To co dzieje się z siateczką jest dziwne, bo wydaje mi się , że nie trę nogą w tym miejscu. Myślę , że łatwo to będzie w razie czego naprawić - każdy szewc da sobie z tym radę .
A co do sklepu nartorolki , to śmieszna sytuacja, że nie udało mi się tam nigdy nic kupić , mimo, że teoretycznie adres jest obok mojej pracy. Jak będziesz miał wątpliwość , to spytaj się , to mogę odebrać osbiście i Tobie odesłać- trochę skomplikowane , ale jak masz obawy.
Sklep na 100% funkcjonuje, bo oststnio kogoś z rodziny właścicielki spotkałem i trochę pomęczyłem o funkcjonowanie. Powiedziano mi , że sprzęt można obejrzeć osobiście przed zakupem. Jak będziesz miał wątpliwość , to w miarę swojego czasu mogę jakoś pomóc.