Na rolkach uniwersalnych po najbardziej zatłoczonej biegowej trasie narciarskiej

opublikowano: 21 sierpnia 2012 autor: Michał Rolski
Blisko pięć kilometrów drogi z Jakuszyc do schroniska Orle to zimą najbardziej oblegane przez narciarzy biegowych miejsce w Polsce. Przesuwając narty po grubej pokrywie śnieżnej mało kto zdaje sobie sprawę, że pod spodem jest asfalt. Idealne miejsce na rolki uniwersalne gdy stopnieją śniegi.

Potrzeba zmian i urozmaicenia należy do naturalnych ludzkich cech. Nie lubię jeździć w kółko po płaskich, krótkich odcinkach ulicy. Wolę zmienne warunki, różnorodne nachylenie terenu, zakręty. Lubię też naturę i jeśli mogę wybrać, to uprawiam sport z dala od miasta, najchętniej w górach. Już dawno przekonałem się też, że najlepiej na rolkach uniwersalnych, zwanych też terenowymi, jeździ mi się po twardych nawierzchniach i po asfalcie. Wówczas zamiast walczyć z kamieniami, piachem i innymi przeszkodami, mogę skupić się na rytmie i płynnej jeździe.

Pokrywa asfaltowa nieco już sfatygowana

Trasa z Jakuszyc do schroniska Orle w Górach Izerskich spełnia prawie wszystkie moje oczekiwania i wydaje się niemal idealna na rolki uniwersalne. Na całej długości, czyli ponad 4,5 km ma podłoże asfaltowe, choć miejscami mocno już sfatygowane. Stan drogi nie pozwala na jazdę na standardowych nartorolkach, za to nie stanowi przeszkody dla pompowanych, dużych kół rolek uniwersalnych.

W okolicach Orla las się przerzedza

Trasa w całości prowadzi przez las, drzewa chronią przez wiatrem i dają cień. Przez całą drogę towarzyszy nam zieleń, za to las zasłania niestety wszystkie widoki. Wszystkie nierówności i zmienny przebieg trasy sprawiają, że czuję się podobnie jak na nartach biegowych. Zwłaszcza, gdy pomyślę, że jeżdżę po najpopularniejszej trasie narciarskiej w Polsce.

Gęsty las zasłania widoki

Niestety droga nie jest zamknięta, czasami przejeżdżają nią samochody z gośćmi schroniska. Na szczęście kierowcy wiedzą, że trasa jest uczęszczana przez pieszych i kolarzy, więc raczej jeżdżą powoli. Ruch jest minimalny, często podczas mojego pobytu na trasie nie przejeżdża żaden samochód.

Drogą czasami przejeżdżają samochody z gośćmi i obsługą schroniska

Przez pierwsze blisko ⅔ długości, aż do Rozdroża pod Działem Izerskim, droga delikatnie się wznosi. Pozostały odcinek, do samego schroniska, to zjazd o nieco większym nachyleniu niż początkowy podbieg. Naturalny opór chropowatego asfaltu nie pozwala jednak na duże rozpędzenie się, przez co nie ma potrzeby używania hamulców zamontowanych w rolkach.

Rozdroże pod Działem Izerskim to najwyższy punkt trasy

Opisywany szlak nazywany jest czasami przez narciarzy biegowych pogardliwie "spacerówką", gdyż w zimie powolnym tempem wędrują po nim na nartach tłumy turystów. Można wtedy spotkać całe rodziny niespiesznie sunące w obie strony. Ze względu na łagodny profil trasa często jest wybierana przez początkujących, a także osoby, które narty biegowe mają na nogach po raz pierwszy. Tłok oraz konieczność ciągłego wyprzedzania sprawia, że bardziej zaawansowani biegacze omijają tę trasę.

Gdy stopnieją śniegi, tłumy znikają. Na drodze pojawiają się rowerzyści i turyści piesi. Jednak nawet w wakacje, na które przypada letni sezon turystyczny, jest ich znacznie mniej niż w zimie.

Zmienny profil trasy i różny stan asfaltu sprawiają, że jazda na rolkach nie jest monotonna. Podczas przejażdżki możemy przećwiczyć wszystkie kroki jazdy techniką łyżwową. Na początku, gdy droga jest płaska lub lekko się wznosi, jedziemy dwukrokiem synchronicznym lub jednokrokiem. Na zjeździe od Rozdroża pod Działem Izerskim możemy przećwiczyć łyżwowanie. W drodze powrotnej na podjeździe, zaraz za Orlem, podbiegamy jednokrokiem lub dwukrokiem asynchronicznym.

Parking przy wejściu na trasę pomieści kilkadziesiąt samochodów

W miejscu, w którym zaczyna się trasa jest spory parking, na którym znajdzie się miejsce dla kilkadziesięciu samochodów. Poza sezonem zimowym parking jest bezpłatny. Na drugim końcu drogi znajduje się schronisko Orle, którego kuchnia oferuje kilka ciepłych dań, jak też gorące i chłodne napoje. Przed schroniskiem wystawione są ławy, przy których w ciepłe dni odpoczywają turyści piesi i rowerowi.

Schronisko Orle i jego dziedziniec to doskonałe miejsce na wypoczynek

Moim zdaniem na trasę powinny wybierać się osoby, które opanowały już podstawy jazdy na rolkach. Nierówny, czasem chropowaty i miejscami dziurawy asfalt nie jest najlepszym miejscem do nauki. Dodatkowy problem mogą sprawić podbiegi i zjazdy.

Dla mnie trasa do Orla ma też jedną istotną wadę, jest trochę za krótka. Niestety asfalt się kończy przy schronisku Orle, a dalsza kamienista droga nie pozwala na jazdę na rolkach. Jeśli 9 km (odległość pokonywana w obie strony) to za mało, można jeździć wahadłowo, zazwyczaj tak właśnie robię.

zaktualizowano wtorek, 21 sierpnia 2012 09:26
Oceń artykuł
(5 głosów)
musher
musher Z pewnością tam pojadę. Dziękuję za świetny artykuł: dokładny opis, zdjęcia, ślad GPS: R E W E L A C J A!
03.05.2015, 07:34
Głosy: +0
Napisz komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Jeśli jeszcze nie masz konta w serwisie, a interesujesz się nartorolkami, dołącz do nas!

busy

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.