U mnie lata tylko minimalnie, na pewno nie tyle co u Ciebie, nie jest to jakoś specjalnie uciążliwe, niemniej są momenty, że wyczuwam, że but minimalnie ześlizguje się bokiem, ale nie występuje to przez cały czas. Druga sprawa, że tam gdzie biegam asfalt jest delikatnie mówiąc nie najlepszej jakości i na pewno w jakiś sposób kaleczę technikę, więc to też może mieć wpływ.
Buty kupowałam osobno, ale były nowe.
W nartorolkach do łyżwy, które użytkuję już drugi rok (a cały zestaw był kupiony jako używany) mam wiązania Rottefella Xcelerator SSR, a tam nic takiego się nie dzieje, but elegancko wchodzi w prowadnice, więc może tamte wiązania są po prostu bardziej wytrzymałe, lepiej wykonane? Zastanawiam się czy w klasykach na przyszłość nie wymienić sobie wiązań na Xcelerator Classic, być może te Performance są po prostu za delikatne na nartorolki.

anusia napisał(a):

Hmm, wydaje mi się, że to normalny poziom zużycia.


anusia napisał(a):

Na to wygląda, że te wszystkie "Performance" jak nazwa wskazuje są bardziej nastawione na startowe żyłowanie wyniku niż treningową trwałość. Xceleratory Classic mam zarówno w nartach i nrolkach. I tak jak na filmiku . Też są raczej delikatne. Niemniej fakt, że na tych rolkowych się uczyłem, niejednokrotnie na krzywym asfalcie no i mam ciężki sprzęt (Swenor Finstep). Więc pewnie to wszystko razem dało w efekcie szybsze wyrobienie wiązań. Na nartach tego nie mam, ale są też rzadziej używane (tylko na wypadach do ośrodków), jeżdżę już od dawna, więc nie nauka, same narty leciutkie a trasy przygotowane.