Najbardziej ekstremalny rajd na sprzęcie terenowym powraca do kalendarza

opublikowano: 05 stycznia 2016 autor: Redakcja

W ostatniej edycji rajdu w 2013 roku wystartowało zaledwie kilku twardzieli

W ostatniej edycji rajdu w 2013 roku wystartowało zaledwie kilku twardzieli
Road to Hell, czyli rajd na rolkach i nartorolkach terenowych na trasie o długości ponad 110 km z Westerplatte na Hel znów odbędzie się w czerwcu tego roku. Po dwuletniej przerwie organizator zdecydował o powrocie do organizacji tej niecodziennej imprezy.

Road to Hell to pierwsza polska impreza o charakterze ekstremalnym dla miłośników sprzętu na pompowanych kołach. Taki dystans pokonało dotąd niewielu śmiałków. Jerzy Buczkowski, nazywany Jodyną, wyznaczył już datę kolejnej edycji Road to Hell. W pierwszą sobotę wakacji, w nocy z 25 na 26 czerwca 2016 roku (start o 22:00 w sobotę), grupa twardzieli znowu pokona trasę z Westerplatte na Hel. Jak zwykle długi odcinek uczestnicy przejadą pod osłoną nocy. Tradycyjnie także imprezę zabezpieczać będzie klub Katownia z Gdańska.

Jerzy Buczkowski na trasie Skikome na Kaszebe 2015 - Zasadniczo trasa jest identyczna z ostatnim przejazdem, ale wprowadzam parę istotnych zmian. Wykorzystamy wszystkie możliwe do przejechania terenowe odcinki, na trasie będą też krótkie pomosty drewniane i jeżeli uzyskam zgodę, wjedziemy na Molo w Sopocie - informuje organizator Jerzy Buczkowski.

Zmienią się też zasady rajdu. Nie będzie już tylko wspólnym, towarzyskim przejazdem. Mimo to, impreza organizowana jest z myślą o wszystkich miłośnikach pompowanych kół, którzy chcą zmierzyć się przede wszystkim ze swoimi słabościami na długiej i ciekawej trasie z wszystkimi rodzajami nawierzchni. Co się zmienia w tym roku?

- Inaczej rozplanowane będą główne postoje, planuję tylko cztery dłuższe na całą trasę, oczywiście będą możliwe krótkie doraźne pit-stopy. Dla twardzieli będzie niespodzianka, a dla ambitnych rywalizacja sportowa na ostatnim odcinku Władysławowo-Hel. Nadal możliwe jest łączenie przejazdu z rowerem lub jazda w tandemie wykorzystującym nartorolki terenowe i rower - informuje Jodyna.

Organizator rozważa także możliwość utworzenia krótszej, alternatywnej trasy dla osób, które chciałyby wziąć udział w rajdzie, ale nie czują się jeszcze na siłach, aby pokonać cały odcinek. Grupa takich uczestników dołączyłaby do rajdu w niedzielę w godzinach porannych i wszyscy wspólnie przejechaliby przykładowo ostatnie 50 km.

Organizacja Road to Hell, czyli przejazd z Westerplatte na Hel, oznacza też, że w tym roku najprawdopodobniej nie odbędzie się krótszy rajd po Kaszubach, także organizowany przez Jodynę i znany pod nazwą Skikome na Kaszebe. - Dwóch imprez oddzielnie nie dam rady zorganizować - wyjaśnia Jerzy.

Więcej szczegółów dotyczących wydarzenia podamy na wiosnę. W tej chwili znamy już datę Road to Hell 2016, więc uczestnicy mają teraz dużo czasu na przygotowanie się od strony fizycznej i sprzętowej do udziału w tym rajdzie. Może dla części z nas zaliczenie Road to Hell będzie jednym z noworocznych postanowień?

Na naszym forum został utworzony wątek poświęcony Road to Hell 2016. Zapraszamy do wypowiadania się w nim i kontaktowania za jego pośrednictwem z organizatorem.

zaktualizowano wtorek, 05 stycznia 2016 17:18
Oceń artykuł
(5 głosów)
SQU4D4K
SQU4D4K Ja też będę. Super wiadomość.
05.01.2016, 23:25
Głosy: +1
Alicja
Alicja Markus, właśnie o to chodzi, by mieć taki cel na sezon. I ważniejsza jest droga to celu niż jego zdobycie :)
15.01.2016, 10:13
Głosy: +0
Markus42
Markus42 Alicja dzięki śliczne,bardzo mądre słowa:-)
17.01.2016, 21:34
Głosy: +0
markcz
markcz postaram się być
21.03.2016, 14:36
Głosy: +0
Napisz komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Jeśli jeszcze nie masz konta w serwisie, a interesujesz się nartorolkami, dołącz do nas!

busy

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.