Dzięki.

Jak do tej pory na mokryn najlepiej się sprawdzały AmWing Jets - dały rade w kilku deszczowych maratonach i w Dusznikach pod górę (tam dopiero pod koniec na tym chropawym zaczęły się lekko slizgać). Koła toretycznie twarde 85/86A (różnie podają) a całkiem nieźle trzymają, szukam czegoś lepszego. Tak czy tak trenować na czym mam

Typowych rolkowych kół dedykowanych na deszcz jeszcze nie testeowałem.

Kwestia twardości to jest dla mnie problem bo rozbieżności w opisach bywają rzędu kilku "A" w przypadku tego samego koła, tak samo np "85A" innemu "85A" często nierówne. Pomarańczowe "speed" wg roll'xa/sklepu nartorolkowy ma 78A, znalazlem w jednym sklepie w PL roll'x XBird (wygladajace IDENTYCZNIE) z opisem 85A.

Akurat twardość łatwo się mierzy. Są do tego specjalne urządzenia.

A co do kół Roll'x w sklepie nartorolkowy.pl sprzedawane są koła do nartorolek. Na nartorolkach biega się na dużo bardziej miękkich kołach, bo są tylko dwa punkty styku, jeśli koło jest za twarde, to po pierwsze może się ślizgać przy odbiciu. Bywało też, że koła od rolek szybkich topiły się podczas szybkiej jazdy na nartorolkach, właśnie przez to, że cała siła, ciężar itp. jest na dwóch kołach, a nie czterech. Dlatego koła do nartorolek są inne niż do łyżworolek.

No tak, łatwo tylko trzeba dysponować tym sprzetem do mierzenia


Właśnie dlatego je kupiłem bo moja jazda jest troszke inna od typowej rolkowej i celowo szukam "za miękkich" jak na moja dyscyplinę. Tylko w ogole nie odczuwam tego "dużo bardziej miękkich" i to mnie zaskakuje. Założyłem 4, a nie dwa to fakt, jednak myślę że przy różnicy 78 vs 85A bez względu na ilość kół/punktów podparcia powinna być ona odczuwalna. Chodzi mi po głowie - czy skala "A" w nartorolkowych kołach to ta sama skala "A" co w rolkowych.

Treningowe Roll'x Training Pro kupione u Was sprawdziły się niesamowicie

Tydzien do, więc postanowiłem przetestować je ponownie, tym razem w poważniejszym boju Ściana Bukowina w mokrawych warunkach


Warunki przed pierwszym wjazdem. Po ostatnim doświadczeniu z nimi miałem obawy czy w ogole wjadę. Zrobiłem na nich od kupienia ok 20 km.


Okazało sie, że jadą i całkiem dobrze się trzymaja, a mając taką nawierzchnię celowo wybierałem mokre. Trzymaly się.


Na tego typu mokrej nawierzchni (w sumie może max 100 m na całości trasy) nie dawały rady, momentami bylo bardzo ciężko, a ilość energii jaka szła na stabilizacje to jak nigdy. Nie trzymaly tez na mokrym wcześniej zakurzonym. Jednak obie te sytuacje są dość ekstremalne więc ich nie liczę.

Podsumowujac: z kółek jestem zadowolony, po pierwszym teście byłem trochę przerażony, jadnak myśle że bylo to spowodowane ich nowościa, jak sie lekko przytarły to sytuacja mocno się zmieniła i poza nielicznymi sytuacjami gdzie się ślizgaly dają radę

Kółka właśnie przeżywają swoja pierwszą zimę

Pomarańczowe rollx'y dają radę

Post: nartorolki.pl/Forum/Sprzet/6985-kola-do-...m-pod-gore.html#8340 w pewnym sensie dementuję - ślizganie było spowodowane tym, że na powierzchni był "olejek", który kapie z drzew. Nie ma koła, które bedzie się na tym trzymać, więc wykluczam ten przypadek z testu.