nartorolki.pl > Imprezy > Zapowiedzi > Najbardziej ekstremalny rajd na sprzęcie terenowym powraca do kalendarza

Najbardziej ekstremalny rajd na sprzęcie terenowym powraca do kalendarza

Najbardziej ekstremalny rajd na sprzęcie terenowym powraca do kalendarza

Road to Hell, czyli rajd na rolkach i nartorolkach terenowych na trasie o długości ponad 110 km z Westerplatte na Hel znów odbędzie się w czerwcu tego roku. Po dwuletniej przerwie organizator zdecydował o powrocie do organizacji tej niecodziennej imprezy.

Road to Hell to pierwsza polska impreza o charakterze ekstremalnym dla miłośników sprzętu na pompowanych kołach. Taki dystans pokonało dotąd niewielu śmiałków. Jerzy Buczkowski, nazywany Jodyną, wyznaczył już datę kolejnej edycji Road to Hell. W pierwszą sobotę wakacji, w nocy z 25 na 26 czerwca 2016 roku (start o 22:00 w sobotę), grupa twardzieli znowu pokona trasę z Westerplatte na Hel. Jak zwykle długi odcinek uczestnicy przejadą pod osłoną nocy. Tradycyjnie także imprezę zabezpieczać będzie klub Katownia z Gdańska.

Jerzy Buczkowski na trasie Skikome na Kaszebe 2015– Zasadniczo trasa jest identyczna z ostatnim przejazdem, ale wprowadzam parę istotnych zmian. Wykorzystamy wszystkie możliwe do przejechania terenowe odcinki, na trasie będą też krótkie pomosty drewniane i jeżeli uzyskam zgodę, wjedziemy na Molo w Sopocie – informuje organizator Jerzy Buczkowski.

Zmienią się też zasady rajdu. Nie będzie już tylko wspólnym, towarzyskim przejazdem. Mimo to, impreza organizowana jest z myślą o wszystkich miłośnikach pompowanych kół, którzy chcą zmierzyć się przede wszystkim ze swoimi słabościami na długiej i ciekawej trasie z wszystkimi rodzajami nawierzchni. Co się zmienia w tym roku?

– Inaczej rozplanowane będą główne postoje, planuję tylko cztery dłuższe na całą trasę, oczywiście będą możliwe krótkie doraźne pit-stopy. Dla twardzieli będzie niespodzianka, a dla ambitnych rywalizacja sportowa na ostatnim odcinku Władysławowo-Hel. Nadal możliwe jest łączenie przejazdu z rowerem lub jazda w tandemie wykorzystującym nartorolki terenowe i rower – informuje Jodyna.

Organizator rozważa także możliwość utworzenia krótszej, alternatywnej trasy dla osób, które chciałyby wziąć udział w rajdzie, ale nie czują się jeszcze na siłach, aby pokonać cały odcinek. Grupa takich uczestników dołączyłaby do rajdu w niedzielę w godzinach porannych i wszyscy wspólnie przejechaliby przykładowo ostatnie 50 km.

Organizacja Road to Hell, czyli przejazd z Westerplatte na Hel, oznacza też, że w tym roku najprawdopodobniej nie odbędzie się krótszy rajd po Kaszubach, także organizowany przez Jodynę i znany pod nazwą Skikome na Kaszebe. – Dwóch imprez oddzielnie nie dam rady zorganizować – wyjaśnia Jerzy.

Więcej szczegółów dotyczących wydarzenia podamy na wiosnę. W tej chwili znamy już datę Road to Hell 2016, więc uczestnicy mają teraz dużo czasu na przygotowanie się od strony fizycznej i sprzętowej do udziału w tym rajdzie. Może dla części z nas zaliczenie Road to Hell będzie jednym z noworocznych postanowień?

Na naszym forum został utworzony wątek poświęcony Road to Hell 2016. Zapraszamy do wypowiadania się w nim i kontaktowania za jego pośrednictwem z organizatorem.

Udostępnij:

4 komentarze do “Najbardziej ekstremalny rajd na sprzęcie terenowym powraca do kalendarza

  1. Markus, właśnie o to chodzi, by mieć taki cel na sezon. I ważniejsza jest droga to celu niż jego zdobycie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

nartorolki.pl