Miłośnicy biegówek szkolili się na Skike podczas obozów w Tatrach

opublikowano: 06 września 2013 autor: Redakcja
Popularność letniej odmiany biegówek w Polsce wciąż jest bardzo niska w porównaniu do liczby osób biegających na nartach w zimie. Rośnie jednak grupa osób, która przeznacza letni urlop na naukę Nordic Skating.

Na tygodniowych obozach sportowych organizowanych w lipcu i sierpniu tego roku w Tatrach przez portal nabiegowkach.pl amatorzy nart biegowych mogli spędzić aktywnie wakacje uprawiając m.in. trekking wysokogórski, Nordic Walking i Nordic Skating.

Dzięki współpracy nabiegowkach.pl z generalnym dystrybutorem na Polskę marki Skike - firmą Rollski - zajęcia z techniki jazdy na rolkach terenowych odbywały się na sprzęcie Skike - rolkach V07-120 i najnowszym modelu - V07 Plus. Dla prawie wszystkich uczestników był to pierwszy kontakt z Nordic Skating, zwanym też popularnie "skajkingiem" oraz sprzętem do tej dyscypliny.

Zajęcia z Nordic Skating odbywały się na rolkach Skike

- Treningi na "skajkach" wyraźnie dostarczały najwięcej emocji uczestnikom obozów. Większość nie miała okazji nigdy spróbować jazdy na nartorolkach, czy rolkach terenowych. Niemal wszyscy nasi uczestnicy to narciarze biegowi. To zrozumiałe, że letnia odmiana ich ulubionej zimowej aktywności wzbudzała taką ciekawość - powiedział nam Marek Tokarczyk - instruktor prowadzący zajęcia podczas szkoleń w Tatrach.

W trakcie szkoleń uczestnicy uczyli się wszystkich kroków techniki łyżwowej

Na ćwiczenia techniki jazdy na Skike poświęcono aż cztery bloki treningowe, z których każdy trwał od 1,5 do 2,5 godziny. Na tych zajęciach uczestnicy szkoleń zapoznali się ze sprzętem, sposobem hamowania, zmiany kierunku jazdy i krokami techniki jazdy - identycznej z narciarską techniką łyżwową.

- To nie jest takie proste, ale bardzo fajne - mówiły po zakończeniu pierwszych zajęć Kasia i Asia, uczestniczki sierpniowego obozu. Z każdym dniem obozowicze uczyli się czegoś nowego i doskonali zdobyte umiejętności. Już na trzecim treningu połowa grupy obozu lipcowego i cała grupa obozu sierpniowego przejechała pełną długość trasy w Dolinie Chochołowskiej, gdzie odbywały się zajęcia na Skike w otoczeniu pięknych widoków. Odcinek liczył 3,5 km pod górkę i tyle samo w dół po słabej jakości asfalcie.

Połowa zajęć na Skike odbywała się w Dolinie Chochołowskiej

- Widać, że jazdy na Skajkach może nauczyć się każdy i dosyć szybko robić postępy. Dobrze, jeśli naukę rozpoczyna się pod okiem instruktora albo jeszcze lepiej na zorganizowanym dłuższym szkoleniu. Dzięki temu od początku można wypracować poprawne nawyki ruchowe. To ważne, bo właściwa technika pozwala na ekonomiczną jazdę, co pozwala szybciej osiągnąć przyjemność i pokonywać długie dystanse - tłumaczy Marek Tokarczyk.

Każdy może nauczyć się jazdy na rolkach terenowych

Aby opanować poprawną technikę warto nauczyć się ćwiczeń koordynacyjnych, siłowych i poprawiających równowagę. Początkujący, a także osoby, które nigdy nie szkoliły się pod fachowym okiem, najwięcej probemów mają z balansem. Od tego przede wszystkim zależy sukces nauki jazdy na rolkach, czy nartorolkach. Uczestnicy obozów w Kościelisku poznali metody i ćwiczenia jak we własnym zakresie i bez wykorzystania skomplikowanych urządzeń pracować nad siłą i równowagą. Jeśli będą stosować te ćwiczenia samodzielnie, z pewnością szybko opanują płynną, techniczną jazdę na rolkach Skike.

Wiele ćwiczeń warto wykonać na sucho

- Bardzo nas cieszy, że liczba entuzjastów Nordic Skating w Polsce rośnie. To wciąż mała grupa w porównaniu z masami, jakie ostatnimi czasy uczą się biegać na nartach w zimie. Jednak skoro z całej Polski przyjeżdżają do nas osoby, które są skłonne przeznaczyć letni urlop na aktywny wypoczynek w polskich górach i naukę Nordic Skating, to jest wyraźny dowód, że ta forma aktywności ma się coraz lepiej i ma szansę stać się popularna - przekonuje Michał Rolski - który na obozach dla sportowców amatorów pełni rolę kierownika organizacyjnego.

Miejmy nadzieję, że ta prognoza się sprawdzi i już za kilka lat widok "skajkera" nie będzie nikogo dziwił, tak jak dziś nie dziwi obecność łyżworolkarza.

zaktualizowano czwartek, 05 września 2013 16:36
Oceń artykuł
(4 głosów)
Matek
Matek Ciekawe jak reagowali na Was turyści jak jeździliście w Chochołowskiej. Jak ja tam jechałem kilka dni przed Wami, to wzbudzałem niezłą sensację, patrzyli na mnie jak na kosmitę :) A te 2 słodkie małe psiaki widzieliście, w bacówce jakieś 300-500 metrów za szlabanem po prawej stronie?
06.09.2013, 07:33
Głosy: +0
Michał Rolski
Michał Rolski Jak widać na zdjęciach wybieraliśmy na treningi pory dnia, gdy ruch był tam mniejszy. W lipcu wchodziliśmy na trasę po 19:00. W sierpniu po 17:00. Faktycznie wzbudzaliśmy trochę sensacji, ale w grupie tego się tak nie odczuwa. Jak napisałem wcześniej, turystów nie było tak wielu, więc jeśli mijały nas pojedyncze osoby, czy nawet rodziny, to my byliśmy w większości :) To oni chodząc na nogach powinni czuć się nie na miejscu w naszym towarzystwie ;)

A co do zwierząt, to piesków nie zauważyliśmy, ale za to uwagę przykuwały konie pasące się na polanie.
06.09.2013, 07:46
Głosy: +0
Napisz komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Jeśli jeszcze nie masz konta w serwisie, a interesujesz się nartorolkami, dołącz do nas!

busy

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.