maiesky napisał(a):
Nie ukrywam, że perspektywa kusząca, bo nie ma co porównywać dystansu ze Świecie-Ostróda z wyprawą do Jakuszyc.
Dla mnie Jakuszyce mają tutaj przewagę ze względu na odległość. Można wyskoczyć nawet na jeden dzień, bez noclegu. A Ostróda to już duża podróż.
MaciekT napisał(a):
Alicjo pewnie masz kilkanaście a może nawet kilkadziesiąt razy więcej przejechanych kilometrów na nartorolkach niż ja do czasu Biegu Sasinów. Skoro ja dałem radę to tym bardziej Tobie się uda.
Zapraszamy za rok silną wrocławską grupę.
No mam trochę kilometrów przebiegniętych na nogach i nartach, trochę doświadczenia w startach, ale nartorolki czy rolki terenowe to dla mnie nowość. Pierwszy sezon to nauka, walka o równowagę, a nie czas i na razie nie wyobrażam sobie jazdy w większej grupie. Chyba, że szurałabym sobie sama na końcu, ale przecież nie o to chodzi na zawodach