W miniony weekend zakończył się pierwszy period FIS nartorolkowego Pucharu Świata. Po trzech weekendach rywalizacji zawodnicy mają dwadzieścia dni na odpoczynek. Dla kibiców to czas, aby uporządkować wszystkie dotychczasowe wydarzenia.
Tegoroczne zmagania na letnich biegówkach zainaugurowały zawody w chorwackim Oroslavje w dniach 22-23 czerwca. Tydzień później rywalizacja przeniosła się do włoskiej Valle Brembany, a w miniony weekend o punkty klasyfikacji generalnej walczono w greckim Trypolisie. W każdych zawodach na najrówniejszych asfaltach Europy spotykali się najlepsi zawodnicy świata. Co prawda nie było wśród nich zbyt wielu „zimowych twarzy”, jednak należy mieć na uwadze fakt, że nartorolki i biegówki to – podobnie jak w przypadku siatkówki plażowej i halowej – dwie zupełnie różne dyscypliny. Choć „letni” sportowcy próbują swoich sił także na śniegu, to dopiero jazda na kółkach dostarcza im największych sukcesów. Pierwszy period nartorolkowego Pucharu Świata wyłonił kilka reprezentacji, które w szczególny sposób liczą się w walce o czołowe lokaty. Po dwóch pierwszych weekendach liderem jest Rosja, której przedstawiciele zgromadzili już łącznie 1443 punkty, na drugim miejscu plasuje się Italia (852 pkt.), a na trzecim rolkarze spod znaku Trzech Koron (398 pkt.).
Oroslavje
W śródziemnomorskim słońcu najlepiej odnalazła się Marika Sundin. Szwedzka zawodniczka dwukrotnie uplasowała się na podium, z czego w rywalizacji pod górę nie dała rywalkom żadnych szans. Bardzo silne okazały się też reprezentantki Rosji – w sobotę za Sundin linię mety przekroczyły Ksenia Konokhova i Anna Grushina, natomiast w niedzielnym sprincie zwyciężyła Anastasia Voronina (druga była Sundin, trzecia zaś kolejna Rosjanka, Jelena Ektova).
Wśród mężczyzn najlepsi okazali się Włosi. Mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego nie tylko dobrze punktowali, ale także – podobnie jak Rosjanki – zdominowali podium. W sobotnim biegu pod górę wygrał Simone Paredi przed Ivanem Solodovem (RUS) i Eugenio Bianchim (także Włochem). Dzień później na podium stanęli Allesio Berlanda, Emanuele Sbabo (obaj z ojczyzny pizzy) i Rosjanin Andrej Melikov.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
Oprócz rywalizacji seniorskiej, udział w Pucharze Świata biorą także juniorzy. Jak okazało się w Oroslavje, zwycięstwa chodzą parami. Najlepszymi rolkarzami w sobotę była Anastasia Bushueva (RUS) i jej rodak Michał Matrentsev. Dzień później dominowali już Włosi – najszybszą juniorką okazała się urocza Lisa Bolzan, męski plastron lidera ubrał po triumfie Emanuele Becchis.
Valle Brembana
Na drugi tydzień zmagań nartorolkarzy wybrano położoną nieopodal Mediolanu Valle Brembanę. W alpejskiej miejscowości wreszcie pojawili się reprezentanci Norwegii. Pojawili się z przytupem, ponieważ obie konkurencje kobiece zdominowała Kathrine Rolsted Harsem. Wśród mężczyzn pierwszego dnia triumfował Eugenio Bianchi o prawie pół minuty wyprzedzając drugiego na mecie Sergio Bonaldiego, który w Chorwacji był już czwarty w uphillu. Niedzielny bieg pod górę to majstersztyk włoskiego nartorolkarstwa – aż siedmioro reprezentantów tego kraju uplasowało się w czołowej dziesiątce. Wygrał – co nie powinno dziwić – Sergio Bonaldi.
W tym samym czasie – podobnie, jak miało to miejsce w Oroslavje – zmierzyli się ze sobą juniorzy. Wśród kobiet, na dystansie 18 km stylem łyżwowym, triumfowała w sobotę Lisa Bolzan. Włoszka była także trzecia w niedzielnym uphillu, który padł łupem rosyjskiej rolkarki Marii Kondratenko. Walka mężczyzn to już popis Rosjan – w sobotę triumfował zwycięzca z Chorwacji Michał Matrentsev, a podbieg najlepiej „rozpracował” osiemnastoletni Vadim Andrejew. Warto podkreślić, że trasy dla obu płci wznosiły się o niewyobrażalne 700 metrów – to różnica podobna do tej między Szklarską Porębą, a szczytem Szrenicy.
Trypolis
Greckie miasto po raz kolejny gościło najlepszych nartorolkarzy świata. Co ciekawe, wokół zawodów zaistniał dosyć spory szum medialny. Wybór narciarsko egzotycznego kraju okazał się dobrym posunięciem ze strony FIS.
Czołówka, która ukształtowała się podczas dwóch pierwszych weekendów Pucharu Świata, nie zawiodła. Podobnie, jak miało to miejsce podczas zawodów w Chorwacji i Włoszech, w Trypolisie dominowały reprezentacje Italii i Rosji. Rozegrano trzy konkurencje – bieg pod górę, bieg dystansowy i sprint. Dla potwierdzenia tezy o dominacji Rosjan warto podać wyniki wspinaczki kobiet. Za plecami Kseni Konohovej uplasowały się jej dwie rodaczki – Grushina i Hvostunkova. W sprincie było jeszcze lepiej – pierwszych pięć miejsc to gospodynie przyszłorocznych Igrzysk. Na dystansie… to nudne – Konohova, Hvostunkova i Rodina. Choć mające monopol na wygrywanie Rosjanki robią z rywalami, co chcą, to należy mieć na uwadze, że w Grecji nie obejrzeliśmy kilku czołowych Włoszek.
W sprinterskiej rywalizacji panów najlepszy okazał się dwudziestoletni Antoni Melikov. Warto zauważyć, że trzeci najszybszy zawodnik Baptiste Noel był także na podium w biegu na dystansie 13,77 km. Tą rywalizację wygrał. Z dobrej strony pokazali się gospodarze – choć nie stawali na podium wśród seniorów, ich liczebność i staranność dobrze rokuje na następne lata.
Po wizycie w Grecji zawodnicy mają trzy tygodnie na odpoczynek i trening. Po upływie tego czasu karuzela Pucharu Świata przejedzie do Novgorodu. W dniach 26-28 lipca na rosyjskiej ziemi być może dojdzie do popisu świetnie dysponowanych gospodarzy. W sporcie jednak nic nie jest pewne, stąd nadzieja, że Włosi i Francuzi dotrzymają kroku największej sile światowych nartorolek.
Zawodnik po lewej wygląda jakby jechał techniką double push znaną z rolek. 🙂
niedługo mistrzostwa świata. Niby do Bad Peterstal nie jest tak daleko ale w TV chętnie bym obejrzał…
Nie wiem czy kiedykolwiek zobaczymy jakąś relację w TV. Chyba kiedyś były skromne w Eurosport, ale o naszej, polskiej to możemy zapomnieć. Przecież sport to piłka nożna, a inne dyscypliny to jakieś wygłupy nie warte wspominania nawet.