W 2016 roku Przehyba Uphill był najliczniejszą polską otwartą imprezą dla biegających na nartorolkach. W zawodach wzięło udział blisko 100 zawodników, odnotowano też 50% wzrost frekwencji w stosunku do liczby startujących rok wcześniej. W chwili publikacji tego tekstu na liście startowej zawodów jest zapisanych już około 80 uczestników, a do biegu pozostało jeszcze 10 dni. Z każdym dniem zapisanych będzie przybywać.
W 2017 roku Przehyba Uphill odbędzie się 8 października. Start zlokalizowany jest w Gaboniu niedaleko Starego Sącza, a meta niemal na samym szczycie jednego z wyższych wzniesień Beskidu Sądeckiego - Przehybie (1175 m n.p.m.). Zawodnicy rywalizują w konkurencjach: techniką klasyczną, dowolną i na pompowanych kołach. Obowiązują nartorolki z czarnymi, gumowymi kołami.
Więcej o zawodach na stronie Przehyba Uphill.
Zawodników do rywalizacji przyciąga nie tylko doskonała atmosfera imprezy, czy piękno Beskidu Sądeckiego, który o tej porze roku mieni się już wszystkimi kolorami, ale przede wszystkim wymagająca trasa. Droga z Gabonia na Przehybę to najtrudniejszy podbieg w Polsce, bo choć długość trasy to niecałe 7 km, podczas biegu pokonuje się przewyższenie blisko 600 m.
Podbieg w Gaboniu ze względu na podobny dystans i przewyższenie co najbardziej znany na świecie uphill organizowany w ramach festiwalu Blink w Norwegii, przez środowisko nartorolkarzy został nazwany polskim Lysebotn Opp. Tak jak bieg pod górę w Norwegii przyciąga światową elitę biegów narciarskich i biathlonu, tak Przehyba Uphill przyciąga śmietankę polskich zawodników specjalizujących się w otwartych biegach. Na liście startowej jest już wiele znanych nazwisk.
Wyzwanie co roku przyciąga śmiałków, którzy pragną sprawdzić się nie tylko we współzawodnictwie z innymi biegaczami, ale też własnymi słabościami, czy rozprawić z wynikiem uzyskanym podczas poprzednich edycji biegu.
Przehyba Uphill to jedna z nielicznych polskich imprez, w których zawodnicy startują indywidualnie. Uczestnicy wypuszczani są na trasę w równych odstępach czasowych. W tym sezonie ze względu na planowaną dużą liczbę zawodników, będą startować w odstępie 15 sekund. Każdy musi dać z siebie wszystko, gdyż nie jest w stanie przewidzieć, w jakim czasie bieg ukończą inni. Tu nie ma szacowania, pilnowania grupy, czy wiezienia się za rywalem, tu liczy się maksymalny wysiłek na całej długości trasy.
W bieżącym sezonie Przehyba Uphill będzie też finałem polskiego cyklu biegów na nartorolkach Vexa Skiroll Tour. Wielu zawodników przyjedzie więc walczyć nie tylko o najlepsze miejsca w III Mistrzostwach w Biegu pod Górę na Nartorolkach, ale także o punkty do końcowej klasyfikacji generalnej cyklu. Dla wszystkich, którzy chcą być w niej ujęci, start w zawodach finałowych jest obowiązkowy. Na stających na podium w końcowej generalce czekają nagrody rzeczowe. Natomiast każdy startujący w Przehyba Uphill bierze udział w losowaniu nartorolek Vexa.
Zapisy do zawodów trwają przez internet do 5 października. Można też będzie się zgłosić na miejscu rano przed biegiem. Warto zarejestrować się wcześniej przez internet, bo wysokość opłaty startowej zależy od terminu zgłoszenia się. Niższe startowe można wpłacić później, nawet gotówką w biurze zawodów.
Zapisujący się przed w dniu biegu powinni liczyć się z dłuższym czasem oczekiwania w biurze zawodów i wyższą opłatą startową.
Zapisz się do RRS feed tego komentarza
