Miesiące przygotowań i solidne treningi. Czujesz, że jesteś w niezłej formie, a mimo to na kilka dni przed startem pojawia się pewien niepokój. Nie tylko Ciebie dopada ten problem. Skuteczną metodą na pokonanie demona stresu jest opracowanie planu działania. Udany start warunkuje kilka kluczowych elementów!
Co warto zrobić przed startem
Zapoznaj się z regulaminem
Może nie jest to najbardziej porywająca część przedstartowego rytuału, ale z pewnością pozwoli uniknąć Ci problemów organizacyjnych. Znajdziesz tam m.in. informacje odnośnie lokalizacji i godzin pracy biura zawodów, szczegółów dotyczących profilu i długości trasy, formuły według której zostanie rozegrany wyścig (start masowy lub interwałowy) oraz wymagań sprzętowych. Dobraniu odpowiedniego sprzętu poświęć szczególną uwagę, w przypadku niezgodności z regulaminem organizator ma prawo nie dopuścić Cię do startu lub zdyskwalifikować.
Zrób rozpoznanie terenu
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
Jeśli tylko masz taką możliwość – zrób trening na trasie planowanego startu. Poznasz trudności techniczne i będziesz miał szansę przygotować się do nich. Postaraj się zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Gdzie możesz zaatakować, a gdzie odpocząć. Strome podbiegi lub ostre zjazdy po przećwiczeniu i dobraniu odpowiedniego tempa stają się mniej groźne! Jeżeli któryś odcinek sprawia Ci więcej trudności – poświęć mu więcej czasu, aby poczuć się pewnie i pozbyć się obaw.
Odpocznij
Pamiętaj, że na kilka dni przed startem nie zbudujesz formy. Możesz jedynie podkręcić, to co już w swoim ciele zbudowałeś. Skup się na jednostkach jakościowych, a zmniejsz objętość treningową. Rolowanie, stretching i basen będą świetnym uzupełnieniem cyklu treningowego. Są to techniki, które pomogą Ci się rozluźnić i zregenerować mięśnie. Okres letni, to dobry czas na eksperymenty. Jeśli czujesz i wierzysz, że coś ma pozytywny wpływ na Twoją dyspozycję – dodaj ten element do przedstartowego rytuału.
Sprawdź sprzęt
W biegach na nartorolkach nie masz szans na wykorzystanie swojego potencjału bez sprawnego sprzętu. Warto wypracować sobie nawyk rutynowej kontroli. Przeczyść łożyska i dokręć śruby. Koniecznie zwróć uwagę na kije. Z doświadczenia wiem, że nawet najlepszej jakości rączki potrafią się przetrzeć. W razie potrzeby naostrz również groty lub wymień je.
Co warto zrobić w dniu startu
Posiłek przedstartowy
Pamiętaj, że jeśli start jest rano – biegniesz głównie na kolacji. Mam nadzieję, że dostarczyłeś swojemu ciału wszystkich niezbędnych składników. Podczas przedstartowej kolacji warto postawić na pełnowartościowe węglowodany. Dobrym wyborem będzie pełnoziarnisty makaron, kasza lub bataty z lekkim sosem warzywnym.
Ale co ze śniadaniem ?
Zdecydowanie zjedz coś sprawdzonego. Posiłek, który daje Ci moc, ale po którym czujesz się lekko. Przedstartowy dreszczyk emocji czasem prowadzi do nieracjonalnych wyborów kulinarnych. Przecież „ktoś” zjadł „coś” i wygrał!
Możliwe. Ale każdy z nas ma inne potrzeby i przyzwyczajenia i każdy musi znaleźć indywidualny sposób na siebie.
Rozgrzewka
Brak właściwej rozgrzewki, to najszybsza droga by spalić się na starcie. Warto poeksperymentować przed sprawdzianami i mocnymi treningami, a przed startem tylko odwzorować skuteczny schemat. Rodzaj rozgrzewki zależy od dystansu na którym startujesz. Jest to czas, by przygotować do rywalizacji swoje ciało i umysł. Zasada jest prosta, im krótszy dystans – tym dłuższą i bardziej intensywną rozgrzewkę powinieneś wykonać. Na krótkich dystansach zazwyczaj pracujemy na wyższym tętnie, zdarza się nawet osiągnąć maksimum. Układ ruchu i nasze serce muszą być przygotowane do takiej pracy.
Rozgrzewkę należy zacząć od truchtu lub marszobiegu, aby podnieść temperaturę ciała i poprawić ukrwienie mięśni. Zanim przejdziesz do intensywnych ćwiczeń, dogrzej stawy i rozciągnij mięśnie. Szczególną uwagę wypada poświęcić tym partiom, które wykonują główną pracę.
Ostatnim, równie ważnym elementem rozgrzewki są ćwiczenia poprawiające koncentrację.
Pamiętaj o pozytywnym nastawieniu i wierze w siebie
To właśnie te czynniki odpowiadają za to, czy przezwyciężysz swoje słabości, czy też poddasz się i zostaniesz w punkcie wyjścia. Każdego, kto daje z siebie wszystko dopada kryzys. Ale ten kryzys mija, łapiesz oddech i walczysz do końca. Nie martw się, na mecie obolałe mięśnie ukoją euforia i satysfakcja z ukończonego biegu.
Powodzenia!