No tak z nartami to ja mam mało wspólnego.
Triathlon to moja specjalność.
Nartorolki nie sa mi obce,jest to forma treningu która bardzo mnie wciągnęła.Zdecydowanie lepiej mi się biega łyżwą i taki sprzęt miałem.
Przyszedł czas na coś lepszego,nartorolki kompozyt Marwe już są,teraz czas na dobre buty...fischer lub alpina.
Oczywiście mogą być z poprzednich sezonów tylko które?
No i żeby nie było zbyt ciepło latem, chociaż do tej pory nie był to jakiś większy problem dla mnie.

Im wyższy model, czyli wyczynowy tym mniej ocieplenia.

Zobacz jeszcze na buty Rossignol. Buty tej firmy są równie popularne na Pucharze Świata co Alpina. A można je kupić często znacznie taniej niż Fischer i Alpina.

Witam ponownie, tak mi się nasunęło pytanie; czy można uszkodzić buty chodząc po twardym?
Wiadomym jest, że buty są stworzone do biegania na nartach, a nie chodzenia po betonie, a ponieważ mam z 200m do asfaltu, muszę to przejść. Jeszcze przechodzę przez duże skrzyżowanie z torami tramwajowymi. I się martwię, czy buty to wytrzymają.

WYtrzymają, ale podeszwa się zetrze trochę. Miałam tak z pierwszymi butami na nartorolki. Też chodziłam po asfalcie, bo musiałam podejść od parkingu kawałek. Podeszwa, czyli te plastikowe wypustki się starły trochę. Ale to nie przeszkadza w użytkowaniu.
Akurat mam zdjęcie, to zobaczysz, że po sezonie chodzenia po asfalcie starło się trochę tylko.



Potem zmieniłam buty. I trasę, teraz parkuję przy samej i przypinam nartorolki niemal przy samym aucie.

Uff!!! Ulżyło, bo obawiałam się, że nadmiar chodzenia może spowodować pęknięcie tworzywa i po butach. Wytarcie da się przeżyć