3 października 2015 roku w Gaboniu niedaleko Starego Sącza blisko sześćdziesiątka sportowców wystartowała w I Mistrzostwach w Biegu pod Górę na Nartorolkach. Na bardzo wymagającej trasie przy pięknej pogodzie rywalizowali techniką klasyczną i dowolnie. Mamy nowy rekord uczestnictwa Polaków w otwartym biegu na nartorolkach.
W sobotę od rana w Beskidzie Sądeckim było słonecznie. Na miejsce startu zjeżdżali zawodnicy niemal ze wszystkich stron kraju. Najdłuższą drogę przebył Robert, który przejechał aż 600 km z Białegostoku, aby stanąć tego dnia na starcie wyścigu.
Bieg odbywał się techniką klasyczną i dowolnie. Zawodnicy startowali indywidualnie w odstępach 30 sekund, co miało zapewnić im komfort i luz na trasie. Zgodnie z tendencjami pojawiającymi się na świecie w celu zwiększenia bezpieczeństwa, uczestnicy zobowiązani byli startować na gumowych kołach, które są też bardziej dostępne dla wielu amatorów. Wyniki były więc mniej uzależnione od sprzętu, a bardziej od kondycji i umiejętności.
Trasa na Przehybę – szczyt w Beskidzie Sądeckim o wysokości 1175 m n.p.m. – jest bardzo wymagająca. Choć dystans to zaledwie około 6,5 km, to droga praktycznie przez cały czas stromo pnie się w górę. Zawodnicy mieli do pokonania przewyższenie 600 metrów. Na mecie z wielu ust padały słowa zaskoczenia – część zawodników nigdy dotąd nie miała okazji wspinać się na nartorolkach po tak stromej trasie.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
Technika klasyczna
Rywalizację techniką klasyczną wygrał, z czasem 35:47, dysponujący ostatnio doskonałą formą Grzegorz Legierski z teamu nabiegowkach.pl. Na drugiej pozycji bieg ukończył Bogusław Gracz reprezentujący Thermy Szaflary ze stratą 54 sekund. Bogusław od połowy zmagał się z uszkodzoną nartorolką, która rozpadła się zupełnie na kilkaset metrów przed metą zmuszając zawodnika do pokonania ostatniego odcinka trasy na jednej rolce. Z trzecim czasem bieg ukończył Jacek Staroń (KrosSki BrikoMaplus). Na dotarcie do mety potrzebował 1 minuty i 5 sekund więcej niż najszybszy zawodnik.
Wśród kobiet triumfowała Barbara Byrtus z teamu nabiegowkach.pl, która z czasem 45:42 uzyskała 16 lokatę open i o ponad 2 minuty wyprzedziła Natalię Sewastynowicz – młodszą o 30 lat zawodniczkę MKS Istebna. Trzecia w tym biegu była Agnieszka Uznańska z Halls Team.
Dowolnie
Bieg dowolną techniką z rewelacyjnym czasem 33:30 wygrał dwukrotny zwycięzca Pucharu Polski na nartorolkach Robert Faron reprezentujący team nabiegowkach.pl. Drugi zawodnik tego biegu Grzegorz Zawada na dotarcie do mety potrzebował ponad 3 minuty więcej. Trzeci czas uzyskał Wojciech Wojtyła ze stratą ponad 5 minut do zwycięzcy. Należy podkreślić, że obaj zawodnicy z klubu MKS Istebna są jeszcze bardzo młodzi, mając zaledwie 14 lat pokonali wielu mocnych, dorosłych uczestników tych zawodów.
W rywalizacji kobiet najszybsza była piętnastoletnia Eliza Rucka z MKS Istebna (41:36), która wyprzedziła swoją rówieśniczkę i koleżankę klubową Marcelinę Wojtyłę o ponad pół minuty. Trzecia zawodniczka wyścigu to Klaudia Kołodziej z LKS Witów Mszana Górna.
Mistrzostwa
Cieszymy się, że udało się wyłonić aktualnych Mistrzów w Biegu pod Górę na nartorolkach. Zgodnie z regulaminem wyróżniono także najlepszych amatorów, czyli zawodników bez licencji związkowej, jak też najlepszych w poszczególnych kategoriach wiekowych.
Najlepsi zawodnicy wyścigu w kategoriach open kobiet i mężczyzn wyjechali do domu z nowymi nartorolkami ufundowanymi przez włoską firmę Ski Way – sponsora tytularnego mistrzostw. Sportowcy na pozostałych miejscach podium otrzymywali karbonowe kije Axon i firmowe pokrowce na nartorolki lub plecaki Ski Way. Wśród wszystkich startujących rozlosowano też kilkanaście nagród rzeczowych.
Trochę liczb
W zawodach łącznie wzięło udział 59 osób. Wszyscy z Polski. To stanowi nowy rekord w naszym kraju dla otwartych zawodów na nartorolkach. Do tej pory w żadnych podobnych zawodach nie startowała taka liczba Polaków.
Rywalizację techniką klasyczną wybrało 27 osób, a 32 ukończyły bieg bez ograniczania techniki. W zawodach wystartowało aż 20 kobiet. Frekwencja zawodniczek na poziomie 34 % to bardzo dobry wynik. Cieszymy się, że coraz więcej pań chce biegać i rywalizować na nartorolkach.
Przyszłość
Organizatorzy starali się, aby przebieg i oprawa zawodów były wzorcowe. Ekipa organizacyjna z Rytra, doświadczona w realizacji dużych imprez sportowych, sprawiła się na medal. Impreza miała patronat Starego Sącza, a V-ce Burmistrz Kazimierz Gizicki, który obserwował cały bieg i dekorował zwycięzców, nie krył słów uznania i już zapowiedział kolejne edycje.
– Wierzymy w to, że za kilka lat w tym regionie będziemy w stanie przeprowadzić zawody Pucharu Świata FIS na nartorolkach, a Przehyba Uphill będzie jednym z biegów zaliczanych do tych zawodów – mówił na zakończeniu dyrektor zawodów Marek Tokarczyk. Gorąco życzymy tego całemu polskiemu środowisku nartorolkowemu i sobie.
Zobacz galerię zdjęć z zawodów Ski Way Przehyba Uphill na naszym facebookowym profilu.