Polscy amatorzy nartorolek nie mają wiele okazji do rywalizowania w kraju. Zawody organizowane w ciągu roku na asfalcie można przysłowiowo policzyć na palcach jednej ręki. Te w Dusznikach Zdroju, choć ich historia jest bardzo krótka, wyrosły już na jedną z ważniejszych imprez. Właśnie ze względu na brak okazji do ścigania się, miłośnicy "czterech kółek" i kijów powinni skorzystać ze sposobności zmierzenia się z innymi sportowcami w Dusznikach-Zdroju.
Przypominijmy, że w sierpniu 2014 roku po raz pierwszy zorganizowano Uphill Duszniki-Zdrój - Zieleniec. Uphill - czyli bieg pod górę - to ciekawa i chyba najlepsza forma rywalizacji na nartorolkach. Ponieważ trasa cały czas się wznosi, prędkości wyścigu są stosunkowo niskie, trudniej też o wywrotkę. To najbezpieczniejszy sposób ścigania się na asfalcie. Być może właśnie z tego powodu ubiegłoroczny uphill zanotował najwyższą jak dotąd frekwencję w Polsce w biegu na nartorolkach organizowanym z myślą o amatorach.
W tym roku organizatorzy zawodów - Miejski Ośrodek Kultury i Sportu w Dusznikach-Zdroju - postanowił rozszerzyć formułę imprezy. Dzięki temu uczestnicy, których duża grupa przybywa z odległych miejsc kraju, będą mieli okazję zmierzyć się dwa razy w ciągu weekendu.
Piątek - sprinty przy sztucznym oświetleniu
W piątek 14 sierpnia po 22:00 na torze nartorolkowym na Jamrozowej Polanie odbędą się sprinty. Przy sztucznym oświetleniu zawodnicy będą rywalizować na podobnych zasadach jak w sprintach narciarskich wraz z eliminacjami, ćwierć-, pół- i finałami. Rywalizacja będzie techniką dowolną i nie wprowadzono też ograniczeń wobec sprzętu. Organizator przewidział klasyfikację open w kategoriach kobiet i mężczyzn. Opłata startowa nie będzie pobierana. Zapisy prowadzone są przez interent lub na Jamrozowej Polanie na godzinę przed startem.
Więcej
Sobota - uphill Duszniki Zdrój - Zieleniec
W sobotę o 11:00 zawodników czeka "gwóźdź programu", czyli bieg pod górę z Dusznik-Zdroju do narciarskiej dzielnicy miasta - Zieleńca. Trasa wyścigu wynosi blisko 11 km, a przewyższenie ponad 350 metrów. Braliśmy udział już w różnych zawodach pod górę, głównie w Czechach, możemy więc powiedzieć, że trasa dusznickiego uphillu jest optymalna pod względem długości i nachylenia. Nie jest ani za łatwa, ani za trudna.
Start do zawodów jest wspólny. Organizator przewidział osobne klasyfikacje dla biegnących łyżwą, klasykiem i na pompowanych kołach, nie wprowadzając żadnych ograniczeń odnośnie sprzętu. Oprócz tego zostaną wyłonieni zwycięzcy w kategoriach open kobiet i mężczyzn, a także w kategoriach wiekowych, pod warunkiem, że zbierze się w danej kategorii minimum pięciu startujących. Co ważne, zawodnicy z licencją PZN i PZBth - czyli wyczynowcy - będą klasyfikowani osobno. Opłata startowa wynosi 40 zł. W zamian startujący mają zapewnione m.in.: punkt żywieniowy na trasie i transport powrotny z mety na start. Zapisy prowadzone są w dniu zawodów od 9:00 w siedzibie MOKiS w Dusznikach Zdroju (ok. 250 m od startu) lub przez internet.
Dla zwycięzców kategorii open polski producent nartorolek Rollspeed ufundował nartorolki. Z parą nowych nartorolek może wyjechać jednak każdy uczestnik. Na zakończenie wyścigu wśród startujących zostaną rozlosowane włoskie nartorolki Ski Way Flash. Przewidziano także inne "branżowe" nagrody ufundowane przez sklep nartorolkowy.pl. Patronem medialnym imprezy tradycyjnie został portal nartorolki.pl.
Zapisz się do RRS feed tego komentarza
