A ja nie używam wcale kleju. Po prostu robię na wcisk. Nawet nie męczę się ze zbyt mocnym wciśnięciem rękami, bo po kilku odbiciach się kijami na asfalcie i tak kije same się dociskają. Nigdy nie miałem przypadku, żeby końcówka mi się odłączyła podczas jazdy.

Dzięki. Jutro lecę do sklepu budowlanego

Michał Rolski napisał(a):


Hmm, może spróbuję i tak

Spróbuj, jak nie będziesz zadowolony, zdejmiesz końcówkę i użyjesz kleju.

Też się zastanawiałem , nad tym bez kleju, bo jak za pierwszym razem nalałem kleju, to do dzisiaj nie mogę go z profilu wydłubać .Teraz nie leję kleju do grotu, tylko maleńką ilość na końcówkę kijka. A może następnym razem też spróbuję bez kleju.

mam problem. Kije (nowe, bo miesięczne raptem) nie chcą wbijać się w asfalt! Ślizgają się, uciekają, szlag mnie trafia jasny. Co robić?