W środę 30 grudnia 2015, niemal przy samej polskiej granicy, Czesi korzystając z braku śniegu o tej porze w górach organizują otwarte zawody na nartorolkach. Po raz ostatni w tym roku można się pościgać techniką klasyczną na dystansie 15 lub 30 km.
W drugi weekend sierpnia po raz drugi spotkają się zawodnicy rywalizujący na nartorolkach w cyklu Silvini Skiroll Classics. Na uczestników zawodów przyjeżdżających w czeskie Jesioniki czekają dwa ciężki i długie podbiegi. Impreza jest otwarta i skierowana do amatorów. W cyklu startują też Polacy.
W otwartych zawodach na nartorolkach techniką klasyczną, jakie odbyły się w sobotę 11 lipca 2015 w północno-wschodnich Czechach, zawodnicy mieli do pokonania dystans 7 km pod górę. Gospodarze musieli oddać gościom z Norwegii dwa pierwsze miejsca. Blisko ¼ zawodników w tym wyścigu stanowili Polacy.
Pierwsze dwa z ośmiu zawodów czeskiego cyklu Silvini Skiroll Classics rozpoczynają się w drugi weekend lipca. Choć impreza odbędzie się w Czechach, to całkiem blisko Polski. Publikujemy najważniejsze informacje i podpowiadamy jak się zarejestrować.
Zawody Silvini Skiroll Classics odbywające się w północnych Czechach z roku na rok podwoiły liczbę wyścigów zaliczanych do cyklu. W 2015 roku będzie można się zmierzyć z rywalami startując techniką klasyczną na nartorolkach w aż 8 wyścigach pod górę.
W niedzielę 21 września po czeskiej stronie granicy, wzdłuż kultowej wśród polskich rolkarzy Autostrady Sudeckiej, po raz pierwszy zostały rozegrane zawody na nartorolkach. W konkurencji dowolną techniką wygrał Vít Černý. Klasykiem zwyciężył Miroslav Tarnavský. Polacy także stanęli na podium.
14 września 2014 po czeskiej stronie Karkonoszy odbył się uphill, czyli bieg pod górę na dystansie ponad 10 km. Meta wyścigu, zaliczanego do Slivini Cup, mieściła się na granicy z Polską, na Przełęczy Karkonoskiej. Wrażeniami z udziału dzielą się z nami: piąty na mecie i drugi z Polaków w wyścigu techniką łyżwową – Darek Mazurkiewicz, oraz jedyna polska zawodniczka biegnąca techniką klasyczną – Agnieszka Wanżewicz-Uznańska.
Niewiele mamy okazji w Polsce do rywalizacji na nartorolkach. Zwłaszcza zawody techniką klasyczną to u nas rzadkość. Na szczęście w Czechach, tuż przy polskiej granicy, odbywają się aż cztery biegi pod górę. Wszystkie techniką klasyczną.
W tym roku amatorzy nartorolek nie mieli wiele okazji do ścigania się w naszym kraju. Kto ma głód rywalizacji, może rozważyć start w amatorskich biegach na nartorolkach pod górę, które odbędą się 28 i 29 września blisko polskiej granicy.
W poszukiwaniu doskonałego asfaltu jesteśmy gotowi przemierzać nawet dość duże odległości. Aby skorzystać z trasy, którą przedstawię musimy dodatkowo pokonać również sporą wysokość. Wszystko po to, aby oddać się rozkoszy jazdy w wyjątkowym plenerze czeskich Jesioników.
