Chmielsoft napisał(a):

Myślę, że to mało prawdopodobne, aby wszyscy mogli regularnie 2 razy w tygodniu się spotykać (jak wybrać takie dni, które wszystkim pasują?). Niektórzy mają sporo obowiązków rodzinnych popołudniami. Poza tym coraz wcześniej robi się ciemno, trzeba będzie trenować rano albo nawet w ciągu dnia, jak będzie okazja.
Jednak warto choć spróbować się zorganizować, może faktycznie uda się, że zawsze choćby dwie osoby się spotkają.

Chmielsoft napisał(a):

No, spotkanie nartorolkarza na scieżce rowerowej w mieście jest wyjątkowe, chciałam zwerbować kolejną osobę do naszego grona, a tu okazało się, że to zadomowiony forumowicz portalu

Na parking wjeżdża się łatwo. Jedziesz Żmigrodzką w stronę wyjazdu z miasta, skręcasz w prawo na obwodnicę, czyli ul. Milenijną, gdy już na nią wjedziesz, to się od razu kończy i jest taki wymuszony zakręt w lewo. Za tym zakrętem kedziesz może z 50 m i skręcasz w pierwszą w lewo i jedziesz kolejne 150 m do celu. Tam jest pętla autobusowa, w środku jest parking. Widać to dobrze na mapie google, pętla jest na owalu, w środku placyk. Miejsce zaznaczone jest na mapie w kalendarzu, gdzie ogłoszone jest nasze spotkanie.

Możemy oczywiście zmienić miejsce spotkania, ale jeśli ktoś już ma informację o początkowym miejscu spotkania, może pojechać w stare miejsce. Jeśli uczestnicy spotkania uznają, że to miejsce jest kiepskie, następnym razem możemy spotykać się w innym punkcie.

Hej, ja przyjadę na rowerze. Czy ktoś również się wybiera takim środkiem lokomocji? Chętnie bym się podłączyła do jakiegoś zapięcia, bo sama niestety nie posiadam Dajcie znać, bo zastanawiam się czy mam coś kombinować...

Ojej, już się nie mogę doczekać ))

Chmielsoft napisał(a):


ja tam mieszkam na dembowskiego i do czasu kontuzji, zwłaszcza w zeszłym sezonie, rowniez zimą, jeździłem tam 3x w tygodniu.

faktycznie dobre miejsce, a wychodze z domu i jestem na sciezce.

no i zaskakujace, bo myslalem, ze sam tam jezdze.

jak wroce do nartorolek to mozemy sie ustawiac,

kiedy ta ustawka na obwodnicy? jutro w srode o 18.30?

soypolaco napisał(a):

Dokładnie tak.

świetnie, że udało nam się tak rozkręcić temat!

soypolaco: jestem tam prawie codziennie, jak będzie możliwość, to coś pięknego jeździć wspólnie!

dogadamy się wszyscy na miejscu, ja dzisiaj byłem (wróciłem godzinkę temu), zrobiłem cztery razy tam i na powrót, co daje dwadzieścia dwa kilometry, bo jeszcze z jakimś zapalonym rolkarzem kilka razy krótszy odcinek zwiedziłem. Twierdzi, że widział wczoraj jakiegoś nartorolkarza klasycznego, to ktoś z Was?

JA TEŻ JUŻ CHCĘ JUTRO, o ile wstanę po dzisiejszym maratonie.

Co do tych stałych terminów, to zdaję sobie sprawę, zę będzie to bardzo ciężka sprawa. Ale kto ma dać radę jak nie my