Cykl Vexa Skiroll Tour odbywał się od 2017 do 2021 roku. Po pięciu latach jego organizacji zostaje zawieszony. Niezaprzeczalnie impreza podniosła poziom otwartej rywalizacji na nartorolkach w Polsce. Niestety grupa skłonna do współzawodnictwa na asfalcie zamiast rosnąć, w ostatnich latach zmalała. Celem organizacji serialu było m.in. przyciągnięcie kolejnych startujących, czego nie udało się osiągnąć.
- Jeszcze siedem lat temu w Polsce miłośnicy małych kółek mogli wziąć udział co najwyżej w kilku zawodach. Biegów, które odbywały się każdego roku i były imprezami "pewnymi", było może trzy. To nie zachęcało do treningów, trudno było postawić sobie cel sportowy bez pewności, że będzie gdzie i z kim się ścigać. Cykl Vexa Skiroll Tour miał to zmienić przenosząc polską rywalizację na nartorolkach na wyższy poziom. W dużej mierze to się udało - opowiada Michał Rolski, redaktor naczelny naszego portalu, pomysłodawca cyklu Vexa Skiroll Tour i jego główny organizator.
Po pięciu latach okazało się, że nie wszystkie cele udało się wypełnić. - Kalendarz pełen nartorolkowych zawodów trwających przez całe lato w różnych częściach Polski w założeniu miał przyciągnąć sportowców do rywalizacji i spowodować, że choćby narciarze biegowi, z których spora liczba trenuje na nartorolkach, zechcą spróbować sił we współzawodnictwie letnim. Niestety do startów na nartorolkach udało się przekonać tylko małą część tej grupy - opowiada Michał Rolski.
- Liczba uczestników początkowo wzrosła, by w kolejnych latach spaść. I to dotyczy nie tylko zawodów cyklu Vexa, ale wielu innych biegów nartorolkowych w Polsce. W mojej ocenie po początkowym zachłyśnięciu się nartorolkową rywalizacją, spora część odpuściła starty, a nie przybyło wielu nowych zawodników. Zdecydowaliśmy z Markiem Tokarczykiem, z którym od początku wspólnie organizowaliśmy ten cykl, że nie będziemy go już dalej ciągnąć - tłumaczy Michał Rolski.
Przez ostatnie pięć lat cykl Vexa zawsze był inaugurowany w Górach Sowich. W 2019 i 2021 roku w Pieszycach i Dzierżoniowie zorganizowano Grand Prix Polski w biegach na nartorolkach. Ta impreza, której biegi są bliską kopią rywalizacji w ramach Pucharu Świata FIS na nartorolkach, cieszyła się zawsze największą frekwencją nie tylko w cyklu Vexa, ale także wśród wszystkich nartorolkowych zawodów w Polsce. Wydarzenie tradycyjnie odbywało się w ostatni weekend lipca. Tak ma być też w 2022 roku.
W bieżącym sezonie Grand Prix Polski zaplanowano na 30 i 31 lipca. Zawodnicy jak zwykle zmierzą się w trzech biegach. W sobotnie przedpołudnie wystartują w Uphillu Gór Sowich na dystansie 9 km z przewyższeniem 425 m na trasie prowadzącej z Pieszych na Przełęcz Jugowską. Niespodzianką dla uczestników będzie nowy asfalt wylany na pierwszych kilometrach trasy, gdzie nawierzchnia wymagała naprawy. W sobotę po południu w centrum Dzierżoniowa odbędą się KO Sprinty Dzierżoniów na dystansie 200 m - najbardziej dynamiczna, widowiskowa i wciągająca impreza na nartorolkach w naszym kraju. Niedzielne przedpołudnie zarezerwowane będzie dla Pętli Sowiogórskiej - biegu dystansowego. - Pracujemy nad nową trasą tych zawodów, by była bardziej atrakcyjna niż dotychczas. Mamy już upatrzone takie miejsce, więcej będzie można ujawnić, gdy dopracujemy wszystkie detale i będziemy mieć pewność odnośnie przebiegu nowej trasy Pętli Sowiogórskiej - mówi Michał Rolski.
Kalendarz polskich otwartych biegów na nartorolkach zmieni się znacznie bez zawodów cyklu Vexa Skiroll Tour. Wierzymy jednak, że poza dużymi wydarzeniami - Rolkowiskiem w pierwszej połowie czerwca, Grand Prix Polski na koniec lipca i Sworne w połowie sierpnia - w wielu miejscach kraju polscy sportowcy będą mieć inne okazje do ścigania się.
Zapisz się do RRS feed tego komentarza
