Choć nartorolki to tak niszowy sport, społeczność warszawskiej dzielnicy Wesoła zwyciężyła w walce o budżet partycypacyjny Warszawy na 2015 rok. W Wesołej może powstać najdłuższy tor nartorolkowy w Polsce.
To wielka wygrana lokalnej społeczności, która włożyła ogromny wysiłek w wypromowanie pomysłu i przekonanie mieszkańców Warszawy do swojego projektu. Kto wie jak niszowym sportem są nartorolki, mógł nie wierzyć, że to się może udać. Tym bardziej efekt zaskakuje i wzbudza podziw dla zaangażowania i daru przekonywania lokalnych społeczników.
Na razie wiadomo, że społeczność Wesołej, niewielkiej dzielnicy Warszawy, ma przyznane blisko 150 tysięcy złotych na projekt i wykonanie pierwszego etapu rolkostrady dla jeżdżących na rolkach i nartorolkach.
O projekty, z którymi konkurował pomysł rolkostrady spytaliśmy Tomasza Główkę, autora pomysłu toru rolkowego w Wesołej:
– W naszej dzielnicy – w Wesołej – nie złożono zbyt wielu wniosków. Do głosowania zakwalifikowano ich tylko 20. Zakres tematyczny był podobny jak w całej Warszawie – czyli bardzo szeroki: od organizacji zajęć sportowych do naprawy miejskiej infrastruktury. Aby uzyskać możliwość realizacji naszego projektu, musieliśmy zdobyć więcej głosów niż każdy z czterech projektów, które zostały wycenione na 100% dzielnicowego budżetu. Konkurencja okazała się silna – 3 z tych projektów zajęły odpowiednio 2., 3. i 4. miejsce. Były to: park linowy – miejsce spotkań rekreacyjno-integracyjnych dla młodzieży, ścianka wspinaczkowa w gimnazjum i modernizacja boiska lokalnego klubu piłkarskiego, z jego oświetleniem. Niestety, zgodnie z regulaminem nie będą one realizowane. Po przyznaniu środków na RoLKoSTRADĘ, wystarczy ich jeszcze na tańsze projekty z dalszych miejsc, m.in. ule dla dzikich pszczół, które dostały sporo głosów – tak jak i w innych dzielnicach.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
Nikt nie wie jeszcze jak tor będzie wyglądał, bo właśnie od projektu mają się zacząć prace i na to są już zaklepane pieniądze. W założeniach tor o szerokości 3 m, długości 3 km i nawierzchni bitumicznej ma powstać na terenie Lasu Jana III Sobieskiego w Wesołej. – Projekt dotyczy „Zaprojektowania trasy rolkowej…”, w związku z tym, konkrety pojawią się dopiero w początkowej fazie projektowania. Wstępne nasze założenia mogą oczywiście być zmienione. Zastanawiamy się czy nie lepiej skrócić rolkostradę do 1-1,5 km, ale za to zrobić ją szerszą na 5 m – mówi Paweł Topolewski z Towarzystwa Narciarskiego „Biegówki” Wesoła.
W pracach projektowych ma uczestniczyć m.in. grono ekspertów. Autorzy pomysłu zamierzają także spytać o zdanie przyszłych użytkowników rolkostrady.
Przyznana kwota nie wystarczy na wybudowanie całego toru. W 2015 roku ma zostać ukończony projekt i położone pierwsze 300 metrów trasy. – Liczymy na to, że w późniejszych latach władze dzielnicy i nasza społeczność będą chcieli dokończyć to co zaczęliśmy – wyjaśnia Marek Sęczek – społecznik z Wesołej zaangażowany w projekt.
Wierzymy, że za przykładem Wesołej pójdą także społeczności w innych miastach Polski i z budżetów partycypacyjnych będą powstawać kolejne tory, a nartorolki staną się aktywnością dostępną dla większej grupy miłośników.
Niestety autorzy projektu „Nartorolki w Powsinie!”, którzy także walczyli o środki z budżetu partycypacyjnego Warszawy dla Ursynowa, nie mieli tyle szczęścia co miłośnicy małych kółek z Wesołej. Choć ich projekt w głosowaniu zyskał ponad 1300 głosów, nie wystarczyło to do zdobycia miliona złotych, o które wnioskowali.
Wszystkich zainteresowanych śledzeniem dalszych losów wesołowskiej RoLKoSTRADY, zachęcamy do zaglądania na strony internetowe:
Poniżej wstępnie planowany przebieg trasy w Wesołej.