Tak jak napisała Alicja. Ogólny zarys/ideę da się przekazać. Natomiast korygowanie techniki jak się samemu właśnie dostało lekcję , że owszem szło sprawnie, ale technicznie powinno być zupełnie inaczej - jest trudne. Na nic moje ponad 3,5 tyś przejechanych kilometrów.
Chętnie z Tobą pojeżdżę i coś podpowiem , ale Markiem czy Radkiem nie jestem - niestety zresztą.
Te ćwiczenia niby znałem z filmów , ale dopiero po pokazaniu przez trenerów i spróbowaniu tego wszystkiego dostałem zapał do ćwiczeń. Rozgrzewka u mnie , to było coś trwającego 2 minuty i składające się różnych dziwnych ćwiczeń bez ładu i składu. Trening to było zasuwanie bez pamięci. I co z tego, że wiedziałem , że tak nie powinno to wszystko wyglądać. Dopiero jak sam tego doświadczyłem , spróbowałem - staram się teraz robić tak samo .