nartorolki.pl > Imprezy > Relacje > Polacy pomogli zbudować frekwencję w wyścigu na nartorolkach w czeskich Górach Orlickich

Polacy pomogli zbudować frekwencję w wyścigu na nartorolkach w czeskich Górach Orlickich

Polacy pomogli zbudować frekwencję w wyścigu na nartorolkach w czeskich Górach Orlickich

W niedzielę 21 września po czeskiej stronie granicy, wzdłuż kultowej wśród polskich rolkarzy Autostrady Sudeckiej, po raz pierwszy zostały rozegrane zawody na nartorolkach. W konkurencji dowolną techniką wygrał Vít Černý. Klasykiem zwyciężył Miroslav Tarnavský. Polacy także stanęli na podium.

Konkurencje odbywały się na dystansie długości 24 km. Start z obrzeży niewielkiej miejscowości Bartošovice v Orlických horách z metą na przełęczy pod Šerlichem (szczyt w Górach Orlickich 1027 m n.p.m.). Przez pierwsze 18 km zawodnicy ścigali się po względnie płaskiej trasie, która wciąż lekko się wspinała, aby później opaść. Ostatnie 6 km to jednostajny i intensywny podbieg. Przez większą część trasa prowadziła wzdłuż rozdzielającej czeską i polską granicę Dzikiej Orlicy.

Choć zawodników było kilkudziesięciu organizatorzy rozdzielili o 10 minut starty biegnących dowolną techniką i klasyczną. Te były masowe, ale każdy od początku mógł się ścigać ze swoimi bezpośrednimi rywalami. Na trasie było też dzięki temu luźniej.

Pogoda nie rozpieszczała. Choć nie padało w trakcie zawodów, w większej części trasa była mokra. Na początku i na końcu dystansu widoczność ograniczała też silna mgła. – W tym roku nie miałem okazji startować na nartorolkach w normalnych warunkach. Zazwyczaj jest mokro. Raz – w Gołdapi – nie padało, za to było 30 stopni i żar z nieba – mówi Michał Rolski, redaktor naczelny portalu.

nartorolki - sklep

Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.

Potwierdza się, że zawody na nartorolkach w Czechach odbywają się przy otwartym ruchu pojazdów. Kierowcy są ostrzegani wyłącznie przy pomocy ustawianych na tę okazję znaków. Choć jest mniej komfortowo i mniej bezpiecznie, to z pewnością taki wyścig łatwiej zorganizować. Kto organizował zawody z zamknięciem ruchu samochodowego wie, jaka to gehenna, więc wielu potencjalnych organizatorów rezygnuje z biurokratycznej batalii. Efekt – w Polsce wciąż zawodów na nartorolkach jak na lekarstwo. Zwłaszcza tych otwartych dla wszystkich chętnych.

Poniżej galeria z trasy:

Niedzielną konkurencję, w której nie narzucono techniki biegu, wygrał Vít Černý z Pragi. Jeszcze przed startem cieszył się z profilu trasy, która została zaplanowana jakby z myślą o nim. Drugi był Arkadiusz Ogorzałek z Nowej Rudy. Wśród zawodników biegnących klasykiem najszybszy był Czech Miroslav Tarnavský. Startowali głównie mężczyźni, wśród zawodników znalazły się zaledwie cztery panie, w tym aż trzy Polki. Wśród nich jako jedyna klasykiem pobiegła Agnieszka Wanżewicz-Uznańska. W łyżwie Renata Sujak stanęła na drugim stopniu podium. Dorota Zuberska nie ukończyła wyścigu ze względu na awarię sprzętu na trasie.

Poniżej galeria z dekoracji:

Wśród wszystkich zawodników startowało sporo Polaków. Wyraźnie ukształtowała się grupa amatorskich sportowców z naszego kraju, głównie z Dolnego Śląska, która wciągnęła się w rywalizację na nartorolkach i nie zamierza odpuszczać żadnego biegu. Brawo !

W załączniku pod artykułem pełne wyniki.

Wyniki we wszystkich kategoriach

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

nartorolki.pl