W miniony weekend 25 i 26 sierpnia 2012 roku odbył się, już po raz czwarty, Maraton Sierpniowy im. Lecha Wałęsy. Inicjatywa ta skupia ogromną rzeszę miłośników szeroko pojętych rolek. Podobnie jak rok temu również nartorolkarze mogli wziąć udział w tej imprezie. Od tego sezonu została wyodrębniona nowa kategoria Półmaraton na nartorolkach. Organizatorzy wyszli w ten sposób naprzeciw nie tylko nowym trendom, ale przede wszystkim osobom, które startowały w obydwu konkurencjach - nartorolkach w sobotę oraz łyżworolkach w niedzielę.
Pogoda dopisała i mimo pochmurnego poranka, półmaraton przebiegł pod znakiem przejaśnień. Nartorolkarze mieli do pokonania dystans 21 okrążeń toru wyścigowego wokół stadionu, czyli około 21 km. Niektórzy zawodnicy nie ukrywali zdziwienia, bowiem według oficjalnych informacji na stronie organizatora miało to być 13 pętli o długości 1,7km. O 16:09, gdy wszyscy zawodnicy byli na miejscu, a zasady zostały wyklarowane, nartorolkarze rozpoczęli zmagania ze startu wspólnego. Od samego początku prym w wyścigu wiedli zawodnicy z Tomaszowa Lubelskiego. Najlepsi osiągali prędkość na linii prostej sięgającą 30km/h. Wszyscy biegli bardzo czysto i płynnie. W kategorii mężczyzn zwyciężył Mateusz Soból, zaś wśród kobiet Małgorzata Żółkiewska.
Nie obyło się bez groźnego incydentu, podczas którego jeden z zawodników w wyniku upadku wybił sobie bark. Na szczęście po szybkiej interwencji organizatorów i pogotowia, pierwsza pomoc została udzielona natychmiastowo.
Dekoracje odbyły się o godzinie 18:00. Laureaci oprócz medali i dyplomów zostali wyróżnieni nagrodami ufundowanymi przez Rollspeed Nartorolki. Wszyscy którzy startowali w półmaratonie otrzymali pamiątkowe medale. Szczególnie wyróżniona została najmłodsza 10-letnia zawodniczka.
Jako konkluzja, jeszcze w czasie trwania imprezy, zapadły pierwsze wstępne ustalenia i deklaracje mające na celu usprawnienie organizacji konkurencji dla nartorolkarzy. Za rok tor nartorolkowy zostanie złagodzony (ograniczona ilość zakrętów) i wydłużony do 1,7 km. Co najważniejsze czas będzie zliczany elektronicznie przez co unikniemy kontrowersji. Inauguracja wręczania nagród przeniesie się na dużą scenę, bowiem obecnie odbywa się to wszystko jeszcze poza szerszą publiką. Optymistycznym akcentem jest fakt, iż organizatorzy są bardzo otwarci na współpracę i rozwijanie tej dziedziny sportu.
Nie mogę nie wspomnieć o stoisku Rollspeed Nartorolki, które przygotowało nie lada atrakcję. Podczas trwania Maratonu udostępniono firmowy sprzęt i odbywały się jazdy próbne na nartorolkach. Testy cieszyły się bardzo dużą popularnością i zainteresowaniem. Fakt ten napawa optymizmem i daje nadzieję na wzrost frekwencji nartorolkarzy startujących nie tylko w Maratonie Sierpniowym, ale także w pozostałych imprezach odbywających się na przestrzeni roku.
Do zobaczenia na kolejnej imprezie nartorolkowej!