Przehyba Uphill to w naszym kraju najtrudniejszy bieg pod górę na nartorolkach, a jego organizatorem jest portal nartorolki.pl. Choć dystans zawodów to raptem 6,5 km, startujący pokonują na trasie przewyższenie 600 metrów. Dlatego też wielu zawodników nazywa tę imprezę polskim Lysebotn Opp, którego długość i różnica wysokości są bardzo podobne do naszego wyścigu.
Zawody odbywają się w Beskidzie Sądeckim na asfaltowym, zamkniętym dla ruchu samochodów odcinku prowadzącym z Gabonia koło Starego Sącza na Przehybę (1175 m n.p.m.) - jeden z wyższych szczytów Beskidu Sądeckiego. W tym sezonie start zaplanowano na niedzielę 2 października. Podobnie jak w roku ubiegłym w ramach Przehyba Uphill odbędą się biegi ze startu indywidualnego techniką klasyczną i dowolną.
- Brałem udział we wszystkich uphillach w czeskim cyklu Silvini Skiroll Classics w 2016 roku. Uważam, że bieg na Przehybę jest najtrudniejszy - ocenia zawody Grzegorz Legierski z teamu nabiegowkach.pl - ubiegłoroczny zwycięzca Ski Way Przehyba Uphill techniką klasyczną.
W 2015 roku w Ski Way Przehyba Uphill - I Mistrzostwach w Biegu pod Górę na Nartorolkach wzięła udział największa liczba Polaków startujących w otwartych zawodach na nartorolkach. Wszyscy startujący w ubiegłorocznej edycji, z którymi rozmawialiśmy, planują udział także w tym roku.
- Jesteśmy na etapie ostatnich uzgodnień formalnych i rozmów ze sponsorami. Mamy już pewną datę 2 października, a także zgodę gospodarza terenu - Nadleśnictwa Stary Sącz - na organizację zawodów. Gdy tylko zapniemy wszystko na ostatni guzik, rozpoczniemy zapisy, o czym będziemy informować na naszym portalu - mówi Marek Tokarczyk - dyrektor zawodów.
Wszyscy biegający na nartorolkach "klasykiem" i "łyżwą" mają ponad trzy miesiące na przygotowanie się do II Mistrzostw w Biegu pod Górę na Nartorolkach. Zapraszamy do przypomnienia sobie relacji z I Ski Way Przehyba Uphill.
Zapisz się do RRS feed tego komentarza
