Podczas długiego weekendu sierpniowego w Kotlinie Kłodzkiej odbyły się dwa biegi na nartorolkach. Barnett Uphill w sobotę 13 sierpnia 2016 roku i Barnett Minimaraton dzień później przyciągnęły startujących z Polski, Czech, a nawet niepełnosprawnych z Białorusi.
Sierpniowe starty na nartorolkach organizowane przez MOKiS w Dusznikach-Zdroju po raz pierwszy w tym roku przerodziły się w imprezę dwudniową. Oprócz biegu pod górę organizowanego od trzech lat w sobotę bliską 15 sierpnia, dodano niedzielny wyścig na na zróżnicowanej trasie. Pomysł na dwudniową imprezę to naszym zdaniem strzał w dziesiątkę.
Także po raz pierwszy w tym roku organizator zdecydował się zrobić całkowicie odrębne klasyfikacje dla biegnących techniką dowolną, klasyczną, na pompowanych kołach, a nawet niepełnosprawnych. W dodatku rozdzielono start na dwie grupy i klasycy wyruszali na trasę z minutowym opóźnieniem, dzięki czemu na pierwszych metrach po rozpoczęciu wyścigu było luźniej.
Uphill – 13 sierpnia 2016
Sobotni uphill organizowany był już po raz trzeci i stał się już obowiązkowym standardem dla sportowców startujących w zawodach na nartorolkach w Polsce. Trasa biegu prowadziła z Dusznik-Zdroju, z okolic Parku Zdrojowego, meta zlokalizowana była w położonym niecałe 300 m wyżej Zieleńcu. Do pokonania był dystans około 11 km, z czego pierwsze 8 km prowadziło po asfalcie bardzo dobrej jakości asfalcie, a ostatnie po mocno zniszczonym, z bardzo grubym ziarnem. Zwyczajowo też zawodnicy mogli startować na dowolnych nartorolkach spełniających wymogi FIS, z wyjątkiem grupy biegnącej na „skajkach”, tu wystarczyło, że sprzęt miał pompowane koła. W zawodach wystartowało 65 zawodników, czyli o czterech więcej niż w roku ubiegłym.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
Na szczęście w tym roku, w przeciwieństwie do poprzedniego lata, połowa sierpnia na Dolnym Śląsku należała do zimnych. Sobotni poranek przywitał zawodników chłodem. W Górach Bystrzyckich z samego rana było zaledwie 10 stopni C. Do godziny startu temperatura trochę wzrosła. Nisko zawieszone chmury zwiastowały deszcz. W niżej położonych partiach gór, w tym w Dusznikach-Zdroju nie padało, ale w okolicach Zieleńca, czyli mety, gęsta mgła skraplała się, więc ostatnie 4 km trasy zawodnicy musieli pokonywać na mokrej drodze. Sportowcy wyposażeni w szybkie, twarde koła, ślizgali się niemal jak po lodzie. To mocno utrudniło dotarcie do mety.
Przy dekoracji zawodników okazało się, że wyniki w wypadku męskich klasyfikacji techniką klasyczną i na pompowanych kołach, a także kobiet biegnących dowolną techniką, nie odzwierciedlały faktycznej kolejności dotarcia zawodników do mety. Powodem niezgodności najczęściej było sklasyfikowanie zawodnika nie w tej kategorii sprzętowej, w której faktycznie rywalizował. Przykładowo uczestnik biegł techniką łyżwową, a sklasyfikowano go w „klasyku”. Ponieważ organizator nie udostępnił zawodnikom wyników przed dekoracją, trudno było reagować na bieżąco i niestety nie każdy z pierwszej trójki stanął na podium.
Niefortunnie takie błędne wyniki zostały opublikowane w internecie jako oficjalne, niektóre portale internetowe w dobrej wierze upubliczniły je. Później do sieci trafiły co prawda poprawione wyniki, jednak wciąż błędne, bo zawodnicy mają poprzekręcane nazwiska, zmienione lub przepisane z błędami nazwy klubów, czy miejscowości, z których pochodzą. Zdecydowaliśmy się nie publikować tej listy, do czasu uzyskania poprawnych wyników od organizatora.
Podajemy faktycznych zwycięzców w poszczególnych kategoriach.
Technika dowolna – kobiety
- Klára Moravcová – Ski klub Jablonec – 0:32:51
- Anna Bezulska – CT Cadet Gorzów – 0:41:50
- Dorota Zuberska- Poliamid Ski Team – 0:45:08
Technika dowolna – mężczyźni
- Adam Cieślar – 0:28:50
- Paweł Słowiok – 0:29:01
- Radek Šretr – Yoko Enervit team – 0:29:17
Technika klasyczna – kobiety
- Katarzyna Witek – team nabiegowkach.pl/TN Biegówki Wesoła – 0:43:04
- Natalia Grzebisz – 0:47:57
- Agnieszka Wanżewicz-Uznańska – RunSki Duszniki Zdrój – 0:48:31
Technika klasyczna – mężczyźni
- Piotr Skowron – MKS „Karkonosze” Jelenia Góra – 0:32:53
- Jacek Mederski – team nabiegowkach.pl – 0:35:45
- Łukasz Bronowicki – Enervit Yoko team – 0:36:32
Pompowane koła
- Michał Gunia – 0:41:58
- Krzysztof Kapitan – 0:45:12
- Sławomir Siedziński – 0:47:45
Minimaraton – 14 sierpnia 2016
Niedzielny bieg na dystansie blisko 21 km z Niemojowa do Spalonej miał podobne zasady jak odbywający się poprzedniego dnia uphill. Zawodnicy klasyfikowani byli w kategoriach: łyżwa, klasyk, pompowane i niepełnosprawni. Różnica natomiast tkwiła w limitach sprzętowych. Ze względu na zjazdy na trasie, w tym kilka dosyć stromych, zdecydowano się zabronić startu na najszybszych, twardych kołach poliuretanowych. W kategoriach dla techniki klasycznej i dowolnej dozwolone były jedynie koła gumowe.
Trasa biegu Niemojów-Spalona, naszym zdaniem doskonale dobrana, prowadziła od przejścia granicznego w Niemojowie na północ wzdłuż granicy z Czechami. Na pierwszych 16 km droga raz pięła się, to znów opadała. Ostatnie 4,5 km to bieg pod górę z jednym zjazdem, za to jednym z trudniejszych na całej trasie. W tym miejscu zmęczone mięśnie i koordynacja często zawodziły, co poskutkowało kilkoma otarciami podczas upadków. Asfalt na całej długości trasy zawodów jest wspaniały, droga wystarczająco szeroka. Pomimo tego, że zawody organizowane były przy otwartym ruchu, zawodnicy i pojazdy nie przeszkadzały sobie.
W niedzielę pogoda się zmieniła i sportowcom towarzyszyło słońce i temperatura w okolicach 20 stopni C. Na starcie w Niemojowie stawiło się mniej uczestników niż dzień wcześniej. Być może powodem mniejszej frekwencji były zjazdy na trasie, a może zmęczenie po sobotnim biegu. Wielu uczestników startujących w sobotę zdecydowało się zmienić technikę. Dzięki czemu podczas jednego weekendu mogli sprawdzić się w różnych technikach, czy jeździe na różnym sprzęcie. W niedzielnych zawodach wystartowało łącznie 53 uczestników.
Tego dnia na szczęście problemy z wynikami były mniejsze. Przynajmniej z wyznaczeniem zwycięzców poszczególnych kategorii. Niestety wyniki również nie są pełne i dokładne. Najszybszych w Mini Maratonie wymieniamy poniżej.
Technika dowolna – kobiety
- Anna Bezulska – CT Cadet Gorzów – 1:10:04
- Renata Sujak – 1:12:51
- Joanna Bronisz – UKS Rawa Siedlce – 1:15:51
Technika dowolna – mężczyźni
- Piotr Skowron – MKS „Karkonosze” Jelenia Góra – 0:52:48
- Radek Šretr – Yoko Enervit team – 0:53:15
- Tomasz Krawczyk – MULKS OSCAR Tomaszów Lubelski – 0:57:20
Technika klasyczna – kobiety
- Katarzyna Witek – team nabiegowkach.pl/TN Biegówki Wesoła – 1:05:34
- Natalia Grzebisz – 1:15:05
- Aleksandra Ciepiela – MKS „Karkonosze” Jelenia Góra – 1:21:09
Technika klasyczna – mężczyźni
- Michał Skowron – MKS „Karkonosze” Jelenia Góra – 0:56:28
- Jacek Mederski – team nabiegowkach.pl – 0:56:31
- Rostislav Urban – Ski klub Šumperk – 0:58:24
Pompowane koła
- Sylwester Tomaszewicz – team nabiegowkach.pl – 1:09:12
- Krzysztof Kapitan – 1:11:33
- Sławomir Siedziński – 1:14:42
Chcemy pochwalić organizatorów zawodów, gdyż poza opisanymi wpadkami związanymi z wynikami, zwłaszcza sobotnimi, cała impreza zorganizowana była bardzo dobrze. Zawodnicy powinni czuć się usatysfakcjonowani. Dwa dni rywalizacji z innymi miłośnikami dyscypliny, piękno Gór Bystrzyckich i Orlickich, ciekawe trasy, losowane nartorolki i inne ciekawe gadżety, dobre humory i życzliwa atmosfera, czego pragnąć więcej?