Przepraszam za Tąpadła w głowie inna przełęcz a poprawnie Jugowska.
Co do trudności podjazdu.
Na podjazdach widać czy mamy dobrą technikę , czy układamy się nad rolką i czy mamy trochę siły w rękach. Taki podjazd wymusza inny styl jazdy. Jeżdżąc tylko po płaskim, nawet szybko, nie nauczymy się wjeżdżać pod takie góry.
Na ten podjazd trafiłem po kilku miesiącach od zakupu nartorolek.
Jeżeli ktoś jeździł w Lasówce i pojechał pod skrzyżowanie Zieleniec/Duszniki to mniej więcej tak do końca. Oczywiście są tam i odcinki bardziej płaskie.(serpentyna)
Szybko się zagrzejemy w czasie wjazdu
Powtarzam że warto, choć nie jest łatwo.
Powodzenia