Witam, zastanawiam się czy używanie nartorolki skike w temperaturze na dworze poniżej 0 może im zaszkodzić lub w inny sposób doprowadzić do ich uszkodzenia? Wiadomo śniegu nie ma to by człowiek skorzystał ...macie jakieś doświadczenie w tym zakresie?

Myślę, że sama temperatura raczej nie ma wpływu na jakieś możliwe uszkodzenia sprzętu. Widzę jednak różnicę w oporach toczenia - w niskich temperaturach są jakby większe. Może smary w łożyskach gęstnieją? A może mam już po prostu zużyte łożyska (po 6000 km i 3 latach)? Nie wiem. Ale ważniejsze, to żeby na mrozie uważać na zamarznięte kałuże

Z tym się zgadzam bo też to zauważyłem ale myślałem że to mój brak kondycji...bo jechało mi się przy +2 jakoś tak trudniej i cięzko...dużo gorzej niż latem czy jesienią...coś w tym jest...

A to ciekawe! Właśnie wróciłem z przejażdżki i przez cały czas jazdy zastanawiałem się, co sprawia, że w niższych temperaturach jedzie mi się nieco łatwiej, a na pewno nie trudniej, niż w wysokich. Smar powinien być gęstszy, ale tylko na początku jazdy, potem tarcie robi swoje, ale z drugiej strony niższe temperatury (także w miejscu przechowywania nrolek) powodują, że kulki łożysk się kurczą, bieżnie też, w sumie wszystko staje się mniej spasowane, więc łatwiej się kręci. Tyle wymyśliłem przez godzinę jazdy

Rozmowa schodzi trochę na inny temat, czyli szybkości, a pytanie było o możliwe uszkodzenia.

Co do prędkości, to bywa różnie. To zależy od typu kół, ziarna asfaltu itp. Koło twardnieje, w niektórzych modelach to zwiększa prędkość, w innych zmniejsza.

Natomiast jazda w niskich temperaturach nie powinna wpływać negatywnie na sprzęt. Dla stali temperatura nawet -20 st. nie jest niebezpieczna. Tak samo dla aluminium. Samochody jeżdżą bez problemu w niższych temepraturach, a problemem raczej jest elektryka (akumulator), czy paliwo.

Temperatura poniżej zera nie jest żadnym przeciwskazaniem technicznym do jazdy na rolkach. Jak już wcześniej zauważono ze względu na niską temperaturę łożyska nie będą się kręcić tak samo jak latem, co sam zauważyłem.( smar gęstnieje i stąd dodatkowe opory) Z wolniejszą jazdą należy się pogodzić. Jeździłem już przy -6 stopniach i było fajnie. A po za tym ubrać się ciepło i jeździć jak tylko pod nogami nie ma lodu i za mocno nie wieje.