Koniec z przerwanymi treningami, zawodami, rajdami i wycieczkami z powodu wyłamanej końcówki kija. Zapasowy zestaw Vexa Emergency Tip, mały i lekki, dzięki czemu możesz mieć go zawsze ze sobą w kieszeni, pozwoli dokończyć każdą nartorolkową wyprawę, nawet gdy stracisz grot w kiju. Jak to działa?
Aż dziwne, że nikt tego nie wymyślił wcześniej. Idea zapasowego grotu wydaje się genialna w swej prostocie. Większość z nas nie wyobraża sobie podróży samochodem bez zapasowego koła w bagażniku. Nie mamy możliwości zabierania ze sobą zapasowych kijów, ale małą, zapasową końcówkę, czemu nie?
Każdy, kto ma choć trochę praktyki z nartorolkami, doświadczył z pewnością ogromnego zawodu, gdy musiał przedwcześnie zakończyć trening, czy nartorolkową wycieczkę, bo stracił grot w kiju. Zawsze współczuliśmy uczestnikom zawodów, którzy pokonywali szmat drogi, by dojechać na bieg na drugi koniec Polski i nie kończyli konkurencji, bo na pierwszych metrach wyłamali grot w końcówce kija. A co mają powiedzieć lubiący dłuższe wycieczki, gdy po stracie widii mają do przejechania powrotną drogę o długości nawet kilkudziesięciu kilometrów? Nawet jeśli grot wyłamał się na początku treningu, trudno o zadowolenie, gdy trzeba wracać do domu, a czas na przygotowanie się do aktywności, przebranie, dojazd na trasę, idą na marne. Od teraz z tym koniec.
Pierwszą firmą, która zaoferowałą zapasowe końcówki, jest Vexa, przynajmniej w Polsce. Awaryjną końcówkę Vexa Emergency Tip nakładamy na plastikową oprawkę wyłamanego grotu. Po tym dokręcamy trzy śrubki kluczykiem imbusowym, który otrzymujemy w zestawie, by ustabilizować nasz „zapas” na kiju. Należy tylko pamiętać o właściwym ustawieniu kierunku awaryjnego grotu. Jeśli nie pamiętamy, czy powinien być skierowany do przodu, czy tyłu kija, za wzór mamy zawsze sprawny grot w drugim kiju.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
W zestawie Vexa Emergency Tip otrzymujemy samą zapasową końcówkę, nasadkę zabezpieczającą grot, by nie uszkodził odzieży, czy rzeczy przenoszone w tej samej kieszeni kurtki, torebki biodrowej, czy plecaczka. Do tego wspomniany kluczy imbusowy.
Cena zestawu wynosi 47,90 zł, ale to wydaje się niewiele w porównaniu z kosztami dojazdu na stracony rajd, czy nieukończone zawody. Końcówka jest wielorazowego użytku. Gdy przestanie być potrzebna, można ją odkręcić i znów schować do kieszeni.