Maciek- czy przygotowując profil poprawnie wybrałem na mapie miejsce startu i mety czy należy to trochę skorygować?
Co do Gdańska- cóż, było ściganie, były warunki, była całkiem spora grupa- nie żałuję ani trochę. Tylko ten brak pełnej klasyfikacji oraz dezinformacja co do ilości przejechanych okrążeń- każdy chciał zaliczyć pełny dystans, bo po to przyjechał- by móc powiedzieć: Przejechałem półmaraton w Gdańsku!
Moim zdaniem, jeśli u was nie będzie elektronicznego pomiaru to nie stanowi to żadnego problemu bo i przy małej obsadzie nie ścigamy się na ułamki sekund. Wystarczy stoper, sumienny sędzia, kamerka lub aparat na wypadek fotofiniszu oraz jako pomoc i będzie gitas!

Kilka newsów odnośnie Biegu Sasinów na Nartorolkach.

Po pierwsze w dniu zawodów na godzinę lub dwie przed startem, cała trasa zostanie oczyszczona ze śmieci, kamieni, gałęzi, liści itp. przez specjalny samochód.

Trasa zostanie oznaczona co kilometr.

Miejsca niebezpieczne takie jak dziury, pęknięcia, ubytki, ostre zakręty postaramy się oznaczyć bezpośrednio na asfalcie.

Mamy wynajętą karetkę. Taki wymóg. Poza tym dla bezpieczeństwa uczestników będzie stała na miejscu startu gotowa na ewentualną interwencję. Co pewien czas na trasie będą rozstawieni woluntariusze, którzy w razie jakiejś niebezpiecznej sytuacji będą reagować i informować biuro zawodów.

Elektronicznego pomiaru czasu nie będzie bo damy radę łapać na stoper. Myślę, że nie sprawi nam to większego problemu.

Pozdrawiam
Maciek Tracz

Na jurajskiej lidze wrotkarskiej też łapali na stoper i kamerkę i dali bez problemu radę przy około 30 startujących, tym bardziej , że ilość okrążeń , to nie będzie 21 jak w Gdańsku.

Wrzuciłem tez info u siebie na stronie.

Nie ukrywam, że coraz bardziej się łamię żeby się wybrać, ale jednocześnie cały czas się zastanawiam czy podołam Co prawda na asfalcie jeździ się łatwiej niż w terenie, ale jednak i tempo będzie znacznie większe... A kto z Was jeszcze pojedzie na skikach?

Matek nie łam się tylko przyjeżdżaj. Tempo bedzie takie, jakie sam sobie narzucisz. Jeśli przesadzisz na początku to na końcówce masz z górki.

Nie wspomniałem wcześniej, że dla najlepszych Skikowców mamy przewidziane niespodzianki od firmy Rollski.

Pozdrawiam
MaciekT

Matek- przyjedź. Atmosfery zawodów w domu nie odtworzysz, a dystans pokonasz w tempie które uznasz dla siebie za możliwe do pokonania. Będzie okazja do poznania nowych kolegów, podpatrzenia i wymiany doświadczeń. 21km to wcale nie jest dużo na kółkach. To prawda że część jest pod górkę, ale druga połowa to zjazd- profil jest w poprzednich wiadomościach podany.
W Gdańsku było kilka osób powyżej 60lat i dali radę.