Kliknij w obrazek, aby zobaczyć go w pełnej rozdzielczości.
Jak widać na profilu wysokościowym uczestnicy mogą spodziewać się sporego podbiegu rozpoczynającego się w okolicach 23 km i kończącego 5 km dalej. Następnie czeka ich długi i szybki zjazd. To z myślą o tym odcinku uczestnikom rekomenduje się udział na sprzęcie z mocnymi i pewnymi hamulcami. - Osoby na nartorolkach bez hamulców również mogą pokonać ten zjazd. Można zejść na butach, to tylko 2 km albo jeszcze lepiej zjechać w asyście rowerzysty przytrzymując się go - informuje Jerzy Buczkowski - organizator. Wsparcie na rowerach na całej trasie rajdu zapewniają członkowie Klubu Katownia z Gdańska. Ostatnie 10 km to również w większości nieprzerwana wspinaczka.
Trasa nie jest łatwa ze względu na duży dystans i podbiegi. Wyzwanie wymaga od chętnych żelaznej kondycji. Choć rajd był organizowany z myślą o użytkownikach sprzętu z pompowanymi kołami, organizator tak zaplanował przebieg trasy, aby na maksymalnie długim odcinku był dobry asfalt. - Na początku od portu do przejazdu kolejowego na Gnieżdzewo jest ścieżka z kostki betonowej, ale dobrze ułożona - to jakieś 2,5 km, kostka w Nadolu nowa ścieżka - 1km, reszta to asfalt, wybraliśmy te drogi które mają najlepszą nawierzchnię - objaśnia Jerzy Buczkowski. To oznacza, że na udział w rajdzie mogą się zdecydować także osoby na tradycyjnych, sportowych nartorolkach.
Zachęcamy do udziału i spotkania z innymi miłośnikami rolek terenowych i nartorolek.
Przypominamy, że zgłoszeń do udziału w rajdzie należy dokonywać do końca maja 2014 pod adres e-mail organizatora: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. .
Więcej informacji o imprezie w zapowiedzi Skikome na Kaszebe.