Właśnie dzisiaj korzystałem z tego, że miasto wyludnione (mecz) i jeździłem po nocy po ścieżkach rowerowych (uprzedzę pytanie: tak jestem oświetlony z przodu, z tyłu i po bokach, mam nawet diody na kijkach - białą i czerwoną - jak okręt albo samolot).
Zauważyłem coś na co do tej pory jeżdżąc głównie w terenie lub po asfalcie nie zwracałem uwagi - kije ślizgają się na kostce betonowej. Wiem, kostka jest twarda i mało porowata, ale poprzednio miałem kije Skike (One4All czy coś takiego) pożyczone razem z rolkami i tam widie ładnie trzymały, chociaż co chwilę gubiłem gumowe buciki.
Teraz mam swoje KV+ Horizon (w całości alu), bo nie było na stanie nigdzie kijów Skike jak kupowałem sprzęt. Mam założone gumowe buty na czubki, ale mam wrażenie, że czy z butami, czy nie, jest problem z porządnym odepchnięciem bo zawsze ślizgam się kijami na betonie i 1/3 raza na asfalcie.
Pytanie: czy tak ma być, czy zmienić kije, czy może coś źle robię jak jeżdżę?