Nie mogłam jechać na biegówki, więc przeprosiłam się z nartorolkami i wyskoczyłam na łyżwę. I dawno tak lekko mi się nie biegało, jednak w ciągu ostatnich 7 tygodni zrobiłam na nartach ok. 300 km, a na nartorolkach tylko 90. A przesiadka ze śniegu na asfalt to, nawet na wolnych kołach, daje zawsze poczucie szybkości i łatwości.
Dodaję więc 13 km i razem 337 km
PS. Tak właśnie sobie pomyślałam, że gdyby dodać do przebiegu na nartorolkach moje ubiegłoroczne km z nart biegowych, to pobiłabym paru kolegów z forum. Dobrze, że się nie ścigamy.