Nartorolki terenowe Powerslide X-Trail 150 [TEST]

Polscy konsumenci nie mają dużego wyboru wśród modeli nartorolek terenowych, czyli wyposażonych w biegowe wiązania narciarskie szyn z kołami. Wiodącym dostawcą w naszym kraju jest specjalizująca się w produkcji rolek, łyżworolek i wrotek niemiecka firma Powerslide, której sprzęt z segmentu "Nordic" jest u nas stosunkowo łatwo dostępny, choć zazwyczaj trzeba go szukać w internecie.

W ofercie firmy Powerslide znajdujemy dwie odmiany nartorolek terenowych do techniki łyżwowej: X-Trail 150 (opisywany tutaj) i X-Plorer 2.0. Choć oba modele różnią się wyglądem (przede wszystkim kolorem) to większość cech mają bardzo zbliżonych.

Testowali

Radek Szwade
Czołowy polski biegacz narciarski startujący w biegach masowych. Członek Kadry Narodowej seniorów w biathlonie w latach 2010-2012. Brązowy medalista Mistrzostw Europy juniorów w biathlonie w 2001 roku. Dwukrotny zwycięzca Biegu Gwarków dowolną techniką (2009 i 2012). Jako zawodnik pokonuje tysiące kilometrów trenując na nartorolkach.

Michał Rolski
Redaktor naczelny portalu nartorolki.pl. Z racji swojej funkcji miał okazję wypróbowania wielu odmian i modeli nartorolek oraz rolek terenowych. Zapalony biegacz narciarski, w sezonie pozazimowym pokonuje na nartorolkach ok. 1500 km rocznie.

 

Budowa

Mosty

Pewną ciekawostką w budowie wszystkich nartorolek Powerslide (zwanych przez firmę "szynami") jest wykonanie mostów. O ile większość producentów buduje je z prostych, pustych w środku aluminiowych profili o przekroju prostokąta, to u opisywanego niemieckiego producenta budowa mostów jest bardziej skomplikowana. Budowane są metodą wyciskanego aluminium, które w późniejszej fazie poddawane jest tzw. obróbce CNC przez maszyny sterowane komputerowo, co pozwala na precyzyjne i powtarzalne wykonanie bardzo złożonych kształtów. W efekcie tego procesu mostom nadawany jest ostateczny kształt. Mosty w środku mają "komory", posiadają też fabrycznie przygotowane otwory do montażu wiązań narciarskich.

W nartorolkach X-Trail 150 mosty zostały wyciśnięte z aluminium o symbolu 6061. Jest to stop magnezu, krzemu i aluminium, który często znajduje zastosowanie w konstrukcjach lotniczych ze względu na niską wagę i dużą wytrzymałość. Mosty testowanych nartorolek są zabarwione na czerwono, co nadaje im sportowego charakteru i dobrze komponuje się z czarnymi kołami.

Ramiona mostów, których zadaniem jest utrzymanie kół, w testowanych nartorolkach są zagięte do góry. Przez to osie kół znajdują się ponad górną powierzchnią szyn. To sprawia, że użytkownik stoi niżej, dzięki temu konstrukcja jest bardziej stabilna, a siły działające na staw skokowy mniejsze. Łatwiej więc zachować równowagę.

Rozstaw kół w Powerside X-Trail 150 to 61 cm. To więcej niż zazwyczaj spotykamy w nartorolkach sportowych do techniki łyżwowej i rolkach terenowych, ale mniej niż w modelu Powerslide X-Plorer 2.0 rozmar M (dla rozmiaru buta do 42 EU) - droższym bracie testowanego sprzętu.

Długość szyny ma bezpośredni wpływ na rozmiar buta użytkownika. Konstrukcja nartorolek umożliwia zamontowanie wiązań na trzech pozycjach. Według danych producenta z Powerslide X-Trail 150 mogą korzystać osoby o rozmiarze buta maksymalnie 47 EU. Jednak taki rozmiar wejdzie "na styk". Na poniższym zdjęciu widać ile miejsca pozostaje za butem rozmiar 45 ⅓.

Koła

Jak przystało na sprzęt terenowy X-Trail 150 mają koła większe niż w nartorolkach przeznaczonych na asfalt. Koła te są pompowane i mają wymiary 6 x 1,25" (150 mm). Każde koło składa się z plastikowej felgi, dętki i opony firmy CST, znanej na polskim rynku m.in. z dużego wyboru opon do rowerów. Koła obracają się dzięki uszczelnianym łożyskom 608 o zwiększonej odporności na wodę. Koła montowane są przy pomocy grubych i solidnie wyglądających osiek o średnicy 8 mm.

Koła o takich rozmiarach to standard wśród tzw. sprzętu terenowego. Podobne znajdujemy we wszystkich innych modelach nartorolek i rolek terenowych Powerslide. Identyczne wymiary stosuje także Skike. Przez to opony i dętki o tych wymiarach są łatwo dostępne w specjalistycznych sklepach.

Ciężar

Jedna nartorolka Powerslide X-Trail 150 wraz z wiązaniami i błotnikami waży 1,3 kg. To więcej niż nartorolki sportowe służące do jazdy techniką łyżwową, ale znacznie mniej niż waży zazwyczaj sprzęt w klasie "terenowej".

Wiązania i buty

Mosty nartorolek Powerslide na etapie konstrukcji zostały przygotowane do montażu biegowych wiązań narciarskich bez konieczności nawiercania otworów. W nartorolkach można zamontować wiązania w systemach zarówno SNS, jak też NNN. Producent dostarcza wraz z nartorolkami komplet śrub i instrukcję, dzięki którym można zamontować wiązania.

X-Trail 150 to sprzęt do jazdy także poza równym asfaltem. Na gorszych drogach trudniej o stabilność, większe siły oddziaływują też na stopy użytkownika. Testowane "pałerslajdy" są też cięższe niż zwyczajne, sportowe nartorolki. Z tego względu zalecamy montowanie wytrzymałych wiązań. Jeśli SNS to z systemem Pilot, np. SNS Pilot Equipe Skate lub SNS Pilot Sport Skate, a w wypadku NNN - model R3, który jest najbardziej wytrzymałym sportowym wiązaniem Rottefella montowanym na śruby.

Z podobnych względów polecamy też używanie butów przeznaczonych do techniki łyżwowej o sztywnej podeszwie, mocnym wsparciu nad kostką i dobrym usztywnieniu pięty.

Ocena

Solidność konstrukcji

Testowane nartorolki mają już blisko rok. Używane były wyłącznie do jazdy w gorszym terenie - na wybrakowanym asfalcie i ścieżkach parkowych. W trakcie testów trochę przejechaliśmy też po dobrej jakości asfalcie. Ich obecny przebieg to około 500 km. To nie dużo, ale taki dystans "na liczniku" może dać już konkretne pojęcie o awaryjności i możliwościach sprzętu.

Przez cały okres korzystania z nartorolek nie odnotowaliśmy awarii. Nie pękła nawet dętka. Konstrukcja tych nartorolek jest niezwykle prosta. Każda sztuka składa się z trzech części: mostu w jednym kawałku i dwóch kół. Tu się nie ma co psuć.

Właściwości jezdne

Prześwit w Powerslide X-Trail 150 jest identyczny jak w wielu sportowych nartorolkach do techniki łyżwowej o prostych mostach (bez ramion wyprowadzonych do góry). Koła są natomiast szersze. Przez to nartorolki są stabilne i praktycznie każdy, kto biega na zwyczajnych nartorolkach, nie powinien odczuć różnicy w stabilności. Nartorolki też są dobrze wyważone.

Radek Szwade

Moje pierwsze próby na tych nartorolkach zrobiłem na asfalcie. Jeździło mi się fajnie. Nartorolki są stabilne. Stoi się na nich troszeczkę wyżej, niż na moich treningowych nartorolkach, ale tego nie odczuwałem, nawet przy większych prędkościach na zjazdach. Jestem przyzwyczajony do jazdy na nartorolkach sportowych, dlatego potrzebowałem chwil, żeby się przyzwyczaić do testowanych nartorolek, ale poszło mi to bardzo szybko. Także przy hamowaniu technikami identycznymi jak na nartorolkach sportowych, nie odczuwałem żadnych różnic. Hamuje mi się identycznie jak na normalnych nartorolkach. Nartorolki są dosyć zwrotne. Można skutecznie zmieniać kierunek jazdy przekładanką, czy zawrócić na wąskiej drodze.

 

Zdolności terenowe

Na temat zdolności do pokonywania terenu przez tzw. sprzęt "terenowy" do jazdy z kijami pisaliśmy wielokrotnie. Pompowane koła o średnicy 15 cm podobnie jak każde rolki i nartorolki w tej klasie pozwalają na jazdę m.in. po chropowatym, zniszczonym asfalcie, kostce brukowej, czy parkowych ścieżkach. Powerslide X-Trail 150 łatwo przejeżdża po mniejszych kamykach i gałązkach. Wszystko co dla kół jest proporcjonalnie małe, nie stanowi przeszkody, a mniejsze nierówności terenu są amortyzowane przez oponę i nawet ich nie czuć.

X-Trail 150 ma 4 cm prześwitu, czyli przestrzeni między mostem, a podłożem. To standardowa wartość, która nie wyróżnia sprzętu ani na plus, ani na minus.

W trakcie okresu eksploatacji nartorolek nie było przypadku, aby nie dało się na nich pokonać drogi, której przebycie byłoby możliwe na innych nartorolkach, czy rolkach z kołami o średnicy nie większej niż 150 mm. Śmiało można powiedzieć, że zdolności terenowe Powerslide X-Trail 150 są standardowe i typowe dla tej klasy.

Radek Szwade

Te większe kółka niż w zwyczajnych nartorolkach sprawiają, że możliwa jest jazda po gorszej jakości drogach. Np. po szutrze, jak podczas zdjęć, które robiliśmy na potrzeby testu. Te drobne kamyczki, które tu leżały, w ogóle nie przeszkadzały. Nawet bym powiedział, że jest dosyć duża frajda z tej jazdy.

W niektórych miejscach myślałem, że nartorolki i kółka będą się gorzej spisywały, a nawet na odcinkach, gdzie wysypany był miał (żwir), można było po tym przejechać. Wiadomo, że na takiej nawierzchni gorzej z przyczepnością, ale to podobnie jak byśmy jechali na zwykłych nartorolkach po mokrej nawierzchni, gdzie czasami też uślizgują się przy odbiciu. To jasne, że wówczas trzeba więcej wysiłku wkładać w kontrolowanie nartorolki, skrócić krok i pracować bardziej rękami.

 

Zużycie opon

Po przejechaniu 500 km opony wyglądają nieźle. Głębokość bieżnika to ponad połowa jego pierwotnego stanu. Opony nie są wytarte, a na ich bokach zachowały się jeszcze "włoski". Niewielkie i równomierne zużycie może brać się z tego, że przy każdym korzystaniu każda nartorolka była zakładana na inną nogę - raz na prawą, raz na lewą. W oponach nie pojawiły się żadne wybrzuszenia, czy pęknięcia. Na poniższym zdjęciu pokazujemy różnicę pomiędzy nową oponą (po lewej) i w testowanych nartorolkach.

Michał Rolski

Jest pewna niedogodność związana z kołami, która występuje w Powerslide X-Trail 150. Odległość pomiędzy felgami kół, a ramionami mostów, które otaczają koła z obu stron, jest bardzo mała. To sprawia, że "włoski" opon bez przerwy ocierają się o ramiona mostów powodując lekki szum. Także po napompowaniu dętek, jeśli nie dociśniemy wentyla do felgi, to nakrętka - kapturek wentyla ociera o ramię mostu. To bywa denerwujące.

 

Technika jazdy

Nartorolki Powerslide X-Trail 150 to sprzęt do poruszania się techniką łyżwową. Ze względu na zastosowanie mocowania z wykorzystaniem biegowych wiązań i butów narciarskich, można się na nich poruszać techniką identyczną jak na nartach biegowych. Testowany model jest jednak znacznie cięższy niż narty, przez to bezwładność jest większa, a mięśnie angażowane są w większym zakresie niż na nartach.

Dla wielu narciarzy biegowych pracujących w zimie nad techniką biegania możliwość poruszania się w lecie na sprzęcie, który nie powoduje złych nawyków, to bardzo ważne kryterium. Dlatego przyjrzeliśmy się testowanym X-Trail 150 dokładnie pod tym względem.

Radek Szwade

W tych nartorolkach jeździło mi się fajnie na asfalcie i poza nim. Co ważne, można było na nich pojeździć dobrze technicznie. Czułem się na nich praktycznie jak na zwyczajnych nartorolkach. Podczas biegu nie gubi się na nich techniki. Wiązanie narciarskie umożliwia stosowanie poprawnego kroku łyżwowego. Technikę narciarską można bez problemu zachować także przy jeździe na gorszych nawierzchniach.Myślę, że mogą być one dobrą alternatywą dla osób, które chcą biegać na nartorolkach, ale w okolicy nie mają możliwości trenowania na dobrym asfalcie na sportowych nartorolkach. Wiadomo, że na nartorolkach, a zwłaszcza takich terenowych, techniki nie wypracujemy, ale można zachować to, co wyćwiczyliśmy w zimie i nie zepsuć tej techniki.

Gdybym miał takie nartorolki na pewno robiłbym na nich dużo treningów. W mojej okolicy jest wiele takich szutrowych dróg, na takich nartorolkach można robić fajne treningi siłowe, np. na podbiegach, bo jazda po terenie wymaga jednak więcej siły niż po asfalcie.

 

Wyposażenie dodatkowe

Powerslide oferuje do nartorolek X-Trail 150 dodatkowe wyposażenie.

Hamulec

Hamulec (Calf Brake II) to opcja. Można zamontować go na jednej lub obu nartorolkach. Mosty X-Trail 150 w okolicach tylnego koła mają przygotowane otwory do montażu hamulców. Działają one podobnie jak we wszystkich dostępnych na rynku rolkach terenowych. Na końcu wysuniętego prostopadle do mostu ramienia znajduje się plastikowy klocek hamulcowy. Przyciśnięcie ramienia łydką (np. po wysunięciu nartorolki do przodu lub odchyleniu się do tyłu) powoduje dociśnięcie klocka do opony. Wskutek tarcia prędkość jest wytracana.

W nartorolkach, w przeciwieństwie do rolek terenowych, górna opaska ramienia hamulca nie powinna opinać łydki. Ze względu na charakter pracy nogi z wiązaniem narciarskim pięta, a wiec także łydka unosi się przy każdym kroku. Zapięcie opaski na łydce uniemożliwi podnoszenie pięty lub opaska zamocowana luźno będzie ocierać skórę łydki, która wciąż będzie przesuwać się w środku.

Hamulec jest stosunkowo ciężki - jego waga to 0,5 kg. Po zamontowaniu na nartorolce sprzęt przestaje być lekki i zbliża się do normalnej wagi rolek terenowych. Ramię hamulca wystaje ponad szynę rolki o 28 cm. To wszystko sprawia, że po zamontowaniu hamulca diametralnie zmienia się bezwładność sprzętu i siły, które podczas jazdy oddziałują na buta i nogę przy przenoszeniu nartorolki po odbiciu.

Michał Rolski

Nie jestem w stanie biegać z zamontowanym hamulcem. To masywna konstrukcja, przy takim rozmiarze nie ma szans, żeby całość się nie trzęsła lub żeby nie ocierać o niego nogą. W efekcie po pierwszych próbach bardzo szybko zdemontowałem hamulec.

 

Błotniki

Opcjonalnym wyposażeniem są błotniki, które producent oferuje w parach. Osobno na przednie i tylne koła nartorolek. Przednie błotniki pasują też na tył, jeśli nie ma tam zamontowanego hamulca. Standardowo tylne błotniki chronią tylko dalej odsuniętą od mostu część koła, bo bliżej szyny pozostawione jest miejsce na kontakt klocka hamulcowego z oponą.

Błotniki są plastikowe i trochę minimalistyczne. Są dostarczane w komplecie z zastępczymi osiami. Ich montaż wiąże się z usunięciem fabrycznych osi i zamontowaniem tych dostarczanych z błotnikami.

Niestety błotniki spełniają swoją funkcję tylko połowicznie. Osłaniają tylko skromną część koła. O ile przednie błotniki działają i chronią przed pryskaniem, to tylne spisują się źle. Cała wilgoć ląduje na łydkach i spływa do butów. Co więcej, błotniki pękają wzdłuż przy uderzeniu, np. w transporcie, a na pewno przy wywrotce. Niestety Powerslide oferuje tylko jeden model błotników, takich samych do wszystkich rolek i nartorolek z pompowanymi kołami.

Michał Rolski

Nie wyobrażam sobie nartorolek bez błotników. W każdym moim sprzęcie, sportowym czy terenowym, mam błotniki. Często zdarza mi się, że łapie mnie deszcz, czy gdzieś jeszcze leży kałuża. Poza tym na drodze zawsze jest kurz. Gumowe koła wyrzucają go w górę. Wolę jak woda i kurz lądują na wewnętrznej stronie błotników, niż na moich butach i nogach. Szkoda, że w Powerslide te błotniki nie są dopracowane, ale moim zdaniem lepsze są takie, niż żadne.

 

Koła z łożyskami jednokierunkowymi

Powerslide oferuje możliwość dokupienia kół z łożyskami jednokierunkowymi, za sprawą których koła kręcą się tylko w jedną stronę. Po zamontowaniu ich na przednich osiach otrzymujemy nartorolki typu "combi" do biegania techniką łyżwową z możliwością zastosowania znanego z klasycznej techniki narciarskiej kroku naprzemianstronnego, czy jednokroku klasycznego.

Cena

Cena to jedno z podstawowych kryteriów, którymi kierują się konsumenci przy zakupie. Sugerowana cena detaliczna Powerslide X-Trail 150 w sezonie 2014 wynosi 839 zł. Wraz z wiązaniami ich koszt to powyżej 900 zł. Dla osób, które mają już buty narciarskie zakup tych nartorolek może być korzystniejszy cenowo niż rolek terenowych.

Ceny akcesoriów

Hamulec Powerslide Calf Brake II - 199 zł sztuka, komplet błotników Powerslide Fender na cztery koła - 130 zł. Jedno koło z łożyskiem jednokierunkowym - 189 zł.

Podsumowanie

Nartorolki X-Trail 150 to dobry sprzęt dla osób, które chciałyby mieć nartorolki do techniki łyżwowej z wiązaniami narciarskimi umożliwiające bieganie nie tylko po doskonałym asfalcie, ale też po mniej gładkich nawierzchniach. Ich zdolności "terenowe" są porównywalne z innymi popularnymi produktami w tej klasie. Konstrukcja X-Traili umożliwia bieganie poprawną techniką narciarską. Jak na sprzęt "terenowy" są lekkie. Ich budowa jest niezwykle prosta, przez co są mało podatne na awarie.

Radek Szwade

Moim zdaniem są to ciekawe nartorolki, zwłaszcza na taki trudniejszy teren.

Michał Rolski

Fajny sprzęt dla osób, które z różnych powodów nie chcą lub nie mogą mieć rolek terenowych, a nie chcą być ograniczone tylko do asfaltu. W dodatku najtańsze na rynku spośród aktualnie produkowanych nartorolek terenowych.

 

Zalety

 prosta konstrukcja i minimum części, które mogą się zepsuć

 niewielka waga jak na sprzęt "terenowy"

 montaż wiązań bez potrzeby wiercenia otworów

 dobre zdolności terenowe

 dobrze wyważone, zapewniają stabilność podczas jazdy

 umożliwiają bieganie poprawną techniką narciarską

Wady

 wysoka cena jak na tak prostą konstrukcję

 niedopracowane akcesoria

 zbyt mała odległość pomiędzy ramionami mostu, a felgami kół - hałasujące włoski opony i ocierający kapturek wentyla