Witaj w klubie
Ja też miałam ogromne problemy z naprzemianstronnym na nartorolkach. Dwa lata temu po zimie na biegówkach stanęłam na nartorolkach do klasyka i byłam załamana, że tylko pchanie mi wychodziło, bo szyny się rozjeżdżały (torów nie ma, a opory mniejsze niż na śniegu). Zrezygnowałam z nauki.
W zeszłym roku zaczęłam od nowa, pod opieką trenera i jest lepiej. Biegam bezkrokiem, jednokrokiem, a naprzemianstronnym najlepiej pod górę. Na płaskim też gorzej to wychodzi, bo mam jeszcze problemy z utrzymaniem równoległym nartorolek, ale można się tego nauczyć. Najlepiej z instruktorem, bo jest sporo ćwiczeń, które ułatwiają załapanie techniki.
Zacznij może od ładnego równoległego prowadzenia przy bezkroku. Potem jednokroku, a dopiero jak już będziesz panował nad sprzętem, to próbuj naprzemianstronnego.
Nie zniechęcaj się, cierpliwości.