Pogoda czy przewyższenia? Co było trudniejsze w karkonoskich uphillach?

opublikowano: 12 września 2016 autor: Redakcja
W drugi weekend września 2016 po czeskiej stonie Karkonoszy, przy "afrykańskiej" pogodzie, zawodnicy biorący udział w cyklu Silvini Skiroll Classics spotkali się już po raz czwarty w tym sezonie, aby wziąć udział w dwóch biegach pod górę na nartorolkach. W zawodach brali też udział Polacy walczący o punkty dla teamu nabiegowkach.pl do klasyfikacji generalnej cyklu.

Černá Hora, 10.09.2016

Siódme zawody w tegorocznym cyklu Silvini Skiroll Classic to, odbywający się po raz pierwszy, uphill na Czarną Górę w czeskich Karkonoszach. W sobotę 10 września 45 zawodników wystartowało z wypoczynkowej miejscowości Čista na trasę tego, wcale niełatwego, biegu.

Temperatury były lipcowe, bo przy bezchmurnym niebie o godzinie 14., gdy zawodnicy rozpoczynali wyścig, w cieniu było blisko 30 stopni. Do pokonania mieli 12 km, z czego pierwsze 7 w pełnym słońcu. Groty topiły się w rozgrzanym asfalcie i nie jeden zawodnik pożegnał się z nimi na zawsze.

Początkowo trasa wznosiła się nieznacznie, ale w drugiej części wymusiła już intensywniejszą wspinaczkę. Całkowite przewyższenie 650 metrów plasuje ten uphill wśród trudniejszych w cyklu SSC.

Pierwszy etap rozpoczął się w centrum miejscowości i wiódł przez szosę, na której odbywał się normalny ruch samochodowy. Nartorolkarze mieli więc dla siebie tylko prawe pobocze drogi. Druga połowa wyścigu toczyła się już po wąskiej i krętej górskiej drodze, co prawda z ograniczonym ruchem samochodowym, za to wyposażonej w nowy gładki asfalt. Największe potencjalne zagrożenie dla zawodników stanowili turyści licznie zjeżdżający z góry na szybkich hulajnogach, jednak wszyscy startujący bezpiecznie dotarli na metę, usytuowaną przy Zinneckerovej Boudzie na wysokości 1100 m n.p.m.

Zobacz galerię zdjęć z biegu na Czarną Górę - 10.09.2016.

Na podium nie było niespodzianek, jak zdążyliśmy się już przyzwyczaić, triumfował Stanislav Řezáč z Silvini Madshus Team z czasem 0:42:22. Zwycięzca pojawił się na mecie ponad dwie minuty przed kolejnymi zawodnikami. Drugi był Daniel Maka z czasem 00:44:35, a trzeci Jiri Ročarek 00:45:32 - obaj z Atlas Craft Team.

Wśród kobiet najszybsza była Kateřina Berousková z Sport Club Plzeň (00:50:25), utytułowana dwudziestopięcioletnia czeska narciarka. Podobnie jak zwycięzca biegu, ona również uzyskała blisko dwie minuty przewagi nad drugą na mecie Adélą Boudíkovą z Atlas Craft Team (00:52:10) oraz sześć minut nad trzecią Anną Sixtovą ze Ski klub Jablonec (00:56:30).

Pełne wyniki zostały załączone pod artykułem.

W I uphillu na Czarną Górę startowało pięcioro Polaków, wszyscy z teamu nabiegowkach.pl. Najszybszym z nich okazał się tego dnia Władysław Olszowski, zajmując 12. miejsce. Na mecie wszyscy zgodnie potwierdzili, że tego dnia największym przeciwnikiem okazał się zaskakujący o tej porze roku i na tej wysokości upał.

Krkonošský čtvrtmaratón, 11.09.2016

Uphill ze Szpindlerowego Młyna na Przełęcz Karkonoską, odbywający się w najwyższych czeskich górach od kilku lat, przyciągnął znacznie więcej uczestników, niż zawody dzień wcześniej. W niedzielę 60 nartorolkarzy rywalizowało techniką klasyczną, zgodnie z regulaminem cyklu Silvini Skiroll Classic na gumowych kołach o średniej prędkości. 10 osób wystartowało w biegu towarzyszącym, w którym nie narzucono ani techniki, ani sprzętu. Na trasie można było więc spotkać zawodników na nartorolkach łyżwowych z najszybszymi kołami, a także treningowych oraz na łyżworolkach.

Dystans to ponad 10 km, z przewyższeniem 500 metrów. Pogoda upalna jak dzień wcześniej, jednak w niedzielę start zaplanowano na godzinę 10. rano, więc powietrze nie było jeszcze tak nagrzane. Poza tym dwie trzecie trasy wiodło drogą ocienioną górskim lasem, dlatego warunki atmosferyczne były odczuwalnie lepsze niż w sobotę. Ostatnie 3 km pokonywano już w słońcu, ale za to z pięknymi widokami na panoramę Karkonoszy. Meta zlokalizowana była pod Špindlerovą Boudą, czyli prawie przy polskiej granicy na Przełęczy Karkonoskiej.

Zobacz fotki z Karkonoskiego ćwierćmaratonu - 11.09.2016.

Męskie podium w klasyfikacji techniki klasycznej takie jak dzień wcześniej, czyli zwyciężył Stanislav Řezáč z Silvini Madshus Team z czasem 0:35:47. Drugi był Daniel Maka z czasem 00:36:25, a trzeci Jiri Ročarek 00:36:45 - obaj z Atlas Craft Team.

Za to na podium kobiet nastąpiła zmiana, bo najszybsza była nieobecna dzień wcześniej Sandra Schützová z ČKS SKI Jilemnice uzyskując czas 00:41:54. Za nią uplasowała się Kateřina Berousková z Sport Club Plzeň (00:42:19), trzecia była Adéla Boudíková (00:42:38) z Atlas Craft Team.

Najlepszy zawodnik startujący techniką łyżwową to Petr Plecháč z ČKS SKI Jilemnice, który pokonał trasę w czasie 00:36:47, a za nim David Šrutek z BKL Machov (00:37:11) oraz Vít Černy z VSK FEL Praha (00:38:25).

Wyniki wszystkich startujących w tych zawodach zostały załączone pod relacją.

Organizator nagrodził kompletem nartorolek Jove najszybszego zawodnika biegu, którym okazał się Stanislav Řezáč. Co więcej, pierwsze trzy czasy tego wyścigu należą do biegnących klasykiem na gumowych kołach o szybkości 2, a dopiero na czwartej pozycji plasuje się zawodnik, który pokonał trasę na startowych poliuretanowych kołach łyżwowych.

W Karkonoskim Ćwierćmaratonie na nartorolkach wystartowało sześcioro Polaków z teamu nabiegowkach.pl. Najlepiej wypadli Katarzyna Witek (7. wśród kobiet) oraz Władysław Olszowski (26. miejsce).

zaktualizowano poniedziałek, 12 września 2016 08:42
Oceń artykuł
(2 głosów)
Napisz komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Jeśli jeszcze nie masz konta w serwisie, a interesujesz się nartorolkami, dołącz do nas!

busy

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.