Trasę do Orla opisano tutaj.
Jak jeszcze jeździłam na skike, to też kilka razy ją zaliczyłam, ale nigdy dalej niż do Orla nie dotarłam, bo jednak bez asfaltu nie dawałam rady.

Im więcej wpisów na forum lub opisów tras na portalu, tym więcej będzie informacji o takich wycieczkach. Zwykle tak jest, że ktoś najpierw przeciera szlak, a potem dzieli się z innymi wiedzą. I to zadanie dla czytelników i forumowiczów. Dzielmy się z innymi pasjonatami skike i nartorolek!

Zdecydowanie polecam te okolice na Skike. Mnóstwo tras do przejechania. Po stronie czeskiej więcej dobrej jakości asfaltów i więcej sensownych wariantów, choć i po polskiej znajdzie się kilka zacnych kawałków. Byliśmy w tej okolicy z ojcem na 4 dniowym wypadzie na Skikach i świetnie się bawiliśmy. Już jakiś czas zabieram się do napisania relacji, jak tylko powstanie to się podzielę.

A może by zrobić mapkę przetartych szlaków skikowo-nartorolkowych.

Zbig,
mogę nie skromnie stwierdzić że Polskie i Czeskie Izery znam dość dokładnie. Od kilkunastu lat tu wędruję i biegam zimą na nartach. Nowością są dla mnie te trasy bez śniegu i jestem mile zaskoczony

A to konkretnie wiesz gdzie jechać aby dobrze spędzić czas

Staram się wiedzieć, ale też sporo w tym wszystkim jest spontana. Jadę i jak się okaże że dalej się nie da idę pieszkom. Teraz można też posiłkować się zdjęciami na Mapy Google.