Zmagania amatorów rozpoczną się w sobotnie popołudnie o godzinie 17:00. Zawodnicy rywalizować będą na małej pętli toru nartorolkowego na Jamrozowej Polanie. Do pokonania będą mieli dystans 4,5 km, czyli 3 okrążenia po 1,5 km. O godzinie 21, po zakończeniu konkurencji wśród amatorów, przy zapalonym sztucznym oświetleniu o tytuły najlepszych walczyć będą zawodnicy wyczynowi.
Amatorów także czekają dwa strzelania. Dla ułatwienia, oba wykonają z pozycji leżącej do tarcz o średnicy 11,5 cm, czyli większych niż te, do których strzelają zawodnicy wyczynowi. Każde "pudło" będzie kosztowało dodatkową rundę karną o długości 150 m. Amatorzy nie będą też jeździć po trasie z karabinem na plecach. Te będą stały w stojakach, a będzie się je pobierało przed strzelaniem. Dla osób nieobytych z bronią i strzelaniem organizator zaplanował krótkie szkolenie przed samym startem.
Osobno zostaną sklasyfikowani mężczyźni i kobiety, a także startujący techniką klasyczną i dowolną. Nie będzie natomiast podziału na kategorie wiekowe.
Start w zawodach jest bezpłatny, co, mamy nadzieję, zachęci potencjalnych zawodników do udziału. Limity startujących to 50 mężczyzn i 25 kobiet, więc warto się pospieszyć z zapisami.
Udział w zawodach biathlonowych na nartorolkach może być nie lada przygodą dla wszystkich interesujących się tą dyscypliną sportu. Sugerujemy jednak, aby osoby które nie czują się pewnie na nartorolkach, a zwłaszcza nie mają praktyki w zjeżdżaniu, wybrały się wcześniej na Jamrozową Polanę i przećwiczyły jazdę na pętli. Choć zjazdy z mostku i do strzelnicy dla wytrawnych zawodników nie są niczym szczególnym, trenujących w płaskim terenie mogą przyprawić o zawroty głowy.
Zapisy do zawodów prowadzone są do 4 września za pośrednictwem serwisu izawody.pl - dla startujących dowolną techniką i techniką klasyczną. Regulamin załączamy pod artykułem.
Jeszcze na wiosnę martwiliśmy się, że w tym sezonie miłośnicy nartorolek nie będą mieli wiele okazji do zmierzenia się z innymi. Jak się okazuje, nasze obawy okazały się na wyrost. Co więcej, w sobotę 9 września amatorzy będą musieli wybrać, czy wystartują w Mistrzostwach Polski PZN na nartorolkach, czy zapowiadanych w tym tekście Mistrzostwach Polski w Biathlonie na nartorolkach. O komentarz dotyczący "konkurowania" ze sobą obu imprez zapytaliśmy Janusza Rajzera, jednego z organizatorów zawodów na Jamrozowej Polanie.
- Cieszymy się, że i PZN dopuszcza amatorów. Każda konkurencja jesti mobilizująca. Gdy imprezy są w tym samym terminie powodują, że następuje "podział" zawodników. Trudno... może kiedyś dojdzie do powstania kalendarzy PZN i PZBth, które nie będą się nakładały. Na razie każdy robi swoje, ale w sumie ważne, że ludzie chcą startować i się bawić. To działa jako dobry przykład i powinno powodować jeszcze większe zainteresowanie w przyszłości. Np. o uphillu i maratonie od Niemojowa do Zieleńca na nartorolkach pisaliśmy do PZN chyba trzykrotnie i nie było odzewu. Pomógł nam PZBth i chyba większość była zadowolona - komentuje całą sprawę Rajzer.
Choć od przybytku głowa nie boli, szkoda że obu imprez nie udało się zorganizować w różnych terminach. A Wy gdzie się wybieracie? Napiszcie w komentarzach...
Zapisz się do RRS feed tego komentarza
Sobieszów jest w sobotę o 11:45. Szybko pyknę bieg i wsiadam w auto. Jadę 2 godziny przez Czechy i ok. 15:00-16:00 jestem w Dusznikach. O 17:00 zaczyna się bieg dla amatorów. Wygląda na to, że się wyrobię na dwóch zawodach w jednym dniu :)