Jak sobie radzicie z bieganiem na nartorolkach w te upały? Nie stać mnie na buty za 700zł do biegania w lecie, a w typowo zimowych Salomon Vitane gotują mi się nogi i nie jestem w stanie w nich jeździć dłużej niż pół godziny. Macie jakieś patent?

Raczej nie ma patentu, trzeba się przyzwyczaić. Większość zawodników biega w lecie w butach zimowych, a ich treningi mogą trwać nawet kilka godzin.

Dobre skarpety sportowe.

Podglądałem ostatnio biathlonistów na jamrozowej Polanie. Większość biegała w letnich karbonowych alpinach.

W ubiegłym roku na nartorolkowych Mistrzostwach Karkonoszy 99 % zawodników miało zimowe buty, z czego większość Salomony. Zwracałam na to szczególną uwagę, bo też biegam w Salomonach.

Dobre skarpetki, po treningu dokładne suszenie butów i wkładek - jakoś można wytrzymać, choć nie jest tak przyjemnie jak w sandałach