Polacy jeżdżą na nartorolkach więcej niż inne nacje

opublikowano: 08 kwietnia 2019 autor: Michał Rolski
Nie mamy obecnie sukcesów w rywalizacji nartorolkowej na arenie międzynarodowej, nikt w kraju nad Wisłą nie uprawia wyczynowo biegów na nartorolkach, rywalizacja taka jest wciąż lekceważona przez polskich biegaczy narciarskich. Jest jednak konkurencja, w której Polacy - miłośnicy małych kółek, w dodatku amatorzy, zdominowali czołówkę światową.

Bieganie na nartorolkach to w Polsce aktywność stosunkowo nowa. Jeszcze w poprzedniej dekadzie na asfalcie ścigali się co najwyżej biegacze narciarscy, choć nie przykładali do tej rywalizacji specjalnej uwagi, z resztą podobnie jak to się dzieje obecnie. W historii małych kółek możemy odnotować pojedynczych sportowców spod biało-czerwonej flagi, którzy odnosili sukcesy w tej dyscyplinie na świecie. Obecnie w rywalizacji międzynarodowej z polskich reprezentantów wysokie miejsca zajmuje jedynie Justyna Kowalczyk, jeśli zdecyduje się na start w jakimś nartorolkowym maratonie.

Jest jednak konkurencja, w której nasi krajanie są dobrzy, a prawdę mówiąc najlepsi na świecie. Choć rywalizacja ta jest nieformalna, zawodnicy nie mierzą się bezpośrednio ze sobą, a dla wielu to też forma zabawy, pokazuje ona, że w Polsce często jeśli już ktoś jeździ na nartorolkach, to na całego.

W ramach popularnej aplikacji sportowej Endomondo, która pozwala z pomocą smartfona rejestrować treningi i przejechane kilometry, od kilku lat organizowane są "próby sił", do których przystąpić może każdy korzystający z tego oprogramowania. Jednym z takich wyzwań jest zebranie w ciągu roku jak największej liczby kilometrów na nartorolkach. Oprogramowanie zlicza automatycznie wszystkie przebiegi uczestników, którzy klikną i przystąpią do takiej rywalizacji.

Grzegorz Fijałkowski W 2018 roku w pierwszej dziesiątce znalazło się aż sześciu Polaków. Zwycięzca tego "wyścigu" rodem z Hiszpanii przejechał w ubiegłym roku ponad 7000 km. Na drugim miejscu został sklasyfikowany Grzegorz Fijałkowski (na naszym forum znany pod nickiem sqr3). - Pierwsze nartorolki kupiłem w styczniu 2018 roku. Dwa miesiące wcześniej po raz pierwszy stanąłem na nartach biegowych. Zacząłem dużo jeździć na nartorolkach i chciałem gdzieś zapisywać treningi - padło na Endomondo. Następnie przyszły przemyślenia: skoro mi się to tak spodobało – chociaż nigdy wcześniej o tym na poważnie nie myślałem, to może by porównać się z innymi. I tak jakoś samo nasunęło się żeby poszukać jakiejś rywalizacji w tej aplikacji. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że są osoby, które też robią trochę kilometrów w ten sposób i jakoś intuicyjnie kliknąłem, aby dołączyć do tego „eventu" - opowiada Grzegorz, któremu w 2018 roku aplikacja naliczyła przebieg ponad 4700 km.

- Nie lubię odpuszczać, gdy zobaczyłem swoje wyniki i miejsce, to zmobilizowało mnie do bardziej wytężonej pracy, bo co jak co, ale „ ja nie dam rady?!". Mimo, że nie ma za to rzeczowych nagród, to jeżeli lubi się rywalizację i chce się być w czymś dobrym, to chociażby taka rywalizacja zmusza, aby wstać rano, czy wyjść pojeździć po pracy, zamiast iść na piwo. W tym roku też przystąpię do tego współzawodnictwa z powodów wcześniej wspomnianych - motywacji i chęci rywalizacji. Możesz mieć świetny wynik w jakiś konkretny dzień. Możesz wykręcić niewiarygodny czas na 10, 20 czy 50 km. Ale żeby zrobić w ciągu roku dobry wynik, musisz naprawdę chcieć i musisz pokochać to, co robisz. Kończąc ten wywód, jeżeli chcesz być lepszy niż wczoraj, to rusz się, skup na tym co możesz poprawić i działaj! - zachęca zdobywca drugiego miejsca w rywalizacji na Endomondo w 2018 roku.

Tadeusz Lis Trzecie miejsce w ubiegłorocznej klasyfikacji przypadło Tadeuszowi Lisowi (na forum portalu nartorolki występuje jako Tadziu). Najniższy stopień podium zdobył dzięki przejechanym 4450 km na rolkach terenowych. - Zasady rywalizacji okazały się bardzo proste: o zajmowanym miejscu decydowała liczba przejechanych kilometrów. Bardzo mi się spodobała taka forma współzawodnictwa, mając na uwadze fakt, że bardzo lubię spędzać czas na swoich rolkach. Długie dystanse, czy to w formie treningu, czy po prostu wycieczki, pozwoliły mi od samego początku utrzymywać się w "czołówce". Bardzo mnie to cieszyło, motywowało, a mój cel 4 tysięcy kilometrów na 2018 rok został zrealizowany i to nawet z lekkim naddatkiem - wyjaśnia Tadeusz. - W tym roku także przystąpiłem do wyzwania. Oprócz chęci zajęcia wysokiego miejsca, pragnę również pokonać 5000 km, ale czy się to uda? Oby tylko pogoda dopisała i - co ważniejsze - znalazło się dużo wolnego czasu! - mówi miłośnik nartorolek, który swoją przygodę z tą aktywnością rozpoczął w kwietniu 2017 roku.

Stanisław Holak Polakiem, który każdego roku na kołach przy pomocy kijów pokonuje największą liczbę kilometrów jest Stanisław Holak (na naszym forum występujący pod pseudonimem Holly). Jego roczny przebieg - około 6000 km - jest wciąż poza zasięgiem większości entuzjastów małych kółek z Polski i świata. Niestety problemy techniczne z aplikacją pozbawiły go możliwości współzawodniczenia w 2018 roku. - Byłem dość długo w tej rywalizacji. We wrześniu 2018 - przechodząc na konto premium - popełniłem jakiś błąd w logowaniu i przez ponad miesiąc miałem zablokowane wszystkie ustawienia. Pod koniec roku mogłem ponownie wrócić do rywalizacji, ale uznałem że to będzie nie fair wobec pozostałych. Więc finalnie nie brałem udziału w tym wyzwaniu - wyjaśnia Stanisław, który wygrał Rollerski Challenge na Endomondo w 2016 i 2017 roku.

Spośród wymienionych wyżej bohaterów tego artykułu, dwóch z nich - Grzegorz Fijałkowski i Tadeusz Lis - ścigało się też w prawdziwych nartorolkowych zawodach w 2018 roku. W klasyfikacji generalnej cyklu Vexa Skiroll Tour - Grzegorz zajął 4. miejsce open na nartorolkach sportowych techniką dowolną, wygrał też w kategorii wiekowej mężczyzn w wieku od 19 do 39 lat. Tadeusz był trzeci w konkurencji na pompowanych kołach i drugi w kategorii wiekowej zawodników do 40. roku życia.

Zachęcamy naszych czytelników do rejestrowania swoich przebiegów. Jeśli nie w formie rywalizacji, to na forum naszego portalu, gdzie nasza społeczność wspólnie dąży do przejechania jak największego dystansu rocznego. W 2018 roku suma naszych przebiegów wyniosła ponad 27 tysięcy kilometrów. W 2019 roku przebiegi wpisujemy tutaj.

Zobacz wyniki rywalizacji na Endomondo:

zaktualizowano poniedziałek, 08 kwietnia 2019 16:43
Oceń artykuł
(3 głosów)
skiffrace
skiffrace Bardziej precyzyjny tytul tego arykulu: "niektorzy Polacy przejezdzaja na nartorolkach wiecej kilometrow niz ludzie z innych krajow". Grupka polskich nartorolkarzy ktora mozna policzyc na palcach jednej reki kreci caly ten kilometraz. Niestety, w skali calego kraju sport ten jest mikroskopijny, przynajmnie w porownaniu z Europejskimi liderami takimi jak kraje nordyckie. Glowna przeszkoda (moim zdaniem) jest brak infrastruktury - nie mowie juz nawet o torach nartorolkowych ktorych w takiej np Norwegii jest cala masa, ale chociazby o zwyklych sciezkach rowerowych ktorych w Polsce nadal na lekarstwo. Mysle ze w miare dalszego rozwoju gospodarczego kraju ta sytuacja bedzie sie nadal poprawiac, ale nie sadze ze zmienia sie sie priorytet - budowa pod katem Polskiego zlotego cielca i podmiotu kultu : ukochango SAMOCHODZIKA
09.04.2019, 15:11
Głosy: +1
Napisz komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Jeśli jeszcze nie masz konta w serwisie, a interesujesz się nartorolkami, dołącz do nas!

busy

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.