Dla mnie najlepiej sprawdza się od paru lat pas Powerslide'a - Hip Bag Nordic. Jest pojemny (zapasowe kółko, telefon, dokumenty wchodzą bez problemu) i ma dwie spore kieszenie na butelki: 2 sztuki o poj. 0,75 mieszczą się z luzem. Dla mnie to jest bardzo ważne, ponieważ ja sporo piję w czasie wycieczek. Niestety, mam już drugi i w obu dzieje się ta samo, nie wytrzymują zamki. Muszę zanieść do naprawy, może da się coś z tym zrobić. Druga sprawa ze już drugi rok Powerslide obiecuje że je będzie miał w sezonie, a potem ich nie ma ofercie
Dlatego szukałem na rynku podobnych i funkcjonalnych zamienników. Niestety wszystkie są w większości mikroskopijne (pod naszym konkretnym rolkowym kątem). Znalazłem pasy King Campa, moim zdaniem jedne z lepszych na rynku jeśli chodzi o skiking.
King Camp Jordan - najpojemniejszy pas jaki na dzień dzisiejszy znalazłem na rynku pod kątem naszych dłuższych wycieczek. Kieszeń ma większą od tego od Powerslide'a. Jest porządnie wykonany, ma nawet pasek do zawieszenia na ramię. Jedyny minus - siatki na butelki pomieszczą takie o pojemności 0,5l. Z większymi może być problem, są one co prawda rozciągliwe, ale wtedy nie będą wchodziły i wychodziły swobodnie. Na stanie mam jedną sztukę, ale w przyszłym tygodniu ma mi dojść kolejne parę sztuk (przez jakiś czas nie były dostępne w hurtowni)
King Camp Coral - w sumie mniejsza wersja Jordana - mniejsza kieszeń na akcesoria i po dwie siateczki na butelki.
Na stanie mam po jednej sztuce - niebieski i oliwkowy.
Natomiast na takie wyprawy jak Skikome zabieram jednak nieduży plecak do którego wejdzie mi dwu litrowy bukłak i jeszcze parę drobiazgów. Mam wtedy wszystko pod ręką i nie muszę czekać do postoju.