W pierwszy weekend sierpnia 2017 w czeskich Jesionikach odbyły się dwa wymagające nartorolkowe biegi pod górę techniką klasyczną. Startowała śmietanka czeskich biegów narciarskich. W zawodach startowali też Polacy.
Sobotni bieg na górę Pradziad (1491 m npm) to jeden z najlepiej rozpoznawalnych czeskich biegów nartorolkowych. Z pewnością bieg zawdzięcza swoją popularność miejscu. Najwyższy szczyt Jesioników, jeden z wyższych w całych Sudetach, z charakterystyczną wieżą na szczycie, to miejsce bardzo popularne za naszą południową granicą.
Wyasfaltowana droga aż na sam szczyt, możliwość wjechania samochodem lub autobusem do ⅔ wysokości, powodują, że w pogodny, weekendowy dzień, na szczyt maszerują tłumy turystów i spacerowiczów. Wyobraź sobie nartorolkowe zawody na drodze prowadzącej do Morskiego Oka, a wyobrażenie to nie będzie wiele odbiegać od czeskiego biegu w sobotę 5 sierpnia.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
Dystans biegu na Pradziada to 9 km, a przewyższenie ponad 600 m. W biegu wzięła udział setka osób, w tym kilkanaścioro nastolatków ścigających się na krótszym dystansie. W zawodach wzięli też udział Polacy, głównie z teamu nabiegowkach.pl.
W rywalizacji mężczyzn triumfował Jan Šrail, przed Lukášem Bauerem i Adamem Fellnerem. Wszyscy reprezentujący Team Pioneer Investment. W wyścigu kobiet bezkonkurencyjne były Katarzyny. Jako pierwsza bieg ukończyła faworytka – Kateřina Smutná (Team Pioneer Investment). Drugie miejsce dla Kateřiny Beruškovej (Sport club Plzen), a na trzecim stopniu podium stanęła Kateřina Mondlová (Fischer Ski club Sumava Vimperk).
W tym mocno obsadzonym biegu dobre pozycje zajmowali polscy amatorzy. Najwyżej – na 14 pozycji – uplasował się Grzegorz Legierski, tuż za nim jako 15. bieg ukończył Władysław Olszowski. Olszowski zwyciężył w kategorii weteranów, czyli mężczyzn powyżej 50 lat. Trzeci z Polaków to Jacek Mederski – 25. open. Wszyscy zawodnicy reprezentują team nabiegowkach.pl.
Dzień później – w niedzielę 6 sierpnia – także w Jesionikach odbył się chyba najtrudniejszy czeski bieg pod górę. Zawody rozgrywane są na dystansie 12,5 km, a do pokonania jest aż około 850 m przewyższenia. Zawodnicy ścigają się z miejscowości Kouty nad Desnou niemal na szczyt zbiornika wodnego Dlouhé stráně – przepompowni wodnej położonej na wysokości 1353 m n.p.m.
Tego dnia kolejność pierwszych zawodników na mecie identyczna jak w sobotę. Wygrał Jan Šrail, przed Lukášem Bauerem i Adamem Fellnerem (wszyscy Team Pioneer Investment). Wśród kobiet najszybciej metę osiągnęła Kateřina Smutná (Team Pioneer Investment), za nią uplasowała się Kateřina Beruškova (Sport club Plzen). Na trzecim miejscu bieg ukończyła Anna Sixtova (Ski Klub Jablonec). W kategorii weteranów po raz kolejny triumfował Władysław Olszowski (team nabiegowkach.pl). Cieszy nas też trzecia pozycja Jacka Mederskiego (także team nabiegowkach.pl). Najszybszy z Polaków – Grzegorz Legierski – był znów 14. zawodnikiem na mecie.
W punktacji indywidualnej cyklu po czterech etapach najwyżej z Polaków plasuje się Grzegorz Legierski (team nabiegowkach.pl) zajmując 5. miejsce. ze stratą tylko 10 punktów do czwartego Stanislava Řezáča i 10 punktów przewagi nad szóstym Lukášem Bauerem.
Już wiele razy dzieliliśmy się z czytelnikami wnioskami z obserwacji sportowych zwyczajów panujących wśród sąsiadów zza naszej południowej granicy. Główna konkluzja: w Czechach panuje sportowy patriotyzm. Krajowi zawodnicy, nawet gwiazdy, aktywnie biorą udział w miejscowych otwartych biegach nartorolkowych. Na starcie zawodów w jednej grupie z amatorami startują choćby Kateřina Smutná, najlepsza czeska długodystansowa biegaczka narciarska, która w ostatnich latach nie raz wygrywała w zimie z Justyną Kowalczyk. Na wyciągnięcie ręki dla pozostałych uczestników w pierwszej linii stoi Lukáš Bauer, trzykrotny medalista olimpijski w biegach narciarskich, dwukrotny medalista mistrzostw świata, czeska legenda biegów. Często pomiędzy zawodnikami spotykamy aktualnych lub byłych członków czeskiej kadry.
Liczymy, że może w niedalekiej przyszłości w Polsce wyczynowi biegacze narciarscy, a może raczej ich trenerzy, przekonają się do nartorolkowej rywalizacji i każdy Polak będzie mógł się zmierzyć na asfalcie z Justyną Kowalczyk, Maćkiem Staręgą czy Dominikiem Burym. Przecież startują oni w biegach w Skandynawii, co oznacza, że ich programy przygotowań do zimy uwzględniają te biegi. Być może nasze polskie gwiazdy wezmą przykład z koleżanek i kolegów z innych krajów i będzie ich można spotkać również na polskich zawodach. Czego życzymy całemu naszemu środowisku.
Galeria zdjęć z zawodów cyklu Efisan Skiroll Classics w pierwszy weekend sierpnia 2017 znajduje się na facebookowym profilu nartorolki.pl.