Czyżby Polacy przekonali się do rywalizacji na nartorolkach? W planowanych na sobotę 3 października zawodach Ski Way Przehyba Uphill w Gaboniu koło Starego Sącza, może paść kolejny rekord frekwencji w otwartych biegach na nartorolkach. W chwili publikacji tego tekstu na liście startowej jest już 54 zawodników. W zgłoszeniach jest wiele znanych nazwisk.
Internetowe zgłoszenia do zawodów trwają do 1 października. Później będzie jeszcze można się zapisywać osobiście w biurze zawodów na dwie godziny przed startem. W chwili pisania tego tekstu na liście zgłoszeń już jest rekordowa liczba Polaków, którzy chcą wystartować w zawodach. Dotychczas w najliczniej obsadzonym tegorocznym uphillu na nartorolkach Duszniki-Zdrój – Zieleniec, w połowie sierpnia tego roku wystartowało 61 zawodników, ale tylko 49 z Polski.
– Mam informację od wielu osób, że będą się zapisywac dopiero na miejscu – mówi Marek Tokarczyk – dyrektor zawodów. Organizatorzy szacują, że w Gaboniu na linii startu może stanąć nawet 70-80 osób.
Przeglądając zgłoszenia, można przypuszczać, że poziom biegu będzie bardzo wysoki. Do mistrzostw zgłosili się m.in.: Robert Faron – dwukrotny zwycięzca Pucharu Polski na nartorolkach, Bogusław Gracz – zwycięzca wielu prestiżowych polskich biegów narciarskich, Władysław Olszowski i Grzegorz Legierski – sklasyfikowani w pierwszej dziesiątce tegorocznego czeskiego cyklu biegów pod górę Silvini Skiroll Classics, Edward Mucha – najlepszy polski biegacz narciarski w kategorii po sześćdziesiątce, czy Arkadiusz Ogorzałek – który już nie raz stawał na podium biegów narciarskich i na nartorolkach w Polsce i za granicą. Niemal jedna czwarta uczestników ma na swoim koncie wiele sportowych sukcesów, nie sposób wszystkich tu wymienić.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
– Trudno powiedzieć, skąd bierze się tak duże zainteresowanie tymi zawodami. Na pewno jednym z powodów jest ogólny wzrost zainteresowania dyscypliną w naszym kraju. Wiele osób trenuje na nartorolkach i pragnie zmierzyć się z innymi. Być może też uczestników przyciąga formuła mistrzostw. Sportowcy chcą sprawdzić się i przekonać, ile brakuje im do najlepszych. Dobra frekwencja jest z pewnością także wynikiem doskonałej prognozy pogody na pierwszą sobotę października. Bieg na nartorolkach w przepięknym Beskidzie Sądeckim to nie tylko sportowa przygoda, ale też wiele przyjemności z obserwowania przyrody jesienią. Na pewno zawodników przyciąga trasa, której profil i długość są porównywalne ze słynnym norweskim Lysebotn Opp w Blink Festiwalu. Możemy tylko się cieszyć, że nasza dyscyplina tak się rozwija, a organizowane zawody cieszą się coraz większą popularnością – mówi Michał Rolski – redaktor naczelny portalu nartorolki.pl.