Jednym z pierwszych pytań jakie zadają początkujący adepci nartorolek jest „jak się na tym hamuje?”. Najłatwiej i najpewniej przy pomocy specjalnych hamulców. Te jednak bywają ciężkie, czasami drogie i trudno dostępne.
Przyzwyczailiśmy się, że kierowane przez nas „pojazdy” mają hamulce. Choćby rowery, nie wspominając o samochodach. Dlatego często trudno nam sobie wyobrazić jazdę na nartorolkach bez urządzeń hamujących, pomimo, że wiele z nas biega, czy zjeżdża na nartach, gdzie hamulców brak.
Gdy przyjrzymy się zdjęciom z zawodów lub letnich treningów narciarzy biegowych na nartorolkach, zauważymy, że sprzęt nie ma hamulców. Zawodnicy mają opanowane różne techniki wytracania prędkości, często podobne do hamowania na nartach. O tym napiszemy w następnym odcinku.
Niemniej jednak osoby, które chciałyby mieć komfort skutecznego i szybkiego hamowania na nartorolkach, mają możliwość dobrania sprzętu wyposażonego w hamulce, a nawet dokupienia hamulców do posiadanych już nartorolek.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
Jak działają hamulce w nartorolkach?
Najczęściej spotykamy hamulce, które działają według jednej, prostej zasady. Hamulec składa się z ramienia, którego jeden koniec zamontowany jest do szyny nartorolki w okolicach tylnego koła. Do ramienia nad kołem przymocowany jest klocek hamulcowy.
Drugi koniec ramienia unosi się ponad most. Jeśli przesuniemy łydkę w kierunku tylnego koła, naciśnie ona na koniec ramienia, a klocek dotknie tylnego koła. Wskutek tarcia koło wytraca prędkość. Sami decydujemy o sile hamowania, dawkując siłę nacisku klocka do koła. Hamowanie może być więc łagodne lub gwałtowne. Czasami nawet z przysłowiowym „piskiem opon”.
Hamulce tarczowe
W 2013 roku zadebiutował norweski wynalazek nartorolek wyposażonych w hamulce tarczowe, które kontrolowane są drogą radiową za pośrednictwem pilota zamontowanego na uchwycie kija. Pisaliśmy o tym w tekście Nowa jakość – nartorolki z hamulcem tarczowym.
Rolki terenowe i nartorolki
Niemal wszystkie modele rolek terenowych dostępnych na naszym rynku fabrycznie wyposażone są w hamulce. Każda rolka z pary Skike ma hamulec, który jest integralną częścią konstrukcji. Powerslide również standardowo dostarcza hamulec montowany na jednej rolce w każdym komplecie produkowanych przez siebie rolek terenowych. Drugi hamulec można dokupić.
Z kolei wśród nartorolek sportowych, przeznaczonych do jazdy po dobrej jakości asfalcie, hamulce to rzadkość. Zawodnicy ścigający się na nartorolkach zwracają szczególną uwagę na niską wagę sprzętu. Hamulec to dodatkowe, niepotrzebne gramy i większa bezwładność sprzętu. W dodatku obciąża tylko jedną, tylną stronę nartorolki. Z podobnych powodów hamulców nie stosują narciarze biegowi prowadzący trening specjalistyczny na nartorolkach. Dla nich ważne, aby nartorolki były jak najbliższe nartom – pod względem wagi i zachowania.
Od niedawna nartorolki sportowe (asfaltowe) cieszą się większym zainteresowaniem także wśród amatorów. Są dla nich nie tylko formą treningu siłowego, czy wytrzymałościowego, ale w wielu przypadkach źródłem dobrej zabawy, rekreacji i utrzymania dobrej formy. Dla tej grupy użytkowników bezpieczeństwo jest priorytetem i coraz częściej domagają się od producentów nartorolek skutecznych hamulców.
Przegląd hamulców dostępnych w Polsce
Skike
Wszystkie modele rolek terenowych Skike wyposażone są w hamulce, które są częścią konstrukcji tego sprzętu. Hamulce znajdują się na obu rolkach w parze. Praktycznie nie ma możliwości ich demontażu. Są bardzo skuteczne, przy gwałtownym użyciu można zablokować koła i wprowadzić je w poślizg. Klocki, a raczej blaszki hamulcowe, dotykają skośnie oponę po zewnętrznych jej stronach. Klocki mają bardzo dużą trwałość, ale potrafią zmasakrować oponę przy mocnym i długim hamowaniu, np. podczas długich zjazdów.
Cena: brak możliwości zakupienia osobno
Powerslide
Hamulec Calf Brake II montowany jest standardowo na jednej rolce w każdym modelu rolek terenowych firmy Powerslide. Jest dostępny w wolnej sprzedaży, można więc dokupić drugi. Ten sam hamulec teoretycznie można montować na wszystkich terenowych i sportowych nartorolkach tego producenta. Teoretycznie, gdyż czasami do zamontowania wymagany jest specjalny zestaw dodatkowych tulei, które nie są dostarczane wraz z hamulcem. Jego wadą jest spory rozmiar i waga (około 0,5 kg), co w wypadku nartorolek terenowych nie stanowi takiego problemu, ale w modelach sportowych może niemal podwoić wagę sprzętu.
Cena: 199 zł (sugerowana cena detaliczna w 2014 roku)
Ski Skett
Hamulce Stop & Go włoskiego producenta specjalizującego się w nartorolkach do wyścigów i treningów narciarskich, to obecnie jedyna dostępna na polskim rynku opcja uzbrojenia w hamulce niemal wszystkich tradycyjnie produkowanych nartorolek sportowych. Firma oferuje osobno hamulce do sprzętu do techniki łyżwowej i klasycznej. Ich zaletą jest niewielki rozmiar i waga – tylko około 150 gramów! Można je montować na szynach nartorolek wykonanych z aluminium, kompozytów włókien szklanych i włókien węglowych, w których możliwe jest wywiercenie otworów. Wadą jest stosunkowo wysoka cena.
Cena: 369 zł (sugerowana cena detaliczna w 2014 roku)
Klocki hamulcowe
Klocki hamulcowe dociskane do koła wykonywane są z różnych materiałów. Skike – firma, która wymyśliła rolki terenowe i spopularyzowała hamulce – stosuje blaszki ze stopu mosiądzu. Niemiecki Powerslide wykonuje klocki z materiału przypominającego twardą gumę. Podobny materiał stosuje Ski Skett. Spotkaliśmy się też z klockami z tworzyw sztucznych i drewna. Im twardszy materiał, tym siła hamowania bywa większa, a klocek mniej się zużywa. Cierpi na tym jednak tylne koło. Silne tarcie powoduje bowiem zużycie jednego z elementów – albo będzie to klocek, albo koło, czy opona.
Reduktory prędkości
Reduktory prędkości to mechanizmy montowane parami na przodach szyn, które są wyposażone w wałki dociskające przednie koła. W zależności od modelu siłę nacisku regulujemy stopniowo lub płynnie.
To dobre rozwiązanie dla osób biegających na nartorolkach w terenie górzystym, które nie chcą lub nie mogą zamontować hamulców na swoim sprzęcie. Na podbiegach wyłączamy redukcję, zjeżdżając dociskamy wałki do kół i zmniejszamy prędkość nawet o połowę.
Reduktory to także dobre narzędzie, które czasami może zastąpić oponę. Pamiętamy treningi Justyny Kowalczyk ciągnącej za sobą oponę samochodową. Zmniejszenie prędkości i oporu, przez co większy wysiłek możemy uzyskać także za pomocą reduktorów prędkości.
Reduktory można montować na większości sportowych nartorolek do techniki łyżwowej i klasycznej. Ich cena bywa też niższa niż hamulców. Np. para reduktorów produkowanych przez Ski Skett kosztuje 259 zł.