Rękawiczki, które stosujemy podczas jazdy na nartorolkach w ciepłe i upalne dni, mają trudne zadanie chronić dłonie przed otarciami o uchwyty i paski kijów, a jednocześnie zapewnić wentylację i odparowanie potu. Jak poradziły sobie z tym rękawiczki Vexa Rollerski Concept sprawdzała przez miesiąc Katarzyna Witek i podzieliła się swoimi wrażeniami.
Budowa i wykorzystane tkaniny
Rękawiczki Vexa Rollerski Concept są uszyte z lekkich i przewiewnych materiałów. Widać, że dla projektantów dobra wentylacja była jednym z priorytetów. Od wierzchniej strony dłoni znajdujemy cienką lycrę, w strukturze której można dostrzec wyraźne pory. Szczególnie jest to widoczne, gdy lekko rozciągniemy materiał i zaglądniemy do środka rękawiczek. Niemal „porazi” nas sieć jasnych punkcików – to światło dostające się do wnętrza przez dużą liczbę drobnych szczelin.
Sprawdź ofertę największego polskiego sklepu z nartorolkami nartorolkowy.pl.
Od wewnętrznej strony dłoń użytkownika chroni warstwa stosunkowo cienkiej, ale na pierwszy rzut oka mocnej, sztucznej skóry. Skóra jest gęsto perforowana drobnymi otworkami, które mają zapewnić chłodzenie i odparowanie potu.
Na spodniej stronie nadgarstka projektant umieścił krótki pasek mocnej, syntetycznej siateczki z napisem „air comfort system”. Ma ułatwić wciąganie rękawiczki na dłoń oraz zapewnić dobrą wentylację tej delikatnej części naszych rąk.
Pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym, producent naszył dodatkową łatę sztucznej skóry mającą zwiększyć wytrzymałość obszarów szczególnie narażonych na ocieranie przez pasek kija.
Zastosowanie tkanin z tworzyw sztucznych ma tę zaletę, że rękawiczki można prać bez obaw o ich trwałość. Sprawdziliśmy, po wypraniu nic się nie odbarwia, a kształt i forma rękawiczek zostają zachowane.
Wrażenia z testów
Rękawiczki Vexa Rollerski Concept są dopasowane, lekkie, a co najważniejsze przewiewne. Doskonale nadają się do jazdy na nartorolkach, imitacji narciarskich, kolarstwa, a nawet wioślarstwa. Rękawiczki testowałam przez okres miesiąca w temperaturach od 15˚C do 30˚C podczas uprawiania wyżej wymienionych form aktywności fizycznych. Mimo wysokich temperatur nie ma problemu z poceniem się dłoni, gdyż materiał jest lekki i przewiewny.
Jazda na nartorolkach techniką klasyczną na Mazowszu, czyli w terenie przeważająco płaskim, to głównie stosowanie bezkroku, w którym częstotliwość odpychania się z jednego kija jest dwa razy większa niż przy kroku naprzemianstronnym. Połączenie bezkroku z mocnym i długim treningiem zwykle wiąże się z mnóstwem odcisków. W przypadku testowanego modelu rękawiczek Vexa wcale tak nie było. Trening trwający dwie godziny, podczas którego mocna praca była wykonana w czasie jednej godziny, spowodował zaledwie po jednym subtelnym odcisku, który gdyby nie uważna analiza wymuszona testem rękawiczek, byłby dla mnie niezauważalny.
Podczas jazdy na rowerze używa się raczej rękawiczek z amortyzacją, ale nie każdy je lubi. Rękawiczki Vexa można stosować do tej formy aktywności, w szczególności sprawdzają się przy długich wycieczkach. Podczas imitacji narciarskich, czy crossu z kijami, rękawiczki chronią przed otarciami, a ich przewiewna struktura pozwala na poczucie komfortu.
Wioślarze nie używają rękawiczek – choć amatorzy jak najbardziej. Ale czego się nie robi na potrzeby rzetelnego testu! Dla osób nieobytych z wiosłami, to dobry pomysł na zmniejszenie liczby odcisków, ale nie łudziłabym się, że rękawiczki spowodują całkowity ich brak. Na odciski w wioślarstwie najlepsza jest praca 🙂
Znalazłam jedną drobną wadę. Rękawiczki nie posiadają funkcji dotykowej – tzw. touch – w związku z tym wykonanie różnych operacji z telefonem dotykowym jest utrudnione. Tylko czy taki gadżet jest niezbędny? Większość osób robiących trening nie używa jednocześnie telefonu, dlatego jest to drobnostka.
Na koniec kwestia trwałości. Nie wiem jak taki materiał sprawdziłby się podczas upadku z poślizgiem, bo tego moje testy na szczęście nie przewidziały. Dodam, że skórka, szycia i materiał od grzbietowej strony ręki wygląda na solidny i trwały.
Więcej zdjęć testowanego produktu „w akcji” znajdziesz pod tekstem.
Plusy
lekkie
dobrze się dopasowują do dłoni
przewiewne
elastyczna skórka
uniwersalne (do stosowania w różnych dyscyplinach sportowych)
przystępna cena (ok. 80 zł w 2018 roku)
Minusy
brak funkcji „touch”
Za udostępnienie rękawiczek do testów dziękujemy sklepowi nartorolkowy.pl.
O testującej
Katarzyna Witek
Obecnie w ścisłej czołówce polskich biegaczek narciarskich specjalizujących się w otwartych biegach. Zwyciężczyni wielu zawodów w biegach narciarskich i na nartorolkach, w tym triumfatorka Biegu Piastów 25 km CT w 2016 roku, najszybsza w Ultrabiel 60 km w 2016 roku oraz trzecia zawodniczka klasykiem najtrudniejszych zawodów Euroloppet – Biela Stopa 2018. Jedyna w naszym kraju licencjonowana instruktorka Skike mająca uprawnienia do szkolenia innych instruktorów. Zawodniczka teamu nabiegowkach.pl. Pracownik AWF Warszawa, członek Zarządu TN Biegówki odpowiedzialny za szkolenia, członek Warszawskiego Okregowego Związku Narciarskiego.