Rolki uniwersalne Skitire - TEST

opublikowano: 25 października 2013 autor: Redakcja
Na polski rynek nareszcie trafiły rolki terenowe rodzimej produkcji. Skitire – bo taką noszą nazwę – nie odkrywają od nowa koła, ale mają kilka cech, dla których warto się nimi zainteresować. Zobaczcie sami!

Skitire, Skike V07 Plus i V07 Bardzo długo polski rynek rolkowy czekał na pojawienie się lokalnego producenta. Od kilku lat Nordic Skating sukcesywnie zdobywa serca zapaleńców z najdalszych nawet zakątków globu. O zaletach dyscypliny nie będziemy nawet dyskutować, ale o jakości sprzętu już jak najbardziej. Odkąd w 1997 roku Otto Eder skonstruował pierwsze rolki terenowe i nazwał je Skike, wiele się zmieniło. Potencjalny nabywca ma sporo możliwości porównania i dopasowania sprzętu do własnych potrzeb, a na sklepowych "półkach", najczęściej internetowych, stoi co najmniej kilkanaście różnych modeli i kilka marek. Nie było wśród nich niczego znad Wisły, aż do pojawienia się dzisiejszego bohatera, łódzkich rolek Skitire.

Pierwsze wrażenie

Już na pierwszy rzut oka widać w Skitire przewodnią myśl projektu: „wycisnąć jak najwięcej z jak najmniej". Rolka nie zawiera w sobie niczego, co mogłoby niepotrzebnie zwiększać wagę lub usilnie ułatwiać nam życie. Jest to bardzo prosta i skromna konstrukcja, która od razu urzeka swoją klasą. Tak, tak – sprzęt wygląda bardzo porządnie. Na szczególną uwagę zasługuje ochrona przed brakiem odprysków lakieru, którą stanowi... jego brak. Części metalowe zachowują swój oryginalny kolor dzięki ich poanodowaniu (elektrolitycznemu wytworzeniu ochronnej warstwy tlenku).

Miejsce na stopę - 34 cm Po dokładniejszym przyjrzeniu się poszczególnym elementom zauważyliśmy m.in. brak regulacji hamulca (o czym szerzej w dalszej części tekstu) i odległości kół. Druga z kwestii powoduje w istocie, że niezależnie od rozmiaru buta i wzrostu użytkownik pojedzie na takim samym rozstawie kół. Jakim dokładnie? Postanowiliśmy to zmierzyć i okazało się, że od miejsca trzymania pięty do przedniej opony jest aż 34 centymetry. To absolutnie wystarczy nawet olbrzymom. Z drugiej strony użytkownicy o małych stopach zmuszeni są do jazdy na sprzęcie z dużym rozstawem kół, co jest trudniejsze.

Przygotowanie do jazdy

Od wyciągnięcia rolek z pudełka do rozpoczęcia pierwszego treningu droga jest długa i kręta. Wszystko za sprawą wielu czynników, które należy dopasować do naszych potrzeb. Mowa tu o wyregulowaniu pasków trzymających but, dostosowaniu szerokości ich mocowań do szerokości buta, a także usztywnieniu łydki. Nie określono też wyraźnie, która rolka jest na którą nogę. O ile w przypadku jednego właściciela te wszystkie kroki wystarczy wykonać raz, o tyle ciągłe zmiany po innym użytkowniku wymagają dużej cierpliwości. Jeśli natomiast mowa o pompowaniu kół, nie ma tu nic szczególnie różnego względem innych marek - zastosowano wentyl samochodowy - a opony pompuje się ciśnieniem 6 barów. Nam pierwsze poprawne przygotowanie do jazdy zajęło około 15 minut. Później idzie już łatwiej i szybciej.

Paski w Skitire Najwięcej problemów sprawiły nam paski trzymające stopę. Wyposażone są jedynie w kilkunastocentymetrowe rzepy, dlatego przy różnych rozmiarach i wielkości obuwia wymagają każdorazowej żmudnej regulacji. Jeśli rolek używa kilka osób, np. w rodzinie, każda będzie musiała spędzić chwilę czasu na wyregulowaniu pasków, co nie jest takie łatwe. Dużo łatwiej reguluje się paski obejmujące łydki, ale trudniej je zapiąć już po regulacji, gdyż dostęp do metalowej przeplotki jest utrudniony przez okalającą nogę piankę.

Na zdjęciu obok można zobaczyć po lewej paski w rolkach Skike V07 Plus (praktycznie nie wymagają regulacji) i po prawej w Skitire (wymagają regulacji).

Najważniejsza waga

Za priorytet przy projektowaniu i jednocześnie największą zaletę rolek, producent uznał wagę sprzętu. Rzeczywiście, Skitire – po uprzednim założeniu Skike V07 Plus – sprawiają wrażenie o wiele lżejszych. Biorąc pod uwagę, że cecha ta jest jedną z ważniejszych przy ogólnej ocenie nartorolek uniwersalnych, mniej gramów działa na korzyść bohatera testu.

Porównanie wagi różnych modeli

Subiektywne odczucia to jedno, a matematyczna dokładność to drugie, dlatego wybrane trzy modele postanowiliśmy powiesić na wadze. Okazało się, że polski producent zdołał odchudzić konstrukcję o prawie 200 g względem konkurencyjnych modeli Skike. Jego masa to 1,76 kg, a dla porównania Skike V07 Plus to 1,95 kg. Jeszcze cięższy okazał się pierwszy model Skike - wersja V07 - przy których licznik wyświetlił ponad 2 kg.

Otwory w ramie zmniejszają wagę Jak zdołano odchudzić sprzet? Pierwszą, szczególnie rzucającą się w oczy cechą w ich budowie, są liczne kwadratowe otwory na całej długości mostu. Niecodzienny widok nie wpływa na ich wytrzymałość, ale – co istotne – odejmuje zbędnych gramów. Drugą istotną kwestią jest rezygnacja z możliwości regulacji np. pochylenia hamulca, czy krzywizny stóp - co spotykane jest w modelach Skike, a więc wyrzucenie licznych pokręteł, śrubek czy dodatkowych mocowań.

Przyjazne rozwiązania

„Skitajery" zostały stworzone przez użytkowników dla użytkowników. To właśnie widać w konstrukcji. Podczas zakładania modelu V07 Plus od Skike podeszwa buta uniemożliwia swobodne przeplecenie paska mocującego przez otwór. Odgięte przelotki ułatwiają zakładanie Problem ten wyeliminowali Polacy, którzy bardzo rozsądnie wygięli metalowe mocowania do zewnątrz, co znacznie ułatwiło zapinanie. Podobną korektę zauważyliśmy też przy okazji wkładania naszych szerokich butów. Tutaj problem braku miejsca w okolicach przedniej części buta znika, a wszystko dzięki rozsuwanym uchwytom na wysokości śródstopia. Aby wyregulować mocowanie, wystarczy poluzować dwie niewielkie śrubki. Niestety element utrzymujący piętę buta w miejscu nie ma możliwości łatwej regulacji szerokości, a większość nowoczesnych butów sportowych, zwłaszcza do biegania, mieści się tam z trudem.

Obejma łydki ma miękką i grubą piankę Trzecim z pozytywnych zaskoczeń jest na pewno pasek mocujący łydkę. Wykonany z grubej i miękkiej pianki nie drażni skóry tak, jak bywało w przypadku rolek innych marek. Pianka jest bardzo długa i bardzo szczupła osoba może nią owinąć łydkę niemal dwa razy. Producent sugeruje w instrukcji, aby dociąć ją do wymaganej szerokości. To rozwiązanie wydaje nam się dobre, jednak jeśli z rolek ma korzystać kilka osób o różnej grubości łydek, znalezienie idealnej szerokości może być trudne. Dodatkowym atutem przemawiającym na korzyść naszego bohatera jest znacznie większa amplituda mocowania w okolicach łydki. Znaczy to tyle, że komfortowo i pewnie w Skitire poczuje się osoba zarówno bardziej umięśniona, jak i ta z wyjątkowo chudą łydką.

Większa stabilność

Mocowanie łydki w rolkach terenowych Skitire zostało zaprojektowane wyżej niż w modelach firmy Skike. Nie jest to różnica specjalnie duża, ale wystarczająca, aby pozytywnie wpłynąć na poczucie stabilności w czasie jazdy.

Mniejszy prześwit i średnica kół

2,5 a prawie 4 centymetry prześwitu między nawierzchnią a mostem rolki to spora różnica. Zwłaszcza, jeśli mowa o rolkach terenowych, które – jak sama nazwa wskazuje – wykorzystywane są nie tylko na równym asfalcie. Niestety, mniejsza wartość dotyczy właśnie polskiego produktu, który w tej kwestii znacznie odbiega od standardów wyznaczonych przez porównywany model Skike V07 Plus. Co prawda mniejszy prześwit oznacza większą stabilność (a ta cecha jest szczególnie ważna dla początkujących, którzy mają problemy z równowagą), jednak mniejszy prześwit to większe ryzyko zahaczenia o nierówności na drodze (kamienie, gałęzie) lub po prostu zawieszenia się mostem przy pokonywaniu różnicy poziomów (np. nierówne płyty chodnikowe).

Różne wysokości kół i prześwity

Bieżnik koła w Skike V07 Plus i Skitire Drugą ważną kwestią jest inna budowa kół. Opony zastosowane w rolkach Skitire są o centymetr mniejsze niż opony Road Star montowane obecnie w Skike "plus", a ich bieżnik stanowią podłużnie wydrążone pasy. O ile mniejsza średnica z pewnością wpływa na właściwości jezdne i terenowe rolki, o tyle zastosowanie nowatorskiego wzoru na kole jest dość zaskakujące. Podczas testów stwierdziliśmy, że przy kątowym ustawieniu sprzętu (czyli de facto co każdy krok przy poruszaniu się techniką łyżwową) guma lepiej „łapie" nawierzchnię, ograniczając niekontrolowane uślizgi. Trzeba jednak przyznać, że bieżnik stosowany w rolkach terenowych konkurencji wygląda bardziej "rasowo", jak miniatura opony motocyklowej, a opony Skitajerów wyglądają jak od wózków inwalidzkich. Dla osób zwracających uwagę na estetykę, może mieć to znaczenie. Dla osób, które oceniają sprzęt od strony użytkowej, nie powinno to mieć wpływu na wybór.

Hamulec dla akrobatów

Trudności z hamowaniem Mało funkcjonalne hamulce to jedyna naszym zdaniem istotna wada Skitire. Użytkownicy innych modeli rolek uniwersalnych, zwłaszcza produktów Skike, są przyzwyczajeni do takiej możliwości regulacji, która zapewnia skuteczne hamowanie, a więc bezpieczeństwo nawet w podbramkowych sytuacjach. W omawianym projekcie nie tylko nie zmienimy ustawień kąta hamulca, ale jednocześnie przy próbach użycia go zaryzykujemy upadkiem na plecy. Dlaczego? Wynika to z bardzo dużego odstępu między metalowym elementem ciernym a kołem. Takie niedopatrzenie zaciera się na płaskich trasach, jednak podczas szybszych zjazdów może stanowić realne utrudnienie w redukowaniu prędkości. Trzech testerów wyraziło zgodną opinię, że obu hamulców na raz nie da się używać.

Na zdjęciu obok widać różnicę w odstępie elementu ciernego a oponą w Skitire - na pierwszym planie i Skike V07 Plus. Podczas gdy w Skike metal przylega już do opony, w Skitire wciąż jest duży odstęp.

Hamowanie telemarkiem Redakcyjną myślą uznaliśmy, że najsensowniejszym sposobem hamowania jest wykonywanie tzw. telemarku (na zdjęciu). Dzięki odkrytemu dla narciarstwa w XIX w. ustawieniu nóg, ułatwiamy zbliżenie się wysięgnika hamulca do tylnego koła. Pozwala to co prawda spowolnić jazdę, jednak ma także swoje wady. Po pierwsze, wykorzystujemy wówczas tylko 50% możliwości sprzętu (jeden z dwóch hamulców). Po drugie, pozycja telemarkowa wiąże się ze szczególnym zachowaniem koncentracji i równowagi, co może być niemożliwe w nagłych, nieprzewidzianych sytuacjach lub większych prędkościach.

Dla wielu użytkowników możliwość skutecznego zahamowania jest głównym czynnikiem, dla którego decydują się na zakup rolek terenowych, a nie nartorolek. Bardzo trudny w użyciu, przez to mało skuteczny hamulec, przynajmniej w porównaniu z rolkami Skike, jest wadą, którą musimy tu wyraźnie wskazać.

Zachęcająca cena

Choć twórcy sprzętu nie chcą wskazywać tej zalety jako ważnej, ich rolki są jednymi z najtańszych na rynku. Cena na portalu aukcyjnym została ustalona na 649 zł, natomiast porównywanych Skike V07 Plus około 950 zł (dane z końca 2013 roku).

Trwałość sprzętu

Niestety nie jesteśmy w stanie ocenić trwałości rolek Skitire. Jakość i wytrzymałość poszczególnych elementów możemy oceniać jedynie po przejechaniu większej liczby kilometrów, liczonej czasem w tysiącach. Nasze opinie wyraziliśmy po kilkudniowym testowaniu nowego sprzętu.

Dla kogo SkiTire?

SkiTire to doskonałe rozwiązanie dla osób poszukujących aktywności kosztem pewnych wyrzeczeń. Choć nie przestawimy hamulca, doświadczymy komfortu i większej stabilności. Choć trudniej będzie nam się przeprawić w trudniejszym „terenie", odczujemy lekkość i płynność ruchu. Rolki polecamy w szczególności osobom, dla których priorytetem jest niższa waga, a także tym, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z nordic skatingiem i ważny jest dla nich czynnik ekonomiczny.

Testował zespół w składzie: Radosław Szwade, Michał Rolski, Michał Chmielewski

zaktualizowano piątek, 25 października 2013 13:41
Oceń artykuł
(9 głosów)

Galeria zdjęć

Matek
Matek Patrząc po zdjęciach, mam 2 spostrzeżenia.
1. Wyższe umieszczenie mocowania łydki, może i faktycznie wpływa na poprawę komfortu, ale jednocześnie sprawia, że podczas hamowania trzeba nogę mocniej odchylić do tyłu co prowadzi do punktu numer:
2. Czyli stałego zamocowania hamulca, i to na tak dużej wysokości. Z doświadczenia wiem, że dla większości osób podstawa przy wyborze rolek terenowych to właśnie skuteczne hamulce. Nawet hamowanie na skikach wymaga sporo treningu dla osoby początkującej, a co dopiero hamowanie telemarkiem.

Moim zdaniem sprawa hamowania jest na tyle istotna, że nawet kosztem niewielkiego wzrostu wagi lepiej gdyby były jednak regulowane.
Nie ukrywam, że sam chętnie bym je wypróbował jak się sprawdzają w praktyce.
25.10.2013, 18:11
Głosy: +0
Agatka-SKITIRETEAM
Agatka-SKITIRETEAM Szczerze mowic pierwszy raz spotkam sie z taka opinia na temat tego hamulca. Sporo osob jezdzi juz na naszych rolkach Sa to osoby poczatkujace I nie slyszalam ani nie widzialam zeby mialy jakiekolwiek problem z hamowaniem. Sama zreszta testowalam je na sporych gorkach.
Matek, sprobuj wtedy bedziesz mial wreszcie jakas widze na temat tych rolek a nie domysly.
Michale i inni, serdecznie dziekujemy za test, mam nadzieje ze pomoze w wyborze rolek terenowych.
26.10.2013, 06:50
Głosy: +0
Matek
Matek Agata. Pewną wiedzę na temat rolek terenowych (uniwersalnych) mam, ponieważ jeżdżę na nich od 3 lat, na 3 różnych modelach. A od ponad półtora roku również je sprzedaję. Nie pisałem powyższego komentarza złośliwie, po prostu oceniam to co widzę na razie. A widzę, że to produkt ciekawy ale wymagający jeszcze dopracowania. Nawet Skike ciągle modyfikuje i ulepsza swoje rolki słuchając opinii klientów. Jeśli chcecie mojej oceny z praktyki, to nie ma sprawy. Przyślij mi proszę jedną parę na kilka dni (pokryję oczywiście koszty wysyłki), to napiszę swoją opinię na ten temat.
26.10.2013, 20:01
Głosy: +2
Gumers
Gumers Matek, bardzo sensowna propozycja.
Agata - w kilku postach jakie masz na forum widać że nie lubisz krytyki. Szkoda bo to są opinie , które pozwalają dopracować towar, który oferujesz. Ja przynajmniej wiedzę o terenówkach pozyskałem z tego forum zanim je kupiłem.
Hamowanie z góry jest łatwiejsze bo ciało jest odchylone i tak do tyłu zatem skok hamulca jest mniejszy. Proponuję rozpędzić się i awaryjnie hamować na płaskim (nie gładkim) w wersji z odchyleniem obu nóg do tyłu i w wersji telemark. Przy porównaniu z innymi modelami oczywiście. Duży skok hamulca zapobiega także przypadkowym dohamowaniom podczas jazdy - ale to też problem początkujących bez techniki. W momencie osiągania większych prędkości ciało jest pochylone do przodu i w dotychczasowych modelach, które miałem na nogach nie ma tego problemu.
Proponuję także uwzględnić opinię osób , które mają doświadczenie a nie początkujących. Mam nadzieję, że napisałem powyżej dlaczego :)
Mam jednak dla Ciebie i dobre wiadomości, jeśli ten sprzęt potwierdzi swoje walory dla początkujących to z racji swojej ceny może stać się sprzętem dla szkółek skajkowych. Sam rozmawiałem w Łebie z człowiekiem, który chciał taką otworzyć (prowadzi już NordiW) ale cena sprzętu go zabijała. Jest to jakiś potencjalny target. Powodzenia.
27.10.2013, 08:29
Głosy: +0
Agatka-SKITIRETEAM
Agatka-SKITIRETEAM Tak masz racje nie lubię takiej takiej krytyki której jest pelno odkad pojawil sie Internet, za konstruktywna krytykę zdaje sie ze podziekowalam Michalowi w poprzednim poscie, który w przeciwieństwie do innych mial te rolki w ręku i je testowal. Nie wiem który mój post Cię tak zniesmaczyl ten w którym dodalam kilometry do treningu czy ten w którym podziekowalam ze wywiad, bo zdaje sie nie nic wiecej tutaj nie pisalam. Za to od pierwszego dnia kiedy rolki są dostępne spotykam sie z krytyka ludzi którzy ich nawet nie widzieli, zupelnie tego nie rozumiem, chociaz wiem doskonale dlatego tak jest. Wiem tez ze piszac to znowu sie podkladam bo i tak wszystko zostanie obrócone przeciwko mnie i skitire, ale trudno. Cale szczęście na rolkach skitire jezdza osoby które maja z tego dobra zabawe i chcą utrzymac kondycje fizyczna na codzien. Mogli kupić sobie bardzo dobry sprzet w dobrej cenie i dobrze sie bawic. Z czego i ja sie ciesze. Jeszcze raz dziekuje Michalowi za test i zapraszam do zakupu.
27.10.2013, 12:11
Głosy: +0
Agatka-SKITIRETEAM
Agatka-SKITIRETEAM Ale ja uwazam ten test za optymistyczny i jestem z niego zadowolona, wynika z niego ze to dobry sprzet. Delikatnie tylko zwrocilam Ci uwagę, tyle. Ps chodzili mi o wiedze na temat tych konkretnych rolek. Od lat również kupuje różne sprzety sportowe i waga jest czesto sprawa dla mnie priorytetowa, co Ty oczywiscie negujesz. Zycze dobrej sprzedaży skike. I proszę zakończmy to juz.
27.10.2013, 15:20
Głosy: -3
Chmielsoft
Chmielsoft Krytyka wad konstrukcyjnych jest jak najbardziej po to, aby ulepszyć sprzęt w kolejnych jego wersjach. Nikt nie ma tutaj swojego interesu, pomijając ten wspólny - ROZWÓJ DYSCYLINY.

Gorąco kibicujemy SkiTire w walce o klientów, jako testujący mogę powiedzieć, że bardzo mi się podobają, ale jest kilka spraw do przemyślenia.

Krytyka jest po to, żeby zwrócić uwagę na niedoskonałości. A na nartorolki.pl mamy krytykę tylko konstruktywną.
27.10.2013, 17:59
Głosy: +2
Matek
Matek Chmielsoft dobrze podsumował całą dyskusję.
Agata, weź dwa oddechy i nie podchodź do tego tak emocjonalnie. To, że zajmuję się sprzedażą Skike (a swoją drogą nie tylko ich), nie oznacza, że zamykam się na inne rozwiązania i z punktu neguję wszystkie inne co może sugerować Twój post. Napisałem, że chętnie bym również wypróbował Wasze rolki żeby wyrobić sobie własne zdanie, co pominęłaś w swoich odpowiedziach, co rozumiem za odpowiedź odmowną. Po drugie, pokaż gdzie "oczywiście zanegowałem" znaczenie wagi? Jeśli tak to zrozumiałaś, to przeczytaj proszę jeszcze raz, co napisałem w pierwszym poście, tak już na spokojnie, bez niepotrzebnych negatywnych emocji. Moim głównym celem jest popularyzacja skikingu w Polsce i cieszy mnie każda inicjatywa w tym kierunku. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wypróbować Wasz sprzęt i wtedy napiszę moje odczucia i postaram się do tego podejść naprawdę obiektywnie. Ok, to tyle z mojej strony, bo faktycznie, na razie temat się wyczerpał :)
27.10.2013, 18:10
Głosy: +0
Gumers
Gumers Szanowna Agato postanowiłaś pokazać test i zareklamować ten sprzęt na tym forum - to zbieraj żniwo. I nie proś byśmy skończyli.
Prędzej czy później będę mógł na tych rolkach pojeździć i może znajdę ich inne zalety o których tu nie napisano. Mam jednak wrażenie, że nie będę ich Tobie przedstawiał bo nie obchodzą Cię nasze opinie. W każdym razie jeśli chodzi o kontakt sprzedażowy prędzej kupię coś od Matka bo jakoś źle traktujesz potencjalnych klientów. Powodzenia.
ps. Przypomina mi to sytuację z gwiazdami muzyki. Robię wspaniałą muzę tylko klienci płyt nie kupują bo się nie znają.
Zdobyłem sprawność hejtera - super.
27.10.2013, 20:03
Głosy: +0
Michał Rolski
Michał Rolski Bardzo proszę wszystkich o ograniczenie się do rzeczowej dyskusji. Każdy ma prawo do własnej oceny produktu, na podstawie swoich doświadczeń, naszych wniosków z testu lub nawet tylko jego zdjęć. Jednak uważam, że powinniśmy lekko wyjść poza uwielbienie marek sprzętu, na którym do tej pory jeździliśmy.

Mamy my wszyscy tu na tym serwisie niepowtarzalną okazję bezpośredniego kontaktu z producentem sprzętu, na którym jeśli nie jeździmy, może kiedyś będziemy jeździć. Wykorzystajmy to. Nikt z nas nie ma i pewnie nigdy nie będzie miał tak bliskiego kontaktu z władzami Skike, czy Powerslide, nie mówiąc o możliwości dyskutowania z nimi o ich sprzęcie i wpływania na jego rozwój.

Cieszmy się, że jest sprzęt produkowany w Polsce, że pieniądze z jego sprzedaży pozostają w kraju, a nie idą do Chin (gdzie są produkowane inne marki). Cieszmy się, że mamy szansę przekazać nasze opinie bezpośrednio producentowi. Ale proszę, ograniczmy się do merytorycznej dyskusji i raczej przekazujmy nasze uwagi i wnioski, a nie personalne przytyki. Wspierajmy polską myśl, a nie dyskredytujmy czyjejś pracy. Liczę na Was, bo jesteśmy małym środowiskiem, w którego interesie jest wspólne działanie.
28.10.2013, 08:58
Głosy: +3
Holly
Holly To teraz może ja tylko tak typowo do artykułu. Od 2 tygodni jeżdżę na kółkach, montowanych do rolek skitire. Kółka spisują się bardzo dobrze. Jako że najtaniej do tej pory kupowałem kółko za 99 pln/sztukę to zakup kółka za 60 pln/sztukę uważam za bardzo dobry interes dla nabywcy. Kółka mają mniejszy dystans między łożyskami. Stąd - dla użytkowników rolek powerslide'a - trzeba zastosować dodatkową podkładkę między kółkiem i szyną (fajne określenie). Producent Pan Jakubowski zobowiązał się do wykonania specjalnie dla mnie tych podkładek ale bez problemu poradziłem sobie w zakładzie ślusarskim "po sąsiedzku". Potwierdzam, że kółka świetnie trzymają się podłoża.
28.10.2013, 12:13
Głosy: +0
Gumers
Gumers Też się nad tym zastanawiałem. ROadStary, które obecnie eksploatuję w V07+ zadzierają się na hamulcach. Wzdłużne rowki tego nie będą miały. Holly napisz jak z hamowaniem przy zawilgoconej oponie. Moje w ogóle nie trzymają. W PSlide hamulec masz mosiężny czy inną wyściółkę?
28.10.2013, 12:31
Głosy: -1
Matek
Matek Gumers, w Powerslidach hamulec jest z kauczuku, czy innego podobnego tworzywa i na mokrym powinien lepiej chwytać. W skikach faktycznie trzeba pod tym kątem bardzo uważać jeżdżąc po mokrej nawierzchni.

A tak przy okazji trwałości, to Holly, biorąc pod uwagę ilość kilometrów którą w roku pokonujesz, będziesz mógł ocenić i porównać trwałość opon i łożysk w dłuższym okresie czasu.
28.10.2013, 12:45
Głosy: +1
Dominik
Dominik Jestem po pierwszej przejażdżce na Skitire, odczucia narazie bardzo pozytywne. Mogę bezpośrednio porównać je do Skike Vx Solo które użytkuje.
Przede wszystkim waga- są dużo lżejsze i to się czuje w trakcie jazdy.
Jakość wykonania na plus - prosto, schludnie, bez zbędnych fajerwerków. Czysty minimalizm.

Jeżeli chodzi o hamulce: rzeczywiście w Skike są one skuteczniejsze, bo pozwalają na hamowanie obiema nogami, jednak jeżdżąc na Skitire nie miałem problemu z hamowaniem, uważam, że nie jest to rzecz która dyskwalifikuje te rolki.

Szkoda jedynie że konstrukcja rolek uniemożliwia zmiany opony, na oko większa po prostu się nie zmieści.

Generalnie polecam przetestować, jeśli chodzi o mnie, spokojnie mógłbym te rolki użytkować na codzień.
13.05.2014, 22:12
Głosy: +0
Martom
Martom Cieszę sie, że w Polsce znaleźli sie ludzie z pasją gotowi produkować dobrej jakości sprzęt po bardzo konkurencyjnej cenie. Trzymam kciuki za dalszy rozwój.
Co sie zaś tyczy hamulca to potwierdzam, ze jego skuteczność jest dla wielu bardzo ważna. Sam kupiłem skike kilka lat temu ponieważ hamulce w tym sprzęcie budzą zaufanie. Należę do tych, którzy są z równowagą na rolkach mocno na bakier. Dlluuuuuggoooo zajęło mi opanowanie jazdy na nich. Nie obyło sie bez bolesnych i groźnych upadków. Nie z winy sprzętu tylko mojego ewidentnego anty talentu. Ale w końcu mogę powiedzieć o sobie, że jeżdzę i mowię to z dumą. Jeszcze raz trzymam kciuki za skitire i śledzę wątek.
08.06.2014, 14:48
Głosy: +0
Kyrhor
Kyrhor Bardzo sobie chwalę te spartańskie terenówki :) Mają komfortowe pianki na łydki, bardzo łatwy system wiązań, są w miarę lekkie, no i w końcu są dostępne do nich koła szybkie. Jedynie można by było dać mocniejsze rzepy w paskach bo co jakiś czas muszę je dociągać.
19.12.2014, 19:33
Głosy: +0
Napisz komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Jeśli jeszcze nie masz konta w serwisie, a interesujesz się nartorolkami, dołącz do nas!

busy

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.