Ciekawe czy ktoś jeszcze lubi takie wycieczki jak ja ?
Było to w sobotę 22.08.2015r.
Góry Izerskie na skike,
piękna pogoda to i wycieczka całkiem udana. Początek to bardzo mocny przełaj drogą ze schroniska Orle do mostu nad Izerą, ostatnie 200 metrów na pieszo. Za mostem nadal pieszo pod górę po schodkowych podestach i jakieś pięćset metrów górską drogą, no i już jest całkiem niezła droga z płytami betonowymi po bokach a po środku ubity szutr. Skike całkiem dobrze jadą (od tego miejsca do Smedavy średnia pręd.11,78km/h na odcinku 7,23 km) aż docieram do asfaltu w Jizerce którym "śmigam" (przynajmniej tak mi się wydaje) do Smedav, dalej do zimnego kiosku "Na Kneipe". Oczywiście po drodze nie zapominam o uzupełnianiu płynów z których Czesi słyną Po okrążeniu góry Holubnik docieram do starej osady Kristianov, a teraz "uphill" 3,5 km około 200 m w pionie. Na przełęczy Rozmezi krótki oddech i zjazd z małym podbiegiem do kiosku "Na Kneipe", pętla zamknięta i wracam do Orla tą samą trasą prze Jizerkę. Droga miejscami dość wymagająca, jest to raczej rajd na skike a nie bieganie co nie ukrywam bardzo lubię. Dystans pokonany to jakieś 38km, piszę jakieś bo bateria padła i endo nie fungowało, ale nie jest to najważniejsze. Było pięknie

BYlam tam pod koniec lipca, tylko ze pieszo. W czeskich Izerach rzeczywiscie mozna pojezdzic na nartorolkach. Piekny asfalt. Ale w kierunku wschodnim cignie sie tez szlak rowerowy pieknie wyasfaltowany.

Szkoda że nie zgadaliśmy się wcześniej,bo chętnie bym pojechał taką trasą,tym bardziej,że też jeżdżę na skike.Może też przejadę się tą trasą,wygląda fajnie.Czy Czesi akceptują naszą walutę?

O tak Czesi w niższych partiach Gór Izerskich posiadają takie drogi. Sprawdziłem w Niedzielę też drogi po naszej stronie, z Orla przejechałem drogą do Jakuszyc i dalej Dolnym Duktem (asfalt ale bardzo zniszczony, myślę że tylko na skike można tu jeździć) do Rozdroża pod Cichą Równią. Krótki odpoczynek i pojechałem na Rozdroże pod Izerskimi Garbami, całkiem niezły podbieg. Powrót na Rozdroże pod Cichą Równią i postanowiłem sprawdzić się na Starej Drodze Celnej wokół Krogulca i Pelikana do Orla, wymagająca trasa a ostatni kilometr bardzo kamienisty, kilka razy musiałem zatrzymać się i przejść parę metrów krocząc w skike. W Orlu po odpoczynku i sytym obiedzie zabrałem plecak i jeszcze raz przemierzyłem drogę do parkingu w Jakuszycach. Całkiem udany drugi dzień, a że to Niedziela to około 20km całkowicie mnie usatysfakcjonowało. Ładnie było

Z płaceniem naszą walutą bywa różnie, często można ale stosowany jest przelicznik "górski" co się mniej opłaca. Dobrze mieć ze sobą 300-400 Koron i to wystarczy.

Jak będę planował podobny wypad to dam info na forum.

Gumiś!jeszcze jedno pytanie.Skąd wiesz,jaką trasą jechać,czy znasz te tereny?