Tylko że, moim zdaniem nazwa uniwersalne oznacza wszystko i nic.
Nazwa terenowe, choć może nieco na wyrost, bardziej oddaje faktyczne możliwości, a poza tym lepiej brzmi.
No bo w takim razie gdzie ja jeżdżę jak nie w terenie
?
Jeśli ktoś do mnie dzwoni i pyta o możliwości jazdy w terenie itp to mówię mu konkretnie, po czym może pojeździć, a po czym nie, bo znam to po prostu z własnego doświadczenia.
Także z tym nazewnictwem nie próbowałbym z kolei przesadzać w drugą stronę, tym bardziej, że nazwa rolki terenowe już się przyjęła na rynku. Jedyne co, to warto zaznaczać że to nie nartorolki a rolki i tyle.