp: Amortyzacja i tłumienie drgań; aluminium vs kompozyt - chwyt marketingowy? 7 lata temu #9002

  • mmm
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 99
  • Oklaski: 0
Zmieniłeś trzy rzeczy:
- koła z wąziutkich 28 mm PU (Combi) na szerokie 55 mm gumowe
(Finstep)
- zmieniłeś (tak wynika z twojej wypowiedzi) styl na wyłącznie
klasyczny
- zmieniłeś most z alu na kompozyt
Trudno powiedzieć, co "zadziałało". Pewnie wszystkie trzy czynniki. Choć podejrzewam, że pierwsze dwa najbardziej przyczyniły się do zwiększenia komfortu jazdy.

Pewnie kompozyt lepiej tłumi wibracje, tylko czy w nartorolce o długości 70 cm działa to choć w części jak w narcie długiej na 180 cm?

A co sądzicie o mostach carbonowych, jak ten:
www.skatepro.com.pl/62-14126.htm
albo ten:
onewaysport.com/collections/rollerskis/p...io-carbon-rollerskis

Odp: Amortyzacja i tłumienie drgań; aluminium vs kompozyt - chwyt marketingowy? 7 lata temu #9004

  • dracono
  • Młodszy forowicz
  • Offline
  • Posty: 27
  • Oklaski: 0
mmm napisał(a):
Zmieniłeś trzy rzeczy:
- koła z wąziutkich 28 mm PU (Combi) na szerokie 55 mm gumowe
(Finstep)
- zmieniłeś (tak wynika z twojej wypowiedzi) styl na wyłącznie
klasyczny
- zmieniłeś most z alu na kompozyt
Trudno powiedzieć, co "zadziałało". Pewnie wszystkie trzy czynniki. Choć podejrzewam, że pierwsze dwa najbardziej przyczyniły się do zwiększenia komfortu jazdy.

Raczej zmiana mostu i kółek. Styl na pewno nie, bo po pierwszych kilku wyjściach na tych combi jeździłem już tylko klasykiem oraz inaczej bolą kolana/ łękotki od łyżwy (poprzeczne siły ścinające - jednostajny ból konkretnie umiejscowiony) a inaczej od mikrowstrząsów (uczucie gorąca, pieczenia i pulsowania w kolanach).



Pewnie kompozyt lepiej tłumi wibracje, tylko czy w nartorolce o długości 70 cm działa to choć w części jak w narcie długiej na 180 cm?

W narcie dużo rolę odgrywa podłoże, które już samo w sobie nie generuje tego typu mikrowstrząsów co asfalt. Poza tym porównanie chyba miało dotyczyć 70cm alu vs 70cm kompozytu. Jakimś tam testem na właściwości tłumiące mogło być porównanie wrażeń podczas uderzania o asfalt raz rurką aluminiową a raz kołkiem drewnianym.

Aha, przy przesiadce sugerowałem się tym testem:
www.biegowki24.pl/test-nartorolek-do-klasyka/

Odp: Amortyzacja i tłumienie drgań; aluminium vs kompozyt - chwyt marketingowy? 7 lata temu #9005

  • mmm
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 99
  • Oklaski: 0
Świetny test, bo "ślepy" - "nartorolki pomalowano na czarno, aby nie można było odróżnić marki i modelu". Choć kto raz widział charakterystyczne widelce Swenora ...

Odp: Amortyzacja i tłumienie drgań; aluminium vs kompozyt - chwyt marketingowy? 7 lata temu #9031

  • mmm
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 99
  • Oklaski: 0
Dracono napisał:
"Raczej zmiana mostu i kółek. Styl na pewno nie, bo po pierwszych kilku wyjściach na tych combi jeździłem już tylko klasykiem oraz inaczej bolą kolana/ łękotki od łyżwy (poprzeczne siły ścinające - jednostajny ból konkretnie umiejscowiony) a inaczej od mikrowstrząsów (uczucie gorąca, pieczenia i pulsowania w kolanach)."


Przypomniałem sobie swoje Skike V8. Miałem koła pompowane i PU, zawsze jedne i drugie przy sobie, często zmieniałem dwa, trzy razy w trakcie jednego wyjazdu - w Skike to kwestia 10 minut, akurat żeby trochę odpocząć.
Te drugie pomykały same (prawie), ale czuło się ich twardość w kościach. Dlatego podejrzewam, że zmiana kół z 28 mm PU na 55 mm gumowe miała w twoim przypadku decydujące znaczenie.
Ostatnio zmieniany: 7 lata temu przez mmm.
  • Strona:
  • 1
  • 2

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.